moja zjeb**a przyjacióleczka...jak sobie z nia poradzić?

A wiec tak, poznałam jakis rok temu, wydawało mi sie bardzo fajną dziewczynę. Dogadywałam sie z nią bardzo, ogólnie sie przyjęło że jestesmy wielkimi kumpelami. I teraz pojawiły sie problemy. Ona jest bardzo ładna, to fakt. Ma czarne wielkie oczy, jasna karnacje, czarne włosy, do tego jest wysoka i bardzo szczupła, ogólnie piekna. Ja tez do brzydkich nie naleze, ale do niej sie nawet nie umywam. I ona właśnie strasznie sie wywyzsza i jest wredna. Np ile razy ja słyszałam że mam grubą dupe albo że tłuszcz wywala mi sie spod bluzki czy cos w ten deseń (chociaz wage mam prawidłową, nie jestem chuda, ale gruba tez napewno nie...raczej taka normalna). Do naszych kolezanek podobne ma teksty, to jest az bezczelne, zeby jakiejs dziewczynie powiedziec ze ma zrytą morde:O Bo to ze nie jest ładna z twarzy akurat nie jest jej winą:O Oczywiście podałam kilka przykładów, a one zdarzają sie codziennie. Dalej mi sie z nią dobrze rozmawia, nadajemy na podobnych falach, ale ta jej wredność, wywyzszanie sie i zarozumiałość strasznie mnie wnerwiają. Próbowałam z nią gadac, a ona ze wcale nie musze sie z nią spotykac jak nie chce. A jak próbowałam ograniczac kontakty to nadawała na mnie i do mnie ile sie dało. wytykała wszystkim moje błedy...juz nie wiem jak mam do niej mówić, moze wy macie jakies pomysły??

ja bym nie nazwala takiej baby przyjaciółką:O olej ją dopóki ci na głowę nie weszła..

Ale czego Ty oczekujesz? przecież każdy trzeźwo myślący powie, że już dawno powinnaś sobie odpuścić tą znajomość.

ale ona ma tez duzo zalet, z nikim tak dobrze sie nie dogadywałam od wieków, wiekszosc ludzi mnie zanudza a ona nie, ma szalone pomysły, tez jest wartościową babką. Ale co innego, ze szlak mnie trafia czasami jak uwaza sie za niewiadomo kogo:O Próbowałam jej powiedziec, zeby była bardziej tolerancyjna, zeby zauwazyła ze ludzie mają rózne gusta, zeby przestała sie w końcu tam siebie kochac, ale ona to ma w dupie. Chce z nią dalej utrzymywac kontakt, ale chce tez cos powiedziec/zrobic, zeby ona zaczeła sie starac bardziej szanowac czyjeś uczucia:O

jest wartościową babką. A na czym ta jej wartosc polega? Na dolowaniu innych, aby samemu sie lepiej poczuc?:O

a czy to przypadkiem nie zazdrość? Jesli ona jest taka ładna, to moze poprostu jej zazdrościsz?