Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bittersweet

Dajcie dobrą radę...

Polecane posty

Gość Bittersweet

Nie będe się rozpisywał i użalał nad sobą, że życie nie ma sensu, bo odeszła kobieta, którą kochałem ponad wszystko. Co poniektórzy wiedzą jak to jest i co się wtedy czuje. Chciałem tylko zaczerpnąć rady. Co zrobić w sytuacji, kiedy ktoś mówi Ci żegnaj, a ja nadal potrzebuje z nim rozmawiać lub chociaż wysyłaś smsy, bo w mojej opinii nie wszystko zostało wyjaśnione. Czy wysyłając nadal smsy, wiedząć że raczej nie mogę liczyć na odpowiedź, pozbawiam się honoru i powoduje niesmak u tej osoby? Poprostu czasami chce jej coś powiedzieć, co siedzi we mnie i potrzebuje ujścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia*****
moim zdaniem, to nie ma nic wspólnego z honorem. Wkurza mnie, kiedy ludzie, których łączyła kiedyś miłość, przyjaźń, udają że się nie znają. Bez sensu!!!!!! Oczywiście, że od czasu do czasu odezwij się do niej, zapytaj jak się ma. Jeśli nie odpisze, to trudno... w końcu i Tobie przejdzie i dasz sobie spokój, a jeśli to ma Tobie pomóc, to sobie pomagaj i już....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldldldld
Gosia, ty chyba nie umiesz czytać. On nie pisze o wysyłaniu smsów w stylu "co u ciebie" tylko wylewaniu emocji, wyjaśnianiu czegoś tam i itd. Autorze, jeśli ktoś odchodzi, to zamyka drzwi. Nie interesuje go wyjaśnianie czekolokwiek. Koniec to jest koniec. Ty zostałeś z morzem emocji - coś tak się dzieje, ale to ty musisz sobie z nimi poradzić. bo inaczej naruszasz czyiś spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hsjhd
ja uważam, że powinieneś napisać, to nie ma nic wspólnego z honorem, jeżeli jednak ona nie odpowie na Twoje sms-y to nie będzie to o niej dobrze świadczyć. Wg mnie to, że się rozstaliście nie oznacza, ze macie zerwać ze sobą kontakt. Nie wyobrażam sobie zerwania kontaktu z kimś kogo darzyło się uczuciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Owszem ja naruszam jej spokój, to prawda. Niemniej jednak, to ona mnie zdobyła, to ona mnie w sobie rozkochała, to ona porzuciła i to ja jestem ofiarą w tym wszystkim. Mam jeszcze dbać o jej spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Jeszcze jedno. Czy jak za np rok nadal będę ją kochał, to warto jej o tym powiedzieć, czy też lepiej aby nie wiedziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele fere
Moim zdaniem nie powinieneś do niej już pisać. Wiem, że to ciężkie, bo nadal coś do niej czujesz. Ale to minie z czasem. A kiedy cos napiszesz wciąż będziesz żył nadzieją, że może wróci, że po tym smsie zrozumie swój błąd że odeszła od Ciebie. Jak ktoś wcześniej napisał - ona juz drzwi zamknęła za sobą. Ty niestety nie masz już do nich wstępu, no chyba , że coś jej się odmieni, ale to malo prawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele fere
Nie mow jej. Z czasem to minie, zobaczysz. Poznasz nową. Tego kwiatu pół światu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Konrado = bittersweet. Popierdaczyły mi isę ksywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldldldld
To już naprawdę nieważne, kto kogo zdobył. Ludzie mają prawo powiedzieć komuś: koniec, nie chcę cię więcej widywać. I ty powinnieneś to uszanować. Nic ci się w związku z tym nie należy,a robienie z siebie ofiary jest po prostu niesmaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Czy wysyłając nadal smsy, wiedząć że raczej nie mogę liczyć na odpowiedź, pozbawiam się honoru i powoduje niesmak u tej osoby?\" Tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldldldld
Nie warto. Po tym, jak się zachowujesz w tej chwili raczej nie dostaniesz drugiej szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldldldld
A jeżli chcesz dobrej rady: ostre cięcie jest najlepsze. Wywalasz ją z kontaktów, wywalasz jej rzeczy, nie reagujesz jak ona się odzywa. Tak to mija najszybciej. Inaczej to jest grzebanie palacem w ranie i papranie się w tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Macie ludziska rację. Albo ktoś bardzo spartaczyl ten świat i dlatgo ludzie są nieszczęśliwi, albo jest to na tyle genialne, że wielkość tego stworzenia zrozumiemy dopiero po śmierci. Szkoda tylko ,że jedni mogą być szczęśliwi, inni nie. Dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Dlaczego nie dostane drugiej szansy? Dlatego, że zbyt bardzo mi zależy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldldldld
Dlatego że takim zachowaniem zniechęcasz ją do siebie do reszty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ldldldldldld
Żeby zatęskniła musi poczuć twój brak. I musi zobaczyć, że świetnie sobie radzisz bez niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Trochę czasu musi upłynąć, zanim się pozbieram. Ale własnie mam taki zamiar, chcę pokazać że byłem wartościowy. Chcę aby to zobaczyła i zatęskniła. Do tego będę dążył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Dokładnie tak, nie odzywaj się. Jak ona będzie wiedziała że zawsze jesteś jakby co na jej zawołanie i może do Ciebie bez problemu wrócić to nie będzie zainteresowana. Ale jak będziesz niedostepny to istnieje nikła szansa ze jak sie jej nie ułozy z nowym facetem to zacznie cie wspominać z sentymentem i mozliwe ze zechce wrócic. Ale wtedy tez nie bądz na jej zawołanie tylko niech sie pomeczy i pozabiega o ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Może to nie tak drastyczna sytuacja ale pokazuje jak myśli sporo dziewczyn/kobiet: Pare lat temu jak jeszcze chodzilam do szkoły :) to miałam kolege ktory cholernie mi sie podobał i pod koniec roku szkolnego on nagle sie obudzil i tez stwierdzil ze chce byc ze mną ale ja akurat sie wyprowadzalam i przenosilam do innej szkoly. W nowej szkole zafascynowali mnie inni panowie i stracilam nim zainteresowanie. Tymczasem on wydzwaniał, chciał sie spotkac i ogolnie bardzo o mnie zabiegal a to mnie jeszcze bardziej zniechecalo do niego. Potem z żadnym z tamtych nowych znajomych nic nie wyszlo i nagle zaczęłam wspominac jaki to on był wspaniały i szkoda że nam nic nie wyszło. Napisalam do niego kilka maili liczac ze on nadal jest mna zainteresowany. Odpisal, bylo miło ale nie chcial juz ode mnie nic. U ciebie tez bedzie pewnie podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie piszcie chlopakowi
ja jestem wlaśnie taką dziewczyną chyba jak twoja byla rozstaliśmy sie ja przestalam sie odzywać po tym jak zrobil coś bardzo nieladnego dzwonil nie odbieralam, wtedy nie moglam z nim rozmawiać bo albo bym go zabila albo powiedziala coś okropnego teraz emocje opadly gdyby zadzwonil moglabym z nim rzeczowo i spokojnie porozmawiać ale on już nie dzwoni i nie pisze albo zrezygnowal albo ktoś mu doradzil tak jak tobie, nie pisz nie dzwoń sama zateskni to sie odezwie ja tego nie zrobie bo nie ja wszystko rozwalilam, a po jego zachowaniu wnioskuje , że zrezygnowal, odpuścil no to ok kocham bardzo ale skoro on już nie, to nie mam wyjścia jak żyć dalej dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Co ty nie powiesz. A czy to nie jest tak, że powinna wrócic ta osoba, która odeszła? Zastanów się. Dla miłości warto nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia*****
mimo wszystko uważam, ze kontakt należy podtrzymywać. I nie prawdą jest, że nie należą się wyjaśnienia. Ze zwykłej przyzwoitości, należy wyjaśnić drugiej osobie o co chodzi, tym bardziej, że ta druga osoba ciągle kocha. Powinniśmy poszanować uczucia innych!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Nie będe już do niej pisał nic pieknego. Napisałem tyle cudownych słów, w których każda kobieta by się rozpłynęła. Jeśli się kiedyś odezwie, to powiem, że wszystko w porządku, nawet jakbym umierał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie piszcie chlopakowi ...jesli Tobie zależy odezwij się do tego chłopaka. Słusznie Konrado się rozgniewał - odeszłaś, przestałaś pisać, to ty teraz nawiąż kontakt. Tak jest właśnie w miłości - obydwie strony się starają, nie tylko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie piszcie chlopakowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia*****
żyjemy jakimiś stereotypami, szczególnie dziewczyny. To facet pierwszy powinien, itd. Szkoda, że jeszcze ni umiemy mówić o uczuciach szczerze. Często jest tak, że nawet ich się wstydzimy. Dlaczego? Przecież to pięknie jest kogoś kochać!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedz na nie piszcie chlop
Ej, zastanawiam sie nad jedna sprawa czy ma ten chlopakjakis kontakt do Ciebie i czy dajesz mu jakis mu sygnaly ze chcialabys porozmawiac. W jaki sposob on ma sie odezwac (skoro piszesz ze on tez rozwalil zwiazek i to on sie powinien odezwac a po jego zach wnioskujesz ze odpuscil) ale to Ty dalas mu do zrozumiena ze masz go w 4 literach. Jak wogole mozna po zachowaniu wnioskowac ze odpuscil, skoro sie nie spotykacie ani nie kontaktujecie Moze napisz do niego smsa, gg zobaczysz czy sie odezwie i czy mu zalezy na Tobie. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Konrado
Ja mówiłem otwarcie o swoich uczuciach i jak widać przynosi to więcej problemów niż korzyści. Poczuła widocznie, że już mnie zdobyła i przestałem w związku z tym ją pociągać. Jak byłem tajemniczy i niedostępny, szlała za mną i nie mogła beze mnie istnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×