dieta jajeczna - kto ze mną???

rozpoczęłam dziś dietę jajeczną, bo chce szybko schudnąć. Ważę 71 kilo, chce zgubić ile sie da. Moze ktos sie dołączy? zapraszam!

chce schudnac:) na czym polega ta dieta?jakies menu?

menu :D JAJA na twardo :P stawiam na białko. Tak się kiedyś odchudzałam i schudłam 12 kilogramów. Menu ustalam sobie sama, ale oparte jest przede wszystkim na jajkach. Wyeliminowałam całkowicie cukry i węglowodany. Tylko białka. Można jeść to co jest w pierwszej fazie diety SB (poczytaj sobie) ale ja tą fazę zmodyfikowałam do swoich potrzeb. To bardzo ciężka dieta, uczucie głodu czasem "pożera" wnętrzności ale warto. Ja dodatkowo ćwiczę łykając L Karnitynę.

zostałam samotna na placu broni??? Ok. To walczę jedna jedyna przeciw dziesiątkom ICH!!!

Ja się też od dziś odchudzam, ale niestety nie potowazyszę ci w tej diecie bo same jajka to nie dla mnie. :)

hehe miej jaja - nie bądź emo :P A tak poważnie ja też nie specjalnie przepadam za jajami ale jestem tłusta dzieucha ;) A tłuszcz spala się szybko na diecie białkowej, ograniczenie do 1000 czy nawet 500 kcal bez ograniczeń składnikowych nie spowoduje że schudniemy. Węglowodanami też się można napchać do 1000 kalorii. Oprócz jaj można jeść wszystkie produkty bogate w białko a także niektóre warzywa (owoce są zabronione ze względu na zawartość cukru). SB to dieta dla wytrwałych tłuściochów, takich jak ja :D ;)

Hej! Ja wiem wiem... Ja się ograniczam do 1000 kalorii w nabiale (jogurciki i takie tam) owocach i warzywach. Chętnie ograniczyłabym się do samych owoców i warzyw ale czuję się wtedy fatalnie, bardzo mi brakuje malanek, kefirów, jogurtów, ale nie mleka. Chleba żadnego, czasem kawałek kurczaka. Ale same jajka... hmmm... :) A swoją drogą po przeczytaniu twoich poprzednich postów i napisaniu mojego poszłam sobie zrobiić jajko na miekko tak mi się zachciało że hoho... :) Powodzenia.

ja chcę schudnąć 3 kg. To niby mało ale jeśli wziąć pod uwagę proporcje to dla mnie dużo! Zabieram się do tego już tak długo... i nie umiem się zmobilizować. W tamtym roku na diecie takiej jak wyżej napisałam udało mi się w ciągu 2 tygodni schudnąć z 60 do 53 (przypominam że jestem malutka) i jeszcze te 3 kilo zostały żeby być w stabilnym zakrecie prawidłowego BMI. A tamte 2 tygodnie wtominam jako katorgę.

*wspominam

Eric mimo że chociaż Ty jedna coś napisałaś do mnie :) Ja też lubię jogurtki i owocki ale dla dobra sprawy wyrzekam się wszystkiego :P Daję sobie termin do 4go października bo to szczególna data. Przez te czas chce schudnąć i zgubić najwięcej centymetrów i kolosów ile się tylko da :) Zjadłam dziś dwa jajka na twardo na obiad a na kolacje grejpfruta. Wypiłam gorzką herbatę. W planach miałam ćwiczenia ale zobaczymy jeszcze. Bo mama idzie spać a nie chce jej orbitkiem hałasować. Najwyżej zrobie jakieś zwykłe ćwiczenia. Jestem bardzo zdeterminowana więc sama tu sobie będę pisać osiągnięcia :D ;);)

Eric ja byłam 2 tygodnie na pierwszej fazie SB i wspominam tą jako mordęgę, katorgę i masakrę w jednym. Ale teraz już przebrała się miarka, bo już chłop mój mi powiedział, że jak mnie poznał to troche ładniejsza byłam :O I że może bym jednak starała się nadal mu się podobać. Przytyłam bardzo dużo zwłaszcza przez ostatnie trzy tygodnie, kiedy siedziałam w domu i tylko wpierniczałam. Zaczynałam ok. godziny 20 a konczyłam o 3 w nocy. Obrosłam tłuszczem jak świnka. Teraz chce się tego pozbyć. Może to szalone ale do 4go paździerza chce zgubić ok.10 kilogramów, a jeśli się da to i więcej :D I mnóstwo centymetrów - to moje marzenia :D A odchudzanie przedłużam do końca roku, byle tylko do 4go zrzucić najwięcej ile to możliwe :D

ok to ja też tu będe pisać ale nie o jajkach :) Ja dziś zjadłam 2 kanapki z wasy i jakichś tam szyneczek (ale z drobiu), może z 1/4 danio dodałam do niego pokrojone jabłko i śliwki, 2 jajka, i 150 g ryby z puszki bo mnie pod koniec tak wzięło za jedzenie że szok, jeszcze zjem jedną activię bo służy mi ten jogurcik. A co masz 4\'tego? 10 kilo hmmm... no w sumie może ci się udać bo to jeszcze cały miesiąc. Jedząc 2 jajka i grejfruta to może się napewno udać, ale nie zamało to trochę, kurcze żeby ci się zaś coś nie stało? :/ Wiesz co mój tata ostatnio spadł 10 kg w ciągu 2 tygodni ale jadł same pomidory i jabłka i to jeszcze jakąś ograniczoną ilośc dziennie. To wszytsko zależy od proporcji, bo jak ktoś ma dużo to 10 kg straci na lekkiej diecie, no a dla mnie te 3 kg to jest naprawde duża przeszkoda, a tyl mi brakuje do szczęścia :) Jak stracę 3 kg kupie sobie w nagrodę tort czekoladowy ;) No więc zaczynam: 11 IX 2008 - 52.9 kg

Eric - bardzo się cieszę że jesteś :) Activię też uwielbiam ale nie posiadam :( Jestem teraz tak głodna że masakra, właśnie śledziłam na onet.gotowanie przepisy na torty, pączki i pierożki pikantne :P Lubie siebie tak czasem całkiem dobić Szczerze mówiąc ciekawa jestem czy pobije swój życiowy rekord i schudnę dyszkę w tym czasie. Twojemu tacie się udało - BRAWO. Pomidory - świetna rzecz podobno. Może jutro zjem na kolacje. Hehe no właśnie przepisu na tort czekoladowy przed chwilą szukała, tak mnie wzięło :) Chociaż się na obrazki popatrze :P Jeśli uda mi się zgubić minimum dychę, to idę na wielką pizze z białym sosem do da grasso :P PYYYYCHA MMMMM :D:D a 4go paździa mam wesele koleżanki, której nie widziałam dwa lata. Będzie tam dużo osób, które znam a które nie widziały mnie wiele lat. Chcę olśnić towarzystwo. Wtedy, gdy widzieli mnie ostatni raz, byłam brzydka jak noc i gruba. Teraz podobno bardzo się zmieniłam na lepsze, co widzę sama (ach ta wrodzona skromność :P) Cóż, kobieta, jak wino... :P:P Tak więc chciałabym się godnie zaprezentować. Stąd moja determinacja i chęć pokazania światu Królową jajek!!! :P:P:P:P:P

Jeszcze wpadłam powiedzieć dobranoc! Trzymaj się, wypij wodę, i idz spać! Jak coś teraz zjesz to strawi się to dopiero jutro. Mnie też troche bierze ale wypiłam duszkiem 2 szklanki wody i przeszło :) Rozumiem dokładnie o co chodzi z tym weselem. Rok temu nie poszłam na spotkanie klasowe z tego samego powodu, w LO miałam cały czas 49 kg równiutko... a po liceum waga mi skoczyła do 60 - 62. No i też tak miało być że ludzie widzieliby mnie pierwszy raz od matury no a jak się im tak pokazać. Jeszcze dodam że od tej matury nie minęło 10, 20 lat no bo to wszyscy grubną, ale 3 krótkie lata. No więc nie poszłam :) Jeszcze moja mama \"idz idz w ogóle nie widać że zgrubłaś\" :) Stare rzeczy na mnie pękały, a większośc w ogóle nie udało mi się wbić i oczywiście nic nie widać :) Udało się tatusiowi ale był przez te 2 tygodnie tak marudny że ho ho. Nie dziwiię się wcale bo potem to już te pomidory bokiem wychodzą. Dlatego ja lubie takie diety że jest jakieś urozmaicenie. No nic. Lece spać bo jeszcze mnie weźnie na jakieś chipsy czy coś gorszego ;) Dobranoc! :)

ehhh mam taki sam problem - ubrania albo pękają albo w ogóle nie pasują. Nie mam ani jednej pary spodni, a wszystkie kiecki są za małe. Przytyłam okropnie :( Żeby tak można było jeść wszystko co się lubi i nie tyć... Jakie życie byłoby piękne! No mnie ssie konkretnie teraz i chciałabym kebaba wciągnąć albo rybe po grecku ze świeżą bułeczką... Mhmmm.... chyba pójde spać... Dobranoc!!! :)

piszę pod czernią ;)

zjadłam pół kanapki Vasy z pomidorem ogórkiem i odrobiną serka topionego i pół batonika płatkowego z owocami :( Teraz pije czerwoną herbę :( W taki sposób to nigdy nie schudnę!!!

no daj spokój! Przecież to itak niewiele. Jakbyś tak jadła codziennie to wiesz jak schudniesz! Przecież to nawet 700 kilokalorii nie jest! A jak tam dzisiaj? wczoraj schudłam 0.1 kilograma wczoraj było 52.9 dziś 52.8 ;) Wiem wiem że tyle to raczej błąd wagi, a nie prawdziwe chudnięcie. Nie będe się ważyć codziennie teraz zważe się dopiero we wtorek. Jeszcze nic nie zjadłam bo w sumie niedawno wstałam. Robie obiad... wrzuciałam na taką blachę do pieczenie, warzywa mrożone (widziałam tam marchewkę, brokuły i kalafior) między nie powpychałam kawałki kurczaka i serka topionego, teraz idę wstawić to do piekarnika i zabieram się do sprzątania kuchni. Narazie! :)

Hej Eric!!! je też niedawno wstałam pyszny obiadek sobie robisz, smacznego!!!! ;) mam depresję bo mama mnie opuściła i zostawiła samą na pastwę losu Właśnie wraca do PL. Ale ja wracam za tydzien, więc aż tak bardzo nie rozpaczam :) Właśnie ścinam śniadanie w postaci 3 jajek usmażonych na odrobinie oliwy z oliwek, z cebulką i pieczarkami. Potem może jakiś pomidor na obiad a na kolacje grejpfrut. Albo odwrotnie. Wczoraj było prawie 72 kg a dziś 68,8!!! :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D Pewnie to ino woda zeszła, ale i tak miłe (złego początki:P) Zawsze tak gubię do 62-63kg, a potem długo długo nic. I zawsze wtedy pękam. Bo katuje sie, katuje a waga stoi. Nie lubie tego. Bo wtedy zawsze mysle, że wszystko na nic i ide się nawpierniczać za wszystkie czasy. Zobaczymy jak to teraz będzie :) Pozdrawiam Ciebie gorąco!! :* ;)

Dziś wytrzymałam :DDDDD Tylko wspomniana jajecznica i grejpfrut :D BRAWO DLA KRÓLOWEJ!!!!! :P:P

Jestem po śniadaniu - jajecznica z pieczarkami i cebulką, jak wczoraj. Za kilka godzin grepfrut i thats all. Serce mi wali jak oszalałe ale ch z tym. Chudnę. Widzę to. I czuję się wspaniale. Nie zasmuca mnie nawet fakt, że zostałam tu sama... No może troche...

dziś czwarty dzień :) i waga pokazuje 67,3 :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Dla mnie dieta na samych jajkach jest za bardzo jednostajna i schudłabym napewno na niej ... bo jadłabym chyba ylko 1 jajko dziennie ... ale chyba nie o to chodzi. Ale czytałam gdzieś na kafe troche inną dietę tez z jajkami 1 i 2 dzień kefir bez ograniczeń 3 i 4 dzień jajka bez ograniczeń 5 i 6 dzień ser bez ograniczeń 7 i 8 dzień mięso gotowane bez ograniczeń 9 i 10 dzień warzywa bez ograniczeń. Co o niej sadzisz Królowo Jajek ? Wiem wiem efekt jojo i tak dalej ... ale po kazdej diecie trzeba pilnowac się ... a nie nadrabiac straty :) Pozdrawiam

Mi się wydaje, że dieta też taka monotonna jak moja, bo każdego dnia tylko jedna gruba produktów. Ale ja schudłam prawie 5 kilo przez 4 dni. Rozmiary nic się nie zmniejszyły, a mnie utrata kg nie satysfakcjonuje tak bardzo, jakby to by miały być centymetry :O Niemniej jednak uważam, że taka dieta jest najlepsza, której jesteś świadoma i wiesz co robisz. Jasne że ja się nie rzucę na żarcie jak przed dietą, chociaż mam w planie iść na pizze za 3 tygodnie. Mi chodzi o utratę wagi szybko do wesela kumpeli. A potem pewnie SB, bo ona jest świetna. Tylko troszkę za wolna jak dla mnie, więc na razie moje jaja górą :P

Piąty dzień Mam okres :O waga-67,1 :)

DZIEŃ PIĄTY MINĄŁ. OBIAD - gotowane udko, dwa jajka na twardo KOLACJA - grejprut, kilka kuleczek(ok.4) popcornu Codziennie czuję się lepiej. Co raz mniej odczuwam głód. Nie widze jednak żadnych efektów w rozmiarach ciała, więc staram się póki co o tym nie myśleć. Jak za miesiąc nie stracę ni centymetra to sie wkurze :O

Jednak ta Twoja dietka z tego co czytam jest troszeczkę nudnawa więc może dam kilka moich prostych przepisów (sama ograniczam węglowodany). Smacznym śniadaniem jest serek wiejski wymieszany z pokrojonym w kostkę pomidorem i posiekaną cebulką odrobiną vegety lub ze startym ogórkiem i granulowanym czosnkiem. Dobrą przekąską jest wędzona makrela albo pstrąg lub pasta jajeczna: jajka na twardo wygniecione widelcem z dużą porcją musztardy i odrobiną majonezu. Fajne są zupki np gęste warzywne leczo, żurek z jajkiem bez ziemniaków i taka szczawiowa. Mimo, że są niezbyt zdrowe możesz też jeść jogurty light (jogobella np) mają niewiele węglowodanów.

acha i jedz więcej :P jak unikasz węglowodanów. Pamiętaj że najzdrowiej jeść 6 niewielkich posiłków.

Zapraszamy do nas dieta Atkinsa, też w dużej mierze oparta na jajkach , węglowodanów nie można więcej niż 20 g na dobę i wcale nie czuje głodu wprost przeciwnie muszę określić pory jedzenia dla zasady nie robić dłuższych przerw między posiłkami jak 6 godz. i uwierz że czsem trzeba się zmuszać do jedzenia nie dlatego że niedobre ale dlatego że nie masz ochoty jeść , pozdrawiam .

dziękuję, ale ja sobie zostanę przy swojej diecie. Wymyśliłam ją sama, działa, nie czuję się źle, wręcz przeciwnie, chudnę i nikt mi nie dyktuje warunków :) Pozdrawiam