Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Witastwosza

Trzeba schudnąć

Polecane posty

Gość Witastwosza

W mojej szafie są już dwa ciuchy w rozm. 44! :o Od jutra reżim? Sama nie wiem, nie mam motywacji. Jedynie te ciuchy o dwa numery za małe:o Owoce, warzywa, wioślarz schodki. Ja po40-tce, 164cm i 65 kg na liczniku. Zjadłam dziś paczkę ciastek i pół paczki żelków:( Zaraz śniadanie i tak przez cały dzień...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witastwosza
Widzę, że będę z tym sama. Zaczynam jutro od ważenia. Ok.1200- 1400 kalorii dziennie, jem co chcę, ale bez węglowodanów prawie. Nigdzie mi sie nie spieszy, Najlepiej się czułam z wagą 55-57, więc dyszka do zrzucenia jest:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witastwosza
Ostatni dzień wolności. Na obiad ryba smażona, frytki, bukiet surówek i piwo.Ilości ponad możliwości. Jutro się też obmierzę i do akcji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.I
Też jestem po 40-tce,163cm wzrostu waga 76,rozm 44/46.Ale w sumie nie wygladam na jakiegoś wielkiego spaślaka,jestem drobnej kości into może dlatego.Ale może czas pomysleć o jakiejś dietce.Masz racje czas zacząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze zaproponujcie
jakies menu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witastwosza
A ja już jestem dużą babą i trudno mi się z tym pogodzić, bo niedawno nosiłam 38. Nie palę już od trzech lat i trochę bardziej "rozpustny" tryb życia prowadzę. Codzień winko, piwko niekoniecznie jedno:) i stało się. Trudno podać menu, najlepiej jeść wszystko, ale nie tyle, co dotąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witastwosza
Na pewno ze trzy razy dziennie zasewruję sobie herbatkę. Dwie czerwone, a wieczorem Figurę1 czy 2. Co jeszcze?Nie mogę kłaść się spać głodna, na pweno bęę coś jadła przed snem. No i od razu jakieś balsamy ujędrniające uruchomię. Masaże ostrą gąbka pod prysznicem. Czyli około godziny dziennie tylko dla siebie + MŻ Dobrze by było również zastosować dietę niełączenia, ale to trudne: ja wracam z pracy i mam obiad pod nos. W tej sytuaji trudno wybrzydzać:D. Ale mniej mogę zjeść. O właśnie: mąż proponuję lampkę winka. Nie odmówię, a co! Ciekawe co powiem jutro:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koravunia
Powodzenia ci życzę :) Ciekawie piszesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witastwosza
---> koravunia Ciekawe co napiszę za parę dni, sama dziś tego nie wiem. Może tu zajrzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witastwosza
JUtro relacja. Dobrze wystartowałam, dopiero wróciłam z pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rano- o 6 kawa z mlekiem W pracy gorący kubek, dzisiaj także jogurt, bo byłam głodna Obiad: wielki gotowane udka i kopa surówek kolacja pieczywo chrupkie 3 kromki z czym zechcę wino czerwone półwytrawne ile zechcę Widzę, że muszę popracować nad zmniejszeniem porcji i dodaniem posiłku. Ale zadowolona jestem. Na razie nie odkurzyłam wioślarza, nie chce mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×