Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak mi smutno tak mi zle

Moj maz sie ode mnie odsuwa

Polecane posty

Gość tak mi smutno tak mi zle

Tak bardzo pragnelismy tego dziecka :( W sumie to juz nie wspomne o tym, ze caly czas ja sie zajmuje mala i mezem, bo pracuje, a ja jestem na urlopie wiec to sie samo przez sie rozumie. Ale to nie o to chodzi. Nie wygladam juz tak samo jak kiedys. Chyba to zawazylo na tym, ze moj maz sie ode mnie odsunal. Bylam silna, mimo ze zmeczona, czasem obolala. Jego milosc i bliskosc dodawala mi siel. Teraz juz nie mam na nic sil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aulllee
hmmm moze to przejsciowe kazdy ma zle dni i jakies smutki przeczekaj to bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno tak mi zle
Ale ile mozna czekac... Czekalam dlugo. To nie chodzi tylko o zblizenia. W ogole - o jakies przytulanie, czy cus :( No czekalam, dalej czekam. Ale to juz prawie 2 lata po porodzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bianka jestem
O kochana ,ja mam dokladnie tak samo,tylko ja jestem 5 miesiecy po porodzie,wiec nieco mnie wystraszylas,bo ja tez wlasnie tak czekam na poprawe,i tak samo staralismy sie o to dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno tak mi zle
Nie no nie bylo moim zamierzeniem nikogo przestraszyc... Ze mi sie tak przytrafilo to nie znaczy, ze Tobie tez ;) Oby nie 🌻 A spicie osobno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bianka jestem
Czesto wyszlo tak ze pogonilam go do innego luzka,ale staram sie tego nie robic,bo ja wstaje w nocy do malego,i chce ,zeby czul ,ze ja w nocy tez opiekuje sie dzieckiem,i nie chce zeby on sobie smacznie chrapal ,dla niego takie spanie osobno to bylby tylko odpoczynek,ale codziennie sie zastanwiam wlasnie czy pogodnic go tak na stale czy nie,ale do zblizen dochodzi teraz katastroficznie zadko,nigdy tak przed tem nie bylo.A bedziesz wieczorem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno tak mi zle
Pewnie bede... Teraz jak mala zasypia wczesnie to w sumie nie mam co robic. Z mezem juz nawet czasu nie spedzam. A z lozka to pogonil mnie on :P Znaczy - sam sobie poszedl spac do drugiego pokoju. No wczesniej to rozumialam - bo dziecko kwilili, on musial sie wyspac... Ale teraz :( Przykre :( Brakuje mi tej bliskosci :( Zaczelam przez to spac z corka razem w lozku... Wiem, nie powinnam... Ale ona lubi i ja tez ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bianka jestem
widzisz ja ciebie swietnie rozumiem,ja tez juz czasu wolnego nie spedzam z mezem,tylko wlasnie albo siadam przed kompem albo ogladam jakis serial:-D A on siedzi w innym pokoju i oglada jakis inny film,ok to ja bede wieczorem,chetnie sobie pogadam z toba bo widze ze mamy podobne problemy,i wiem ,ze o takim czyms chce sie pogadac,bo straszne uczucie jest jak trzeba to dusic w sobie,wrazie co to odnajde tez topik jutro i ponowie i zobacze czy jestes,wiesz jak to czasem jest z dziecmi,czasem moj maly sobie czas zmienia i idzie o innej godz spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
Ale kobiety same sobie zgotowałyście ten los. Czemu pozwalacie, albo gorzej wyganiacie męża z łóżka? Czemu odsuwacie go na dalszy plan. Oboje macie być rodzicami, ale kobitki nie powinnyście zapomninać, że jesteście też żonami. Kiedy już małżeństwo śpi w różnych pokojach, na różnych łóżkach to później trudno wrócić do starego dobrego modelu... Autorko, odzwyczajaj córkę od wspólnego spania i wracaj do sypialni, wykaż się inicjatywą, kup fajną bieliznę, zrób coś...Nie wiem skąd to przekonanie, że pierwszy krok powinien należeć do męża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno tak mi zle
Bianka---> ;) 🌻 jestem przerażona ---> Ale ja spie wlasnie we "wspolnej sypialni". Maz sie wyniosl do drugiego pokoju. Najpierw dlatego, ze dziecko kwililo czasami w nocy, a potem bo tak bylo wygodnie... I to bardzioiej mi potrzebne jest to spanie z corka niz jej. Potrzeba bliskosci jest tak wielka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calkowicie popieram wypowiedź
jestem przerażona.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno tak mi zle
nigdy tez nie odzunelam meza na dalszy plan... I wczesniej probowalam sie przytulac, inicjowac zblizenia. Ale maz mnie odtracal wrecz. To ile mozna?! Wiecie jak to boli? Takie odtracenie :( Teraz juz tylko czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
A czy powiedziałaś mężowi co czujesz, że jest Ci źle? Czy rozmawiałaś z mężem na temat tego, że trzeba dziecku przygotować jego łóżko, bo rośnie i teraz będzie lepiej jak wróci do sypialni? Czy mąż jest zaangażowany w wasze życie tak jak Ty? Czy wychodzicie gdzieś sami? Czy kiedy podejmujesz jakieś decyzje dyskutujesz z nim o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno tak mi zle
powiedzialam. Dziecko ma swoje lozko, od niedawna dopiero czasami zasypiamy razem ;) Maz pracuje, napewno nie jest zaangazowany w nasze zycie tak jak ja. Mam wrazenie, ze coraz mniej. Ze traktuje dom jak holtel :( Chcialabym podejmowac decyzje razem z nim. Ale on na wszystko macha reka, zgadza sie. Zreszta jakie decyzje... Nie wychodzimy nigdzie. Bo jest dziecko. Kilka razy zaproponowalam - jeszcze kiedys. Ale nie dalo sie go wyciagnac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabes
Tak to jest z facetami. Gadaja o rodzinie, ale nie maja pojecia co to naprawde znaczy miec dziecko 24h na dobe. Kobieta rodzi, a facet zaczyna szukac innych uciech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
ja bym usiadła i drążyła temat aż uzyskałabym odpowiedzi na moje pytania. Może zorganizuj wypad za miasto. Teraz jest jeszcze ładna pogoda. Można zabrać dziecko i pojechać za miasto, do lasu, na piknik, zorganizuj cokolwiek. Bo można czekać i czekać i się nie doczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabes
A dlaczego to ona ma cos robic? Facetowi nagle sie odwidziala rodzinka, ale to zona ma skakac wokol niego, aby jasnie pan wykazal jakies zainteresowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno tak mi zle
No moge sprobowac, pewnie. Ale scenariusz sie powtorzy. Wyplacze sie z moich objec, zapyta co jest do jedzenia, powie ze jest zmeczony i pojdzie ogladac tv. Moge sprobowac pewnie. Ale mnie tak bardzo boli to odtracenie... Wtedy sie duzo gorzej czuje niz wtedy jak nie probuje i popadam tylko w ten marazm :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
Sabes- Jak mi na czymś zależy to robię wszystko by osiągnąć cel, nieważne czy to jest nowy rower czy dobre kontakty z mężem! Myślę, że powinni wyjaśnić sytuację i tyle. No bo jak może być dobrze kiedy np. małżonkowie na siebie krzyczą i to jedyna forma rozmowy. Znam kilka żon, które narzekają na swoich mężów, lae kiedy zostaję zaproszona na kawę do takiego małżeństwa do wcale się nie dziwię, że mąż wieje z domu przy każdej możliwej okazji, bo sama bym nie zniosła takiego tonu i wyrzutów o "byle gówno"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulala...lala
hmm a ja z tych wypowiedzi wnioskuje, ze popełniłyscie błąd logiczny w zwiazku...no bo niby dlaczego dzieckiem ma zajmowac sie tylko matka? Dla mnie to głupie, ze mąż wychodzi do innego pokoju, zeby sie wypsac, a zona musi sama wstawac do dziecka... czy to jest zwiazek?...hmm...nigdzie nie jest napisane, ze nie nalezy sie dzielic obowiazkami przy dziecku, no bo jak to, razem sie przyczyniliscie do jego powstania, to sie razem nim opiekujcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno tak mi zle
No ale ja jestem na wychowawczym, a maz pracuje. Chyba normalne, ze ja sie glownie dzieckiem zajmuje, ze ja w nocy wstaje. W koncu moge w dzien odespac ;) Nie czuje sie pokrzywdzona z tego powodu... ;) Tylko brak mi jego bliskosci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
Autorko jak zacznie się migać to powiedz mu prosto z mostu - "Nie mogę się do Ciebie przytulić, a myślałam, że jesteśmy małżeństwem" A jak odpowie, że jest zmęczony to powiedz, że nie wymagasz by biegł przez płotki tylko Cię objął i pocałował, a to nie wymaga wysiłku fizycznego. A jeśli chodzi o organizowanie wspólnego czasu to nie pytaj go czy ma ochotę. Powiedz mu po prostu w weekend rano - wstawaj, jedeziemy razem do lasu, do zoo, czy gdziekolwiek. Na leżenie przed telewiorem będzie czas na emeryturze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno tak mi zle
No ale z drugiej strony nie chce go zmuszac do tych czulosci. Wolalabym, zeby chcial sam, a nie zeby musial, bo ja chce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przerażona
Faceci to taki trudny do zrozumienia gatunek. Może on odzwyczaił się od tych czułości...i zapomniał jak to jest? :( A nie podejrzewasz, ze tam się pojawiła osoba trzecia i stąd to zachowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mąż wraca z pracy daj mu dziecko na ręce - masz teraz twój czas, bo ja mam coś do zrobienia lub coś innego wymyśl. Dziecko potzrebuje obojga rodziców. Nie tylko jednego. A ty w tym czasie zrób sobie gorącą kąpiel zrelaksuj się. Albo daj dzieco mężowi zeby nakarmił. Niech wie co to znaczy rodzicicielstwo. Ja też siedzialam w domu z synkiem dopóki nie skończył roczku. Mój mąż na początku bał się go brac żeby mu krzywdy nie zrobić, ale nauczyłam go powli co i jak. Potem nawet sam przewijał już go, jak mały nauczył sie siadać to wtedy kąpiel przejął mój maż. A ja w tym czasie szykowałam mleko,peiluchę pidżamkę. I tak zostało do dnia dzisiejszego. Dużo ze sobą rozmawiamy i mówimy sobie co nam się nie podoba co nas boli i co musimy zmienić. Mały śpi jeszcze z anmi w pokoju ale w swoim łózeczku. Nigdy go nie uczylismy spać u nas w łóżku, bo potem by było przegwizdane!!!!!! Pamiętaj o tymżeby dużo rozmawiac z mężem i do skutku aż nie wydusisz z niego wszystkiego co mu na duszy leży. Nawet jakbyś miałą za nim chodzić po całym mieszakniu!!!!!!! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno tak mi zle
szczerze mowiac to zaczelam podejrzewac... I chyba dlatego zalozylam ten topik - zeby moze ktos sprobowal to jakos logicznie wyjasnic. Ale inaczej. Bo nie moge zniesc mysli o tym, ze moglby byc ktos trzeci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem ponownie
kurcze chyba ten mąz przestal Cie kochac :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak to widzę
mi tutaj śmierdzi zdradą:(. Nie chę Ci dołować, ale zacznij go sprawdzać, może telefon? Nie wydzwania za często?albo smsów nie odbiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno tak mi zle
Ale ja o nic nie mam do niego pretencji. Tylko o to, ze nie czuje by jeszcze mnie kochal :( I to nie pretensje, tylko zal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mi smutno tak mi zle
Nie chce go sprawdzac :( Jesli by tak bylo to w sumie moze jakos bym to przelknela. Ale moglby mi powiedziec... Przeciez nie pojde do niego i nie zagaje "kochanie, czy mnie przypadkiem nie zdradzasz?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×