Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PatriciaPoznań

Soczek dla malucha??

Polecane posty

Gość PatriciaPoznań

Ostatnio kolezanka strasznie mnie zaskoczyla bo stwierdzila ze popelniam straszny blad podajac mojemu maluchowi (roczenemu) wylacznie soki przeznaczone dla dzieci (bobofruty). Powiedziala ze ona od dawna daje swojemu dziecku inne soki np w kartoniku i ze dziecko bardzo je lubi. Zastanawiam sie czy popelniam bląd?? Myśle ze to troche wczesnie jak na soki w kartonikach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te soki z kartonow najczesciej dosladzane sa cukrem a te specjalne dla dzieci nie... ja mysle ze nie trzeba dziecka cukrem faszerowac zbyt wczesnie... a kolezanka niech robi jak uwaza... jej sprawa... ale tobie bym nie radzila jeszcze podawac sokow kartonowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malalalallaall
JA OSTATNIO PODAJE KUBUSIA MALY SKONCZYL 13 MIESIECY SOCZEK ROZCIENCZAM Z WODA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jestem przeciwniczka dawania soczków kupnych, dla mnie nawet te przeznaczone dla maluchów to woda z cukrem bez wartości. Jesli sok to tylko świeżo zrobiony w domu, a normalnie do picia woda mineralna albo herbatka owocowa bez cukru oczywiście. Czy przesadzam? sa różne szkoły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepsze soki to chyba te robione przez nas, kto wie ile tak naprawdę jest prawdziwych owoców w najzdrowszym soku a ile bawnikow itp ja mam problem bo moja dzidzia nic nie pije :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, że dla maluchów do roku najlepsze są właśnie soczki typu bobofrut. No chyba, że masz własną działkę i wiesz co do domowego soku dajesz, bo jeżeli kupujesz warzywa niewiadomego pochodzenia to nie wiesz ile chemii w sobie mają i gdzie rosły. Soki w kartonach są przeznaczone dla dorosłych. Są też tansze, niż te dla dzieci i pewnie dlatego koleżanka je kupuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bobofruty też są dosładzane cukrem w większości. Te pierwsze, od 4 miesiąca, i bananowo-winogronowy od 6. miesiąca, to są jeszcze bez cukru, ale reszta to normalnie cukrzona. Mi się zdarza okazjonalnie podać normalny sok z kartonika, ale to tak tylko na zwilżenie ust. jak się przydarzy że córka jest spragniona a wokół nie ma sklepu z Bobofrutami. Z gwinta normalnie pije. Wody niestety nie chce pić, muszę nad tym popracować :) A tak to Bobofruty właśnie, ale nie pije tego dużo, zazwyczaj pierś jej wystarcza. Co w nich jest, to jest, ale przynajmniej w ilościach dziecięcych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S. Nie mam nic przeciwko kompotom i sokom robionym w domu... Z tym, że jakoś nie mogę się zebrać, żeby sokowirówkę zmontować - taki kombajn wielki... A córka i tak pije po 50 ml, czasem może setkę wytrąbi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PatricaPoznań
Tak tez mysłałam ze to troszke za wczesnie na kartoniki...Za granica widziałam jednak kartoniki specjalne dla dzieci ponizej 1 roku zycia. Kupiłam je dziecku ale niestety....zamiast wypic zrobilo sobie z kartonika fontanne :P Chyba trzeba by było zmodyfikować jakos taki kartonik jesli ma byc dla takich maluszków :P A do jakiego wieku podajecie dzieciom bobofruty i inne soczki dla dzieci ponizej 1 roku zycia?? czy po pierwszym roku tez je kupujecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po pierwszym też kupuję, może nie tylko bobofruty, ale chyba najczęściej. Czasem kupuję soki w kartonie ale tylko te 100% i bez cukru i rozcieńczam je wodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×