15 lat w zwizku, bez slubu, zero obiadkow i duzo seksu

moze jestem inna ;-) mamy dosc dlugi staz, bez slubu- przeraza mnie sama mysl o nim, jak juz wspomnialam praktycznie zero obiadkow- wole jedzonko na wynos a czas zaoszczedzony spedzic w lozku ;-) patrze na swoje wszystkie kolezanki, czytam

Gratulujemy pożywnych posiłków z McDonalds ! lub okolicznych Pizzerii

moze jestem inna ;-) mamy dosc dlugi staz, bez slubu- przeraza mnie sama mysl o nim, jak juz wspomnialam praktycznie zero obiadkow- wole jedzonko na wynos a czas zaoszczedzony spedzic w lozku ;-) patrze na swoje wszystkie kolezanki, czytam fora, sposoby nie sposoby, zycia bez itp.. i albo to cos ze mna jest nie tak jak byc powinno albo wiekszosc ludzi ma jakies chore wyobrazenie o zyciu, szczesciu i partnerstwie. wiekszosc chce wyjsc za maz, miec dzieci najlepiej nie pracowac ( w czym mnoga ciaza pomaga-czyste wygodnictwo bo przez pare lat nie trzeba pracowac a pozniej to juz wiadomo....malo kto wraca do zawodu.. seks w wiekszosci po to zeby sie rozmnozyc, a pozniej to juz kompletna mogila.... czy to jest szczyt marzen wiekszosci kobiet?

jak ja uwielbiam takich ludzi, jestes po prostu super, Twoje zycie jest zajebiste, my to wszystkie aby do oltarza i w ciaze zajsc, czemu nie jestem taka jak ty, ach czemu?

hehe, jezeli twoja wyobraznia kulinarna sprowadza sie tylko do pana mcdonalda lub pizzy to rowniez nie zazdroszcze :-D ale jakos zaskoczona specjalnie nie jestem :-D

w przysiędze małżeńskiej jest coś o gotowaniu w domu ;) ja - 10 lat satżu małżeńskiego i też wolimy jadać w sushi barch...

Cóż za totalne wygodnictwo, a może dwie lewe ręce?:P Jakoś nie wyobrażam sobie ciągłego włóczenia się po knajpach, bo dekektowanie się żarciem poza domem też ma swoje granice i kiedyś się znudzi. A Twoje życie kojarzy mi się z jakimś rodzajem ogólnego pasożytnicwa - żyjesz tylko dla siebie i swoich przyjemności. Jakieś to puste i nijakie

Ula lala ...no i co mamy paść z wrazenia na kolana???? Kobieto takie życie to jest dobre jak się ma po 20 -25 lat i mieszka w akademiku raczej...co za przyjemnosc...ehhhh ...napisałaś \"wiekszosc chce wyjsc za maz, miec dzieci\" .......i co w tym takiego dziwnego egoistko, ze nie chcemy życ tylko dla siebie?????...pogadamy za 20 lat jak temu twojemu kolesiowi(bo przecież inaczej go nazwać nie można) znudzi się takie życie na wariackich papierach i obiadkach z baru i zostaniesz samaaaaa...ciekawe co wtedy nam napiszesz...heh.

Czyli po ponownym przeanalizowaniu podam wam dziewczynki przepis na szczescie według autorki topiku Seks plus żarcie na wynos minus dzieci minus obowiązki plus zero stabilności plus ogólny luz blus minus zdrowy rozsądek = ??????????????????????????????? No pogratulować planów na życie...udane jak cholera

racja krewetka:) aż włos się jeży na głowie, gdy człowiek pomyśli, że te wypociny są autorstwa dojrzałej kobiety - prawdopodobnie w okolicach 40-tki, która jednak nie cierpi na nadmiar zdrowego rozsądku:P

niestety znikoma ilosc osob z tego forum potrafi czytac miedzy wierszami i zrozumiec "przekaz" rowniez niestety... takie wlasnie odnosi sie wrazenie czytajac te wszystkie topiki uzalajacych sie nad soba kobiet, ktore to zachowuja sie jakby byly co najmniej ubezwlasnowolnione ?!? mozesz ironizowac, mozesz rowniez podyskutowac jak cywilizowany czlowiek i wymienic opinie na ten temat, jednak nie zaprzeczysz ze wiekszosc kobiet ogranicza sie do wyzej wymienionych. i wszystko bylo by ok, tylko po co pozniej smęci na forach ze tak jej zle i nie dobrze?

twoj styl zycia ci zaszkodzil,wiec wszyscy maja zyc jak ty ? nie przyszlo ci nawet do glowy ze kazdemu co innego daje szczescie? szczerze mowiac to twoj styl zycia jest pustawy i nieciekawy,poza tym przyjrzyj sie tym kobietom ktore maja wysokie stanowiska badz firmy,maja rodzine dzieci ,pieniadze,gosposie i udany seks

no tylko jak z tobą dyskutowac skoro wyszłaś z założenia że MY jesteśmy jakimiś zahukanymi nieszczesliwymi babami co to w życiu tylko chca męża i dziecko a TY wielka gwiazda bo bzyka się ile wlezie i nie gotuje obiadkow...no proszę cie..do kogo masz pretensje..

to nie portal randkowy ,tylko forum dla ludzi ktorzy maja jakis problem i to ta wielka tajemnica dlaczego tu pisza ludzie z roznych powodow ze im zle

Ciekawe dlaczego w ogole wyszłaś z założenia że aby miec na przykład udane życie seksualne i świetny seks trzeba życ tak jak ty???? No czemu, wytłumacz bo nie rozumiem...czyli ślub, dziecko i normalne rodzinne życie wykluczają radośc z seksu tak????? No to masz naprawdę marne pojecie...i podejrzewam ze to co piszesz to tylko nieudolna próba przeinaczenia swojego raczej średnio udanego życia w jakiś kosmiczny sukces...

i nie ma sie co tu unosic duma, dziewczyny, jesli takowe zycie, taki styl zycia w pelni was uszczesliwia to jak najbardziej gratuluje! szanuje i podziwiam! tyko ze te szczesliwe kobiety raczej nie marudza po forach, one ciesza sie zyciem we wlasnych pieleszach lub knajpach lub bog wie gdzie jeszcze... pisalam tu jednak o kobietach ktore swoja nieudolnoscia, czytaj niemoznoscia radzenia sobie w zyciu czy ulozenia go sobie tak zeby pozniej nie byc uziemiona przez faceta czy od niego uzalezniona -one pozniej wylewaja swoje na forach obwiniajac wszystkich wokolo. Najczesciej mezczyzne, no prosze was :-D moj chloptas, jak go nazwalas.. ma sie bardzo dobrze, ja rowniez, kto ci powiedzial ze malzenstwo daje ci stabilnosc? hahahahah poczytaj te sposoby zdradzanych zon, kochanki, zycie po zdradzie, molestwanie psychiczne i zastanow sie raz jeszcze. sory ale dzieki za taka stabilnosc:-)

Sorry a ja dziekuję za takie śmieszne życie jak twoje...przerabiałam to na studiach, wszystko w zyciu ma swoj czas..trzeba wiedziec kiedy zaczac zyc na powaznie...Zycze szczescia i smacznych obiadków z baru:P

nie ma recepty na dobry związek jeśli Tobie się udało Twoim sposobem - to dobrze:-) myślę, że są osoby, którym się udało innym :-)

czemu nie jestem zaskoczona? czy ja napisalam ze tylko taki styl zycia jak ja prowadze jest droga do szczescia czy sukcesu? ludzie? heheh, skad w was ta nienawisc? ta chec zdeptania drugiej osoby? bo mysli troszeczke inaczej niz wy? jakby ktos inny zalozyl ten topik zapytalabym sie o inne kwestie, czy to daje mi pelnie szczescia, jak sie to odnosi do innych dziedzi zycia itp itd, jesli nie bylabym zainteresowana tematem nie pisalabym nic. ale nie ... zajedzmy ja, naskoczmy na kogos- od tak po polsku i katolicku :-)

a ponoc wszscy jestemy tu zeby poduskutowac prawda? po to ponoc wlasnie jest forum? bo przez chwile odnioslam inne wrazenie:-) z gory zalozyliscie, ze dwie lewe rece, ze wygodnictwo, aha, jeszcze ze pasozyt, ze nie mozna cieszyc sie soba i pratnerem bez slubu, bo to takei jakies studenckie, nie mozna zalozyc ze osoba piszaca moze wlasnie miec to wysokie stanowisko, zarobki, nawet poukladane w glowie, jakies inne obowiazki i tak zwyczajnie po prostu jest szczesliwa. tak zwyczajnie w swiecie chce wymienic poglady w tym temacie, a to ze ma odmienne podejscie to juz wystarczajacy powod zeby gnide zrownac z ziemia :-) jak do tej pory tylko jedna osoba napisala cos z sensem, ze nie ma dobrej recepty na szczescie, nie dala sie sprowokowac, i przynajmniej nie znizyla do poziomu siegajacego dna- widac ze jest to osoba godna klawiatury i o szerokich horyzontach a nie ziejaca nienawiscia do wszystkiego i wszystkich co inne niz jej/jego poglady. pozdrawiam.

mysle ze malo jest takich osob jak Ty pomijam osoby ktore swiadomie wybraly obiadki i malzenstwo to tez jest ogromna rzesza kobiet ktore uwiklaly sie w malzenstwo z glupich powodow a na pewno Ci zazdroszcza. Narzekac zawsze jest latwiej niz cos zmienic. A osoba bedaca w 15 lat w malzenstwie , majaca dzieci bardzo wiele ryzykuje zmieniajac swoj styl zycia.

dokladnie, tu sie z toba zgodze, rowniez pomijam osoby, ktore z wyboru prowadza dom, maja gromadke maluchow, sa pelnoetatowymi mamusiami ale roznica polega na tym ze najczesciej takie osoby sa na swoj wlasny sposob szczesliwe, cieszy ich wlasny styl zycia i nie potepiajaja innego niz ten ktore same wioda, bo przeciez normalny zadowolony i dumny siebie i z wlasnej rodziny czlowiek nie zieje siara i nie sypie epitetami jak te powzej, chyba sie ze mna zgodzisz prawda? z wpisow powyzej wynika ze wiekszosc tych osob prowadzi wlasnie takie zycie, dom, praca, rozrywka - niby maja to wszystko, niby im tak fajnie, wiec skad ten jad? to bardzo ciekawe zjawisko... doprwady... pomijam fakt braku toleracji a przeciez kazdy ja tak ochoczo deklaruje :-) pomijam rowniez fakt, ze kobieta lubiaca seks czy taka dla ktorej jest on podstawa udanego zycia/zwiazku odrazu z miejsca nazywana jest dziwka i szmata, pomijam fakt, ze jak pracuje na dobrym stanowisku to pewnie puszcza sie z szefem, ma kochanka i ogolnie jest be, pomijam rowniez wiele innych aspektow, zbyt duzo by wymieniac. i najczesciej te wlasnie osoby zarzucaja innym ze sa ograniczone i troszeczke naciagajac..... puste.... do tego stopnia ze az im sie wlosy jeza na glowach ;-)

ula, to jest kafeteria to jest chyba najbardziej specyficzne forum jakie istnieje, i chyba najmniej kulturalne jakie moglas znalezc :) czasami czytajac go mam wrazenie ze wyladowuja sie tutaj jacys frustraci, ze nie ma to nic wspolnego z rzeczywistoscia. Oby. Nie pochodzisz przypadkiem z zachodniej pl?

No śmieszna zaczynasz buc droga autorko...skąd ten jad???Jaki jad??? Może wytłumacz skąd te stereotypy i ta kpina co w tym co ty napisałać - cytuję -..."wiekszosc chce wyjsc za maz, miec dzieci najlepiej nie pracowac ( w czym mnoga ciaza pomaga-czyste wygodnictwo bo przez pare lat nie trzeba pracowac a pozniej to juz wiadomo....malo kto wraca do zawodu.. seks w wiekszosci po to zeby sie rozmnozyc, a pozniej to juz kompletna mogila...." Dlaczego ty możesz pisać o nas w stylu"rozmnożyc sie" czyli kpiąc a my mamy w zachwycie wznosic ochy i achy nad twoim jakże pasjonującym życiem.. Powtórzę się ale co tam...to ty zaczełas taką rozmowę, w taki dziwny sposób...i naprawdę frustratek i jadowitych bab szukaj raczej wsród kobiet które żyją podobnie jak ty, zapewniam cię ze tam ich znajdziesz najwięcej..

Zacytuję cie autorko jeszcze raz - "pomijam rowniez fakt, ze kobieta lubiaca seks czy taka dla ktorej jest on podstawa udanego zycia/zwiazku odrazu z miejsca nazywana jest dzi**a i szmata"... No moja droga KAŻDY SĄDZI WEDŁUG SIEBIE...nie przypisuj nam swoich opinii na czyjs temat....nie wiem w jakim towarzystwie się obracasz ale w moim zapewniam cie nikt nie porównuje szczesliwych kobiet z udanym życiem seksualnym do dziwek..zapewniam cię...no ale cóż...

krewecia:-) niestety da sie tego nie wyczuc...nie ukrywajmy, krytyka zabarwiona lekka nutka ... hmm.. jakby to delikatnie nazwac...szederstwa .....no ale moge sie oczywiscie mylic, zgadza sie. wracajac do tematu, to nie kpina, to tylko i wylacznie moje spostzrezenia, osob otaczajacych mnie w pracy,na ulicy, na forach, znajmych czy przyslowiowych sasiadek ;-) znam mnostwo osob prowaadzocych wlasnei takie zycie jak opisane przeze mnie, wicznie niezdowolonych, wiecznie tylko wymagajacych, żądajacych i marudzach jak to ich partnerka/partner jest beznadziejny, jak to nie rozumie, nie pomaga, nie to nie tamto, tylko wiesz sa 2 strony medalu, znam matrony co to otwarcie mowia ze dzieci po studiach bo po co ma isc do pracy a ona rowniez nie prostytutka ani robot zeby jak to cytuja nogi dla pana rozkladac:-) wiem to moze byc ekstremum, zgoda, ale wiele jest takich osob, wiele tez udaje rodzinami, znajomymi i samymi soba jak to im cudownie w zwiazkach a po cichu robiaych swoje. nie twierdze ze moje zycie jest recepta na szczescie, ale cos w tym jest poniekad. to ze napislaam ze lubie seks i poswiecam bardzo duzo uwagi, to ze zamiast tracic czas na pichcenie (poza swietami) wole poszalec z facetem, ktory z radosci albo sam cos zrobi albo poleci do restauracyjki. i nie pisz prosze ze wiecej jadowitych bab znajde u siebie, bo bardzo sie myslisz. osoby szczeliwe maja daleko w powazaniu dowalanie komus. maja wazniejsze i przyjemniejsze sprawy na glowie :-)

mysle ze mozesz byc czesto bywalczynia tego forum a co za tym idzie kojarzysz rozne topiki dotyczace kobiet, seksu, itp i chba sama przyznasz ze w wiekszosci przypadkow tak wlasnie jest okreslana kobieta ktora potrafi sie przyznac publicznie ze seks jest dla niej wazny i potrafi sie nim cieszyc, no nie badz obludna, wiekszosc kafeteriuszy to powterdzi.

czesc wkurzona zono ;-) niestety nie jest to zachodnia polska. czyzbym brzmiala znajomo? :-)

tak mi sie skojarzylas :) ale nawet jesli to bys byla ty to i tak nie znalybysmy sie osobiscie :)

Kuraiko..wyjęłaś mi to z ust..czym tu się podniecac...