15 lat w zwizku, bez slubu, zero obiadkow i duzo seksu

Do autorki: czuję w Tobie bratnią duszę! Mam praktycznie identyczne podejście do życia ;) Niech sobie ktoś nazywa je \"pustym\" \"wygodnictwem\", jego sprawa. Ważne, że mnei ejst dobrze. Tyle na świecie problemów, że ja niekoniecznie musze w nich uczestniczyć :P Dlaczego niby nie mogę sobie pozwolić na wygodnictwo...?? Dlaczego nie mogę sobie \"żyć po studencku\", jak to nazywacie?? Skoro tak mi po prostu dobrze...?! I jeszcze jedno...już na pewno nie uwierzę, że małżenstwo daje \"stabilizację\". Nie w momencie, kiedy trzy moej koleżanki walczą w sądzie o alimenty ze swoimi \"idealnymi\" mężami. I kiedy inna zostawia męża dwa tygodnei po ślubie kościelnym - bo się zakochała...paranoja. Zostanę sama z papierkiem czy byz, to zasadniczo nie ma dla mnie róznicy - będzie bolało jak diabli, ale jakoś to przeżyję :P Popłaczę i mi przejdzie :P:P ...nienawidzę wręcz gotować!!!!! Mam się zmuszać...?? Po jaką cholerę, jak inni robią to o wiele lepiej...??

no na pewno, kobiety ktore chca miec dzieci, a nie moga, beda zazdroscic tym co moga. temu tu na razie jeszcze nikt nie przeczyl. mowa byla o czyms zupelnie innym.

pomaranczowsza ...nie wdawaj się w takie dyskusje...Paull ma już swoją wizję świata, zadna z nas go nie odwiedzie zapewne od niej...a to że jest to głupia i bzdurna wizja każda z nas wie dobrze...szkoda nerwów:) Paull..topik dotyczył nieco innej kwestii wiec daruj sobie i spadaj założyc swój i tam uskuteczniaj swoje chore filozofie..tutaj jestes niepotrzebny:P

kazdy facet leci tylko na mode cialka, taka prawda, i nie zaprzeczycie..wiec lepiej pilnujci e swoich mezulków:)

Sandii dziecko drogie...spakuj tornisterek na jutro i spac...

obsesja, ja mam podobna sytuacje, tylko, ze uwielbiam gotowac :D to jest jedna a naszych wieczornych rozrywek, ze jemy sobie wspolnie kolacje, pijemy winko, sluchamy muzyki i gadamy calymi godzinami, a tematy sie nie koncza, a tu spac isc trzeba po jutro do pracy jedzeni restauracyjne (dobrej jakosci) na codzien to niestety nie na nasza kieszen ;) tak juz od wielu, wielu lat, mam co prawda papier malzenski, ale on nic zupelnie nie zmienil, ani o jedna jote, w sensie jakosci zycia.

mówie to bo widze jak na codzien zacowuja sie i reaguja kolesie, czy to w moim wieku czy starsi, nie wazne, wazne ze sa facetami, kazdy sie slini na młode dupeczki, kazdy!! czy idzie sam czy z laska, z taka roznicą ze jak jest sam, to pierwszy podchodzi i zaczyna te swoje aforyzmy tepe i nie modne prawic, byle by sie umówić...

Hłehłe, ciekawe czemu każda baba co nie potrafi domu prowadzić tłumaczy się w głupi sposób.Wasze życie takie na luzie to nic innego jak brak umiejętności prowadzenia domu i nic poza tym.I nie silcie się na tłumaczenie że tak nie jest.Jest.

krewka krewetka heheh cos do tyu jestes, teraz do szkoły sie nie nosi tornistrów hehehehehe starośc nie radośc co

znam wielu inteligentnych facetow w powiedzmy srednim wieku, wszyscy sa fajni, ale nie widzie, zeby sie slinili i uganiali za mlodymi lalami. na pewno, jak zobacza ladna laske, to im sie ona bedzie podobac, co jest zupelnie naturalne, ale nie gadaj, ze od razu chcieli by sie bzykac z kazda pierwsza lepsza barbie i to jeszcze najlepiej tu i teraz :P odnosnie tego prowadzenia domu, to nie kazdy musi sobie to stawiac za norme i obowiazek. jedna babka woli gotowac mezowi codziennie schaboszczaka, kartofle i kompot, a inna ma inne hobby.

hehehe dobra dobra ja wiem co innego:) ale uspakajaj się hehhehe

Sandii ------> ty też kiedyś będziesz miała 35 lat i nikt cię nie zechce, bo nie dość że nadal będziesz pustą szmatą, to jeszcze na dodatek starą :P nie to co 19 letnia \"dupeczka\" :P

sandi, tylko rodzaj facetow, ktorzy bzykaja puste lale nie interesuje sie inteligentymi babkami i na odwrot.

ale narazie mam 17:) to moj czas, a wasz juz sie skonczyl:)) wiecc lepiej pilnujcie mezusiów

omg nieletnia, która się dupczy :o żeby chociaż przynajmniej 18 lat.... 17 lat to jest druga klasa liceum, tak? nie wiedziałam, że w autobusie i na ulicy mijam takie nastoletnie kurewki :o

ojej ja tu sie duzo stron zrobilo i jaki brak jakiegokolwiek poziomu szkoda

No wlaśnie..jak widać, kazdy nawet fajny topik jest w stanie zmienic się w dyskusję na poziomie gimnazjum za sprawą jedenej gówniary i jednego niezbyt mądrego faceta...żal...

Skad tej jad?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Odpowiedz jest prosta. Ludzie zyja wg. schematow i jesli ktos ten schematy zabuza, pokazuje ze mozna zyc inaczej, to natychmiast jest atakowany. I tu nie chodzi o wilne zwiazki. Ktos ma za duzo dzieci, itp. B to jest malpiarnia. Biologicznie jestesmy malpami, czy chcemy tego czy nie. Stad nasladownicwto, krzyki, itp. Wystarczy porownac do znanych gatunkow szympansow. Poza tym u kobiet silna emocja jest zazdrosc. Wiele jest kobiet szczesliwych w malzenstwie gdzie sie realizuja a forum dostarcza im rozrywki i jest sposobem na spedzanie wolengo czasu, tak sadze. Ale jest wiele ktore po zawarciu kontraktu oczekuja jedynie wdziecznosci za cos i wiadomo jak to sie konczy. Pisalem o tym wiele razy. Kazdy sposob zycia ma swoje zaley i swoje wady.

Wykładowco- w pełni się z Tobą zgadzam. Czytam sobie ten topik, czytam i oczy mi się otwierają ze zdumienia coraz bardziej. Autorka rzuciła jakąś myśl, cokolwiek się o niej sądzi...a na to niejaka krewetka wyskakuje z taką ilością jadu, jakby ktoś osobiście ją obraził. I ewidentnie wygląda mi to własnie tak jak napisałeś: zburzono jej schemat, gdzie ona się czuje bezpiecznie, dobrze....no to a kysz! trzeba wyegzorcyzmowac diabła:/ zakrzyczec, obrazić... I ten tekst, że brak dzieci jest egoizmem, rozwala mnie taka gadka. A moze, szanowna krewetko, przyjmiesz do wiadomości, że brak chęci rozmnażania jest po prostu jedną z wielu postaw jakie przyjmują ludzie i jesli widzą to, przyznają się do tego, to jest to ich prawo i ich wybór? Skąd ta frustracja...

Jeśli autorka jest szczęśliwa, to tylko pogratulować. W życiu chyba ważne jest żeby mieć na nie pomysł. Nieważne, czy jsteśmy sami, czy mamy rodzinę, ważne żebyśmy nie mieli tego życia pustego, żebyśmy nie musieli tej pustki zatykać innymi osobami (dzieci, mąż), bo jak dzieci sie usamodzielnią, a mąż np. odejdzie, wtedy nie pozostanie nam nic.