Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Patjdaojoada

Jestem zazdrosna o jego przyjaciołkę jak cholera.

Polecane posty

Gość Patjdaojoada

Zna ją już jakies 8 lat. Czyli mozna powiedziec ze znaja sie bardzo, bardzo dobrze. Dogaduja sie niemal bez słów. KIedy spotykamy sie ze znajomymi i wsrod nich nie ma akurat Olki, to widze jaki jest zmartwiony. Często z nią telfonuje przy mnie, smsuje. Widze u niego ten blysk w oku jak z nia rozmawia, jak sie o nia troszczy. Jest malo atrakcyjna, ale jestem strasznie o nia zazdrosna. Nie chodzi tu nawet ze on nagle by chcial z nią byc, ale zazdrosna jestem o to, ze ona jest dla niego o wiele wazniejsza, dla niej by sie poswiecił w kazdym calu. Wystarczy ze ona napisze mu smsa zeby sie spotkal z nia na wieczor, to automatycznie jak ja poprosze go zeby ze mna spedzil wieczor, nie ma mowy zeby zrezygnowal ze spootkania z nią. Widze to i czuje tylko cholerny ból. Jak sobie z tym radzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety tak
nie wiem :O ale cie rozumiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maz tez ma taka kolezanke, ktora bardzo lubi - ale bez przesady , nie poswieca wiecej czasu jej, nie dzwonia do siebie tak czesto, nie smsuja do przesady. on musi wiedziec zeby pewnych granic nie przekroczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jestem zazdrosna:O Tez ma te swoje przyjaciółeczki:O A najlepsze jest to, ze przyjeżdża do mnie a w trakcie spotkanie są z 3 telefony:O wrrrrrrrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yasminelllka
Dziewczyno!!!!!! Otwórz oczy! Spieprzaj od tego gnojka i nie użalaj się nad sobą.. Przyjaciółka jest ważniejsza... o jaa, w ogóle po co mu przyjaciółka jak ma Ciebie, Ty powinnaś być również jego przyjaciółką. Jeśli faktycznie czujesz,że dla niej jest w stanie zrobić o wiele więcej niż dla Ciebie, potrafi zrezygnować z waszych planów,bo przyjaciółka 'wzywa' to co Ty jeszcze z nim robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yasminelllka
Oj, dziewczyny, trochę honoru... nie bądźcie ślepe... przyjaciółki, koleżaneczki... heloooł;P olać takich dupków. To ukochana osoba jest najważniejsza, nie koleżaneczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patjdaojoada
Niestety, kocham go. Ciezko tak po prostu odejsc. On mnie zapwanie ze kocha mnie, ale kocha rowniez swoja przyjaciolke, ona jest dla niego bardzo bardzo wazna. Mam wciaz nadzieje, ze to sie zmieni, ze to ja po jakims czasie bede wazniejsza. Czasem sie zastanawiam czy on nie chcialby z nia byc...ale np ona nie chce czy cos takiego.... Te błyszczące oczy w czasie rozmowy z nią... normalnie az mnie ściska :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uluniusia
A ile jesteście ze sobą? On ją kocha? Bez przesady. Facet,poznając ukochaną osobe, którą kocha do szaleństwa zmienia raczej swoje dotychczasowe życie, powinien ograniczyć kontakty z nią chociażby ze względu na Ciebie.. zalezy mu bardziej na niej niż na Tobie? na to wygląda... bolesna.. ale wg mnie prawda.. Co on sobie myśli? Błyszczą mu się oczy,gdy z nią rozmawia, piszą smsy, telefonują,spotykają się, potrafi zostawić Cię i lecieć do niej- co jeszcze ma zrobić,żebyś zauważyła,że najwyraźniej w porównaniu do przyjaciółki jesteś zerem? Obudź się kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patjdaojoada
Krótko, bo niecałe pol roku jestesmy ze soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uluniusia
No krótko, ale mówi,że Cię kocha..takich słów nie rzuca się na wiatr... powinien brać odpowiedzialność za to co mówi, skoro tak mówi=kocha cię- czy na pewno? Przeanalizuj sobie wszystko co robi, całą tę jego wypaczoną hierarchię... daj sobie całą noc na przemyślenia... nie zmarnuj sobie życia przez faceta,dla którego najważniejsza jest przyjaciółka.. naprawde nie czujesz tutaj kwasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patjdaojoada
czuje i to bardzo.. Ale tak ciezko mi go rzucic. Nie wyobrazam sobie zycia bez niego, choc tak mi ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uluniusia
Na pewno jest ciężko. Rozumiem. I każdy kto kocha prawdziwą miłością też rozumie... ale..musisz byc silna.. życzę dokonania tylko dobrych wyborów.. powodzenia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad jka to znam...
hehe... mam IDENTYCZNY porblem a raczej mialam... poznalam go z bagazem lat ichprzyjaźni.. znali sie dokłanide 5lat przed tym jak zaczelismy byc razem... i wiesz powiem Ci szczerze! ...my bylismy razem hmm... a raczej tym zdrowo rąbnietym trójkatem przez 2lata... i nie wytrzymalam.. ona potrafila do neigo dzwonic o 2giej nad ranem z palczem ze chlopka z ktorym poszla na imo jest bezndziejny... (porażka... ) on oczywsicie udajac zupelnie nie zainteresowanego wtedy wysluchal i odlozyl slucham ale juz nastepnego dnia meldowal sie w jej drzwiach z posieszeniem!! - normalnie- raczj nie... :/ ... tłumaczylam, mowila prosilam.. i jego i ja.. nie dalo rady! ... nie wytrzymala pozyczyłam im szczescia na drodze... i odeszla z bolem serca bo nadal go wtedy kochałam... z tego co wiem zeszli sie i sa teraz szczesliwym malzenstwem! ... :) .. takich zwiazkow jak Twojego chłopaka nie da sie rozwalic jednyne co mozesz zobic to dac mu nie wiem.. msc, dwa na zastanowienie sie!!! ...i przygotowac sie przez ten czas na najgorsze!!!!!! ... oni sa z soba tak silnie zwiazni ze nie widza swiata poza soba - ALE haloooo... takie przywiazanie powinoo byc JEDYNIE w zwiazku partnerski, parze... a nie w przyjaźni.. jesli chcesz uslyszesz gorzka ALe prwdziwa prawde... przypuszczam , ze oni sie poporstu maja ku sobie.. moze nawet sie kochaja ale oboje sie boja tego powiedziec sobie w oczy praz 'zawiadomic' o tym sowoich partnerow! w tym wypadu np. Ciebie... wiem że to boli ale nie mecz sie z ta sytualcja i nimi.. ona NIGDY nie minie... NIESTETY... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BEA7A
Gonic te przyjacołki w pizdu !! albo sobie znalesc przyjaciele i sie z nim obnosic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patjdaojoada Niestety, kocham go. Ciezko tak po prostu odejsc. On mnie zapwanie ze kocha mnie, ale kocha rowniez swoja przyjaciolke, ona jest dla niego bardzo bardzo wazna. Mam wciaz nadzieje, ze to sie zmieni, ze to ja po jakims czasie bede wazniejsza. Czasem sie zastanawiam czy on nie chcialby z nia byc...ale np ona nie chce czy cos takiego.... Te błyszczące oczy w czasie rozmowy z nią... normalnie az mnie ściska nie zmieni sie....bo i czemu..????? ma przyjaciolke...i musisz zakceptowac to i zyc w trojke...skoro nie chcesz odejsc od niego...PROSTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patjdaojoada czuje i to bardzo.. Ale tak ciezko mi go rzucic. Nie wyobrazam sobie zycia bez niego, choc tak mi ciezko. uzalaj sie i tkwij dalej w chorej sytuacji..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam po twarzy za coś takiego (jako przyjaciółka)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×