Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

saranda

czy znacie sytuację, która usprawiedliwia pobicie żony przez męża?

Polecane posty

Co sądzicie o damskich bokserach? Czy przychodzi Wam na myśl coś co jest w stanie usprawiedliwić pobicie żony przez silnielszego męża? Czy według Was takie zachowanie usprawiedliwia np. krzyczenie na faceta, albo dotknięcie go do żywego jakimiś uwagami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka4333
nam taka pare ,tylko że oni leja sie nawzajem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choroba psychiczna
byłaby jedynym wytłumaczeniem. Ale już nie usprawiedliwieniem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma takiej sytuacji autorka nie pyta o obronę własną, tylko o pobicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może dorzucę
agresywne zachowanie wynikające z choroby psychicznej, które może być nieezpieczne dla samej tej kobiety jeśli ktoś jej nie powstrzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oberwałam wczoraj pierwszy raz w życiu jesteśmy osiem lat ze sobą, mamy 6-letniego bąbla, kłóciliśmy się o to co zwykle czyli o nadużywanie alkoholu przez męża, od trzech lat nie było jednego dnia żeby czegoś nie chlapnął, wczoraj wypił zaledwie jedno piwo, ale że mu było mało poszedł do naszej sąsiadki poprosić żeby mu dała jakiś alkohol. Skomentowałam to że to już jest szczyt wszystkiego i żenada, od słowa do słowa pokłóciliśmy się. Do furii doprowadziło go moje stwierdzenie, że przestaję ukrywać jego problem z alkoholem i poinformuję naszych znajomych o tym . Na kolanach miałam laptopa , którego mi wyrwał i kantem uderzył mnie w twarz, oddałam mu z otwartej ręki w twarz. Wtedy wpadł w furię szarpiąc mnie za włosy, wyzywał \"zabiję cię szmato\" , gdyby nie rozpaczliwy krzyk naszego synka, który był świadkiem zajścia nie wiem jakby się to skończyło. Siedzieliśmi całą noc zamknięci na klucz w sypialni. To co opisuję to jest dla mnie dno społeczne, historie z pólświatka, z jakichś melin i rodzin patologicznych. My stanowimy ponoć inteligencję....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie, moge zrozumiec sytuacje, w ktorej kobieta bije faceta, ten nie wytrzymuje i jej oddaje. To jedyny wyjatek i w tej sytuacji to ona jest winna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"przestaję ukrywać jego problem z alkoholem...\" - TAK Plus tel na Niebieska linie i obdukcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może dorzucę
no jeśli chora osoba np. biegnie do oknana 10 piętrze nie zawsze jest czas na wezwanie lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->saranda Oczywiście że nia miał prawa cię bić. Ale wybacz co oznacza {że przestaję ukrywać jego problem z alkoholem i poinformuję naszych znajomych o tym } Weźmiesz notes z telefonami znajomych i będziesz ich informować ? Czy z twoją głową wszystko ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saranda>>>> spakuj mężulkowi rzeczy i mu wystaw przed drzwi.....lub sama się wyprowadź ....nie daj się zastraszyć, bardzo dobrze zrobiłaś ze mu oddałaś eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jeśli chora osoba np. biegnie do oknana 10 piętrze nie zawsze jest czas na wezwanie lekarza. } No nie to mialem na myśli. Ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przekroczył granicę, mleko się wylało. Masz net, to poszukaj "przemocy domowej", tam przeczytasz, że nie dotyczy ona tylko ludzi z marginesu. Przeczytasz też różne scenariusze postępowania z alkoholikiem używającym pięści. Możecie jeszcze uratować ten związek, ale to on musi chcieć i musi się przyznać, że ma kłopoty z alkoholem z emocjami. Jeżeli nie zrobi tego, a Ty będziesz chciała być siłaczką... zmarnujesz życie sobie i dziecku. Tylko jasne postawienie sprawy i wymaganie konsekwencji i pamiętaj - będzie się płaszczył, kłamał, udawał, a Ty musisz wiedzieć, że tylko Cię urabia. Powodzenia, bo ciężka droga przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, taka sytuacja nie jest absolutnie dopuszczalna. Spakuj sie, idz na obdukcje, zmus meza do leczenia, jesli nie chce to odejdz. Ale ty juz szukasz usprawiedliwien dla niego na forum wiec pewnie mu wybaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pŁeska
sandra uderzył raz udezry następny Przeszłam to i dzis na szczescie mam to po za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę
mąz alkoholik! niezaprzeczalnie! jezeli sam nie chce sie leczyc . to da rade przez sąd zmusic go do odbycia kuracji odwykowej . lub postrassz ze chcesz rozwodu! albo nawet papierami z sadu o separacji . niehc zobaczy moze sie opamieta . ..hmmm no nie wiem .trudno jest cos wiecej na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
{ to da rade przez sąd zmusic go do odbycia kuracji odwykowej . } Bez sensu. Musi sam chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolasinska_
NIC nie usprawiedliwia pobicia drugiej osoby.Mnie maz tez bil, myslal, ze jest bezkarny. Ale do czasu. Ja zadzwonilam na policje, zglosilam sprawe. Nie pozwole sie wiecej bic!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patologiczne zachowania zdarzają się nawet w najlepszych rodzinach, alkoholizm do nich nalezy. Póki masz ślady na twarzy z pobicia - idź na obdukcję. Nie musisz na razie nic więcej robić, schowaj papier z obdukcji na wszelki wypadek. Zobaczysz, co się będzie dalej działo, może facet nie zrobi tego więcej (wątpię) a może zdecydujesz się na rozwód, wtedy obdukkcja, nie jedna już pewnie wtedy, przyda się bardzo. Nie wiem, dlaczego do tej pory tolerowałaś, a nawet pomagałaś facetowi w nałogu alkoholowym (tak, ukrywanie przed światem alkoholizmu męża to jest tolerowanie i pogłebianie jego nałogu). Teraz to się mści. Ja bym to ucięła na samym początku, kiedy jeszcze nie było 6 lat wspólnego życia i dziecka. Wóz albo przewóz, alkohol to jest poważny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radzę
no da rade daaaaaa! . a niech sobie posiedzi trzy miesiace ....niech posłucha innych alkoholikow . jak starcili dom i rodzine ! (tylko tyle ze albo zrozumie swoj bład i szczerze bedzie sie do tego przykładał . albo zupełnie oleje to i jak wyjdzie to znowu bedzie pic! ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do achajka27 najpierw mi piszesz, że to moja wina bo on biedny tylko oddał.Po pierwsze przeczytaj uważnie co napisałam :uderzył mnie laptopem w twarz ja mu oddałam otwartą ręką. Po drugie piszesz, że szukam usprawiedliwienia dla niego na forum - ABSOLUTNIE NIE! Moje stanowisko jest takie ,że nie ma sytuacji która usprawiedliwia bicie kobiety przez męża! Nie ma i już! Byłam w życiu w wielu sytuacjach , w których ktoś mnie wkurzał na maxa. Odwracam się i nie gadam, a nie biję. DO MYREVIN: Oczywiście , że nie zamierzam obdzwaniać znajomych, co za pomysł. Po prostu na pytanie dlaczego nie chcę przyjść na imprezę , albo dlaczego jestem zła na męża , odpowiem zgodnie z prawdą, że ma problem z alkoholem, a nie jak dotychczas używając jakichś wykrętów. DO ROZEŚMIANA: Mój mąż jak coś przeskrobie NIGDY nie przeprasza! Nie płaszczy się! Po prostu przerzuca odpowiedzialność na mnie. Proste, nie? Tak został wychowany: -jak zaczął palić to jego matka uważała, że winę ponoszą koledzy, przemysł tytoniowy i może prezydent USA czy ktokolwiek, ale nie jej syn - jak nabrał kredytów których nie spłacał to też winni byli :policja, prokuratura, sądy i system bankowy , ale nie on -jak jego siostrze powiedziałam, że jej brat pije za dużo to się dowiedziałam, że pewnie pije przeze mnie ( z taką głupotą nie dyskutuję) Dzisiaj rano chodził wkurzony po kuchni , bynajmniej nie siedział w kącie skruszony czy zmieszany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saranda : po pierwsze na forum posty pojawiaja sie w roznych minutach. Najpierw odpowiadalam na czysto teoretyczne pytanie, czy jest jakas sytuacja kiedy facet moze uderzyc kobiete. Moim zdaniem jesli ktokolwiek uderza druga osobe to musi liczyc sie tym ze sam tez dostanie i plec nie ma tu wiekszego znaczenia. po wyslaniu mojego posta zobaczylam twoj ciag dalszy i uwierz mi ze przeczytalam go uwaznie i odpowiedzialam ci. Skoro nie chcesz go usprawiedliwiac to co masz zamiar teraz zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
a swojego meza poznalas dopiero teraz?po co za kogos takiego wychodzilas?jesli jestes w stanie finansowo dac rade,to go zostaw..mloda jestes,moze sobie jeszcze zycie ulozyc...nie lubie egresywnych ludzi i na twoim miejscu nie chcialabym juz niczego ratowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mają dziecko nie można
tak wszystkiego przekreślać, poza tym on jest chory... moim zdaniem autorka koniecznie powinna zrobić obdukcje, z męzem porozmawiać i postawić warunek, że albo zdecyduje się na leczenie, albo ona wniesie o rozwód z orzeczeniem o winie (na podstawie obdukcji).... i czekać, miejmy nadzieję, że się wszystko poukłada i koles się opamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem. Najpierw się uspokoję, prześpię z problemem. Znam swoje prawa, wiem co to jest błękitna linia, obdukcje itp. Bardziej od siniaków boli mnie to, że on nie poczuwa się do winy, odnoszę wrażenie, że uczucia wyższe zostały wyżarte u niego przez alkohol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak szczerze
wydaje mi sie,ze jak pocuiagnal za wlosy,to obdukcja nic nie wykryje..chyba,ze tym laptopem mocniej pociagnal...niech probuje.ja mialam ojca alkoholika,ktory "ciemniakow i durniow" ciagle "ustawial i wstrzasal,a takze wypierdalal"...srednie wspomnienia..i tez wielka elita...fakt,oplacil "pasozytowi" studia,potem jak mieszkalam jeszcze miesiac w domu (czeakalam az sie zacznie rok akademicki,zeby sie wprowadzic do chlopaka) "stwierdzil,ze dom to nie przechowalnia"...na wesele brata mama sama nazbierala (choc i tak twierdzi,ze obciazyla tym dom,choc dawala na pol oplat i sama robila zakupy)....potrafil policzyc nawet za to,ze nas dowioozl na slub...kurwa,az mi sie przewraca wszystko w srodku..skad sie kurwa tacy ludzie biora?a potem sie dziwi,ze nie lgniemy do niego,bo on swoje dzieci kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są kobiety
które chcą być bite nie mówię oczywiście o tobie autorko ale mam koleżankę, którą każdy jej narzeczony ją bił natrafiła w końcu na faceta na poziomie którego zasadą było nie bić kobiet ona robiła mu takie awantury, upokarzała okropnie w towarzystwie - jakby czekała na uderzenie i miała nerwy że nie podnosi ręki na nią patrzyłam na niego i było mi go żal, facet porządny a ona robiła z niego śmiecia, zaczęła ubliżać na jego matkę , w tym momencie gdybym ja była facetem to już bym ją walnęła ale on był spokojny. To bardzo niemiłe będąc świadkiem takiej awantury - kobieta choleryczka i furiatka widać że chce wyprowadzić go z równowagi. Pozatym facet ma powodzenie u kobiet a ona będąc zazdrosną upokarzała go. Oczywiście zostawił ją i jest z inną ,ja też nie chcę się z nią przyjaźnić.Znalazła sobie faceta, który ją teraz bije, widocznie tego potrzebuje. Ale oczywiście osoby postronne, które ją nie znają to powiedzą że biedna kobieta - prawda jest taka że jest niezrównoważona psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×