Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ręcę opadają

Jej głupota mnie poraża!

Polecane posty

Gość ręcę opadają

w środku nocy jakis czas temu otweiram drzwi a za nimi moja koleżanka zapłakana , roztrzęsiona. Przyjęłam ją i została na jakiś czas z powodu jej problemów małżeńskich. Mąz ją pobił, lekceważy, poniża , wyzywa, kryzys trwa jakieś 2 lata, wmieszał w to swoja rodzinę i zneca sie nad nią psychicznie. Wysłuchałam historii tego co sie dzieje u niej w domu i włos mi sie zjeżył. Ma dopiero 25 lat a doświadczenia niejednej kobiety dojrzałej. Nie maja dzieci. Wspierałam ja w decyzji o rozwodzie, załatwiłam lekarza do obdukcji, prawnika, psychologa, a ona po 2 tygodniach zostawia mi kartkę na stole że wraca do niego bo on sie zmieni, bo jej rodzice nigdy jej tego nie wybaczą , bo nie jest silną kobietą, bo nie chce zaczynać życia od nowa. No ręce opadają.Brak słów. On sie nie zmieni, obiecywał to już setki razy. Jej życie jej sprawa. Mam juz całej tej historii dosć. Jak zachować sie jak ja spotkam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedzie tym samym
mozesz sie normalnie przywitac , chwile porozmawiac ale bez szczegolow zwykla kolezenska grzecznosc i nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo baby to są wyjątkowe głupie bydlęta :o Dostaje taka wpierrdol, jest katowana i poniżana, ale nadal wierzy, że jej kochany misio kiedyś się zmieni :o:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgd
Gdy nastepnym razem poprosi Cię o pomoc - grzecznie ale stanowczo odmów. Powiedz że jej już nie wierzysz, chociażby płakala i błagała. A tak to normlanie - przywitaj się, ale bądź oschła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujaja
mysle, ze pomimo wielkiego rozczarowania jakie przyniosla powinnas dac jej do zrozumienia, ze nadal ja wspierasz i, ze moze na Ciebie liczyc. osobom, ktore bezposrednio sie nie spotkaly z taka sytuacja bardzo ciezko jest zrozumiec postepowanie takiej osoby. to jest zespol mechanizmow jakie nia kieruja i na to sa dowody, o ktorych mozesz sie dowiedziec u specjalisty. ona musi dojrzec, byc moze nigdy to nie nastapi, ale jesli bedzie wiedziec, ze ma w kims wsparcie to bedzie jej latwiej. napewno sama bylabym niezle rozczarowana i wkurzona, ale ja tez trezba zrozumiec, ze nie mysli racjonalnie. nie ma co dopiekac komus kto i tak ma zmarnowane zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam pytan do Ciebie
ręcę opadają - daj sobie spokoj to nie Twoja sprawa. Ktos poprosil Cie o przysluge tz o wsparcie i je dalas - i super z Ciebie babka . Ja jak moja kumpela robi zle to jej pomagam ale tlumacze jej ze robi zle a jak znowu zrobi zle to jeszcze raz jej tlumacze a jak kolejny raz robi zle to i tak jej pomoge bo mi zalezy na tej znajomosci a przyjaciol nalezy wspierac nawet jak robia glupoty a nie obrazac sie i unikac kogos bo ktos nas nie posluchal. Ja tez zrywalam 100 razy z facetem i bieglam do przyjaciol po wsparcie oni wspierali a ja wracalam do faceta a potem znowu bieglam do przyjaciol sie wyzalic a oni znowu wspierali - na tym to polega!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujaja
przeciez ona nie zrobila tego dla zartu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ręcę opadają
oczywiście wspierać ja ja mogę, ale to dla mnie trudne, nie mogę spokojnie siedzieć i patrzeć jak on ja traktuje. Nigdy sie nie wtrącam , nie wypytuje, nie mówie że jest głupia ale ostatnio naprawdę wiele emocji mine to kosztowało, byłam nachodzona przez jego meża( na szczęście on mnie sie troche obawai), wyzywana przez jej rodziców, robią z niej wariatke a ona potrzebuje fachowej pomocy, jest w stanie depresyjnym , nawet nie poszła do psychologa, bo juz nie potrzebyje, bo on przyrzeka że więcej tego nie zrobi. Mam nadzieje że jej sie jakos z nim poukłada, jest fajna, młodą, ładną bakbą, mądrą a ten dziadyga jej to prostak i cham. Nic nie zrobię , jak na razie to ona mnie unika bardzo , pewnie jej wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ujaja
napewno jej wstyd. ale jesli masz glowe na karku nie odrzucisz jej. zycie jest ciezkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak,jeśli bedziesz oschła,lub stanowczo odmówisz pomocy to skażesz ją na życie w horrorze.jej rodzina ją potępia,mąż bije.Myslisz,że ile jest osób do których może się zwrócić?Pewnie niewiele,być może jesteś jedną z niewielu.Nie Latwoi jest odejść.Jeśli Ty się od niej odwrócisz,nie będzie miała wsparcia w nikim.Być może dojrzeje do decyzji,ale musi mieć oparcie.Nie opuszczaj jej,większość z nas,którzy mają w miarę normalne życie nie zrozumie dlaczego nie odejdzie się na raz,że trzeba czasu,że się wierzy w zmianę.Czasem właśnie dlatego nie można odejść,bo nie ma się dokąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Bo baby to są wyjątkowe głupie bydlęta Dostaje taka wpierrdol, jest katowana i poniżana, ale nadal wierzy, że jej kochany misio kiedyś się zmieni" Myślę, że to jest o wiele bardziej skomplikowane :(. Strach, dzieci, brak perspektyw finansowych ... To nie jest takie proste, kobiety nie są głupie, choć może niektóre trwają z miłości, to inne po prostu nie widzą innego rozwiązania, nikt im nie podaje pomocnej ręki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daruj ja sobie
jest tak glupia ze llepiej by dla niej bylo, gdyby umarła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Brzydal - sorry ze tak off topik - to Ty na tych fotach?? Jesli tak to zmien nick" Chyba je wywale, bo same off topy powstają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kf juhugy r
heheh, brzydall twoj nick jest jak najbardziej prawidlowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×