niegdy go nie zapomne..

Witajcie!! Mam bardzo poważny problem. Liczę na waszą pomoc. Od półtora roku mam chłopaka, kocham go i jestem z nim szczęśliwa, ale nie tylko o nim myślę tak ciepło jak myśli się o najbliższej osobie.. 4 lata temu poznałam pewnego chłopaka, jest to kuzyn mojego kolegi. Zaczęliśmy sie sobie podobać.. Jednak ze względu na wiek i to, że mieszkaliśmy kawałek od siebie nasz kontakt nie był dobry. Nigdy nie byliśmy razem, ale na paru imprezach i w paru różnych sytuacjach byliśmy bardzo blisko ze sobą.. Urwał mi się z nim kontakt, jednak ostatnio bardzo często go widuję. Raz na dyskotece, powiedział naszej wspólnej koleżance, że \\\"przeszła mu fajna dziewczyna koło nosa\\\" (mówił o mnie). Obecnie ma swoją dziewczynę, lecz ona wyjechała na 2 lata do Anglii. Wczoraj mieliśmy okazję sie spotkać, ponieważ mamy wspólnych znajomych i on cały czas szukał mojego spojrzenia.. Stanął na przeciwko mnie i przeszywał mnie swoim wzrokiem.. Mam takie mieszane uczucia. Nie wiem co zrobić. Jeśli nie możemy ze sobą być to chciałbym sie jakoś z nim pożegnać.. Raz na zawsze. Liczę na szczere wypowiedzi.. Pozdrawiam M.

fascynacja drugim człowiekiem ot tak nie przechodzi.jesli potrafisz to przy następnej okazji powiedz mu, że miał szansę, ale nie skorzystał z niej, niech więc teraz da sobie spokój, bo nie jesteś zainteresowana. chyba że jesteś i widać to po Tobie... spróbuj poszukać w pamięci jego wady itepe..

POWIEDZ mu ze nie moglabys byc z TCHORZEM.Mial juz szanse zeby byc z Toba a nie skorzystal.I powiedz muz e nie moglabys byc z kims kto zostwilby Cie dla pierwszej lepszej.A w gole pokarz sie mu z chlopakiem swoim niech zobaczy ze jestes szczesliwa i da se siana:O

dziewczyny dzieki za te slowa. powwiem wam, ze on zawsze bedzie w mojej pamieci.. tak naprawde to ciagnie mnie cos do niego, ale szanuje bardzo mojego chlopaka i nie chce mu robic zwinstwa.. smutna sprawa i cala ta sytuacja.

takie rzeczy się zdarzają. ja sobie zawsze powtarzam,że dla chwili przyjemności nie warto rujnować czegoś wartościowego, ale o tym jak widzę już wiesz :)

o mnie pisala :(

nie da sie pozeganc raz na zawsze-ja walcze z tym od 6lat i lipa...jak probuje go "usunac"z zycia on i tak sie pojawia...doazy do kontaktu...tylko po co....jesli twierdzi ze tylko kumepla....ja nie chce...takiej znajomosic bo mnie to rani:-(

\"sexy lady\" jest dokladnie tak jak ty piszesz.. nie da sie tak po prostu zapomniec. on jest kims wyjatkowym.. zaden chlopak tak na mnie nie dziala jak on. wczesniejsze zwiazki to ja po prostu teraz wysmiewam, a z tym jest inaczej..