mam zeza i nie mam juz sily na nic

Ty myslisz ze jestem jedyna na swiecie z zezem ??? Czy ty kiedykolwiek widziałas ludzi z zezem? Nie ktorzy maja katastroficzne zezy i jakos daja sobie z tym rade . a ty to cvhyba jakas głupia zwyczajnie jestes :o

owszem widzialam osoby z zezem ale mniejszym od mojego :-(((

no pewnie jakos zawsze mozna sobie dawac rade. ale co to za zycie? jak cie nikt nie akceptuje?

uczepiłaś sie tego zeza i wszystko na niego zwalasz jasne , ze cie nikt nie akceptuje bo sama siebie nie akceptujesz jesteś jaka jesteś i musisz sie z tym pogodzić ludzie żyją z różnymi niedoskonałościami i nie jeczą ciągle tylko żyją tak że wez sie w garść i żyj dziewczyno, na to sie nie umiera, co mają powiedzieć ci co mają gorsze choroby ??? śmiertelne !!! zmień nastawienie do siebie, do ludzi na pozytywne, uśmiechaj sie a zaraz zauważysz zmiane na lepsze :) powodzenia !!

sie nie umiera. ale uwierz ze zyc z tym jest bardzo trudno :-( to jest wlasciwie taka wegetacja i zycie w ciaglym strachu ze znowu wyjdziesz na ulice i ktos bedzie sie z ciebie wysmiewal

taki zaszczuty pies :-((

bo sie sama nakręcasz niepotrzebnie głupi bedzie sie śmiał zawsze i ze wszystkiego trzeba przestać na to zracać uwage

ciekawe jak ty bys sie czul/a gdyby sie z ciebie wysmiewano ??? gdyby z ciebie szydzono???

zez zabiera mi 3/4 mojej urody :-(((((((

oj ciezko mi cos powiedziec.wspolczuje.....

zez to cos okropnego

znowu weszlam na nasza klase poogladalam profile znajomych i sie zdolowalam :-(((