wreszcie jesien...

Juz myslalam, ze pierd.olca dostanę od tego wiecznego slonca... Jest tu jeszcze ktos, kto tak jak ja, kocha szarą, burą porę roku?

ja

ale uważam, ze jesień wcale nie jest szaro-bura. Jest kolorowa i pyszna :) Te grzyby, kabaczki, jabłka :) I kolory, wszędzie kolory. Jesień to najpiękniejsza pora roku :)

Halooo!!!! Zejdźcie jeszcze na trochę na ziemię.Toż to lato jest, a do jesieni już niedługo .

debilki :o

ja lubie zime, ale jak jest malo sniegu i nie ma mrozow. kocham kurtki, kolorowe rekawiczki i szaliki, kaptury i czapki. UWIELBIAM! :D mozna sie opatulic i wyjsc rano do sklepu czy do miasta bez mycia wlosow, malowania itd :P to jest duzy plus ;)

pierdolona jesień :o znowu zimno, deszczowo, pochmurnie- deprechy można się nabawić a wy się tarzajcie dalej w zgniłych liściach :O

widzę plusy jesieni, ale jednak wolę wiosnę a już na pewno - lato w jesieni podobają mi się gruszki, śliwki, orzechy zwłaszcza, no i kolory lasu liściastego to by było tyle plusów....

Ja jednak lubie lato .... tak mi smutno, ze juz minelo :(

ciemno, zimno i mokro .....

Jesień jest cudna :) Długie wieczory kiedy można usiąść pod kocykiem i nadrobić zaległości w lekturach, których nie było czasu czytać latem. Po spacerze można stanąć przed sztalugą z głową pełną pomysłów i w końcu namalować dobry obraz. Że o przetworach wszelakich jesiennych nie wspomnę. Nie ma mowy o żadnej depresji, nawet nie ma czasu o tym pomyśleć. Jesień kojarzy mi się romantycznie, taki odpoczynek po zabieganym. No ale co kto lubi, nie każdy jest miłośnikiem domowych pieleszy.

po zabieganym lecie*

a ja uwielbiam jesień w każdym aspekcie, nawet jak jest ciemno, zimno i mokro, lubię zapach jesieni. A zimę uwielbiam, ale taką mroźną, ze śniegiem :)

smutno mi tylko, że będę musiała zwinąć mój mały ogródek z balkonu :(

dokładnie jak ktoś napisał wyżej-plucha jesienna i ciemno jak w doopie już o 16 to czesto główne przyczyny depsresji... Ja mam właśnie taką depresję jesienną :O i czuję, że już mnie dopada. Upałów i duchoty też nie lubię. Najpiękniejsza jest późna wiosna - kwiecień, maj

grzybiarka sezonowa, zastąp jesiennymi zasobami, przecież natura ma dla nas na każdą porę coś cudownego ;)

http://www.muratordom.pl/ogrod-i-otoczenie/ogrod-jesienia_-zima/ogrod-barwny-jesienia,6468_4383.htm

na zawołanie- mam bakopę jeszcze, która kwitnie obficie i mam nadzieję, że mrozy jej nie przestraszą, a że to roślinka jednoroczna to nie żal wystawiać ją na takie eksperymenty :) A zasobów jesiennych przywiozłam wczoraj z lasu 3 wiadra- cudne pachnące grzybki :) Kabaczkami mogłabym obdzielić bół bloku- nie wiem co z nimi zrobię- słoików mi zabraknie :) Zamrażarka też się zapełnia w zastraszającym tępie :) Jak ktoś umie patrzeć pozytywnie na życie to żadna pogoda mu nie straszna, co wy dziewuchy tak na pogodę zrzucacie tą swoją deprechę? Życie jest piękne :)

ja też ostatnio nazbierałam grzybów, chyba ze trzy kosze, nie wiedziałam, że aż tyle tego będzie i wcale daleko biegać nie musiałam, wystarczył pobliski las. Część ususzę, będzie na wigilię, resztę marynata, oczywiście jakieś sosiki i zupki, da się coś jeszcze z grzybów zrobić? ;)

można jeszcze mrozić takie blanszowane, niektórzy mrożą surowe :) Teściowa mi ostatnio mówiła, ze ona robi farsz do pierogów i mrozi, a później wyciąga i myk myk zrobione :)

no tak, zamrożę też cząstkę, bo np. do bigosu, czy kapusty wigilijnej wolałabym świeże... nie suszone :)

grzybiarka sezonowa, malujesz?

ja do kapusty wigilijnej ubielbiam te suszone, bo jak się je namoczy to jakoś tak intensywniej pachną niż mrożone, ale np. Zupa-krem lepsza z mrożonych :)

maluję ;) Ale już coraz mniej...Kiedyś miałam na to więcej czasu, chęci chyba też. Teraz się rozleniwiłam, bo po takim malowaniu mnóstwo sprzątania, mycia pędzli i szpachelek ;) Ale nadal zdarza mi się popełnić jakiś obraz :)

no tak :) ja znowu fotografuję, dużo, namiętnie i jeszcze nie znudziło mi się, miejmy nadzieję, ze prędko się nie znudzi.

Bieganie z aparatem też bardzo lubię :) Mam nadzieję, że ta jesień zaowocuje dobrymi fotografiami, bo mam ochotę stworzyć cykl jesienny, umieścić w antyramach i wykorzystać do ozdobienia biura :)

mam takich cykli bardzo dużo i okiem nie profesjonalisty śmiem nieśmiało stwierdzić, że całkiem dobre są te cykle. Teraz będzie mi dane fotografować całkiem surowy i mroźny klimat, mam nadzieję, że zdjęcia będą udane, zresztą wyprawa też :)

Więc życzę udanej wyprawy i dokumentacji artystyczno-fotograficznej :) Niestety muszę lecieć, ale obiecuję jeszcze zajrzeć do miłośników jesieni :) Pozdrawiam.