POMYSLICIE ZE TO PROWOKACJA ALE BLAGAM WEJDZCIE

facet chyba jest chory, ja rozumiem jakby to był nastolatek, ale dorosły facet? tez takiego miałam co sie czepiał mojego statusu na gg czyli jak z nim pisze to tylko z nim i mam miec ustawione na dostępny a nie na zaraz wracam czy nie daj Boże niewidoczny, odpisywac na smsy musiałam natychmiast, satle mnie podejrzewał o zdrady na koniec wyzywał i sraszył w smsach i na gg , chory facet i tez miał 32 lata pan mariuszek

Jeszcze zaczelam robic mu obiad i dupa z obiadu;(

wpisz "mój kochany misiu pysiu" :D moze wybaczy :P

Skoro ma wielkie ale z takimi bzdetami to pomyśl tylko co by się działo w sytuacji naprawdę problemowej

magnolinka no mój wlasnie robi identycznie, tez podejrzewa o zdrady co najlepsze z Jego kumplami ,On nawet nie podejrzewa a wie! No komedia

a ona po kłótni wpis Kamilek zmieniła na Kamil :D:D jesteście siebie warci, :D

Może i jesteśmy,nie wnikaj

Jak tak dalej pójdzie to zacznę żałować, ze zostawiłam swojego faceta :D

ja obecnego mam po nazwisku zapisanego i tez po nazwisku czasem mówie do niego per pan X o takie głupoty sie kłócic?

Piaskownica - po prostu nie wierzę w to :-D

Dlaczego On nie mze byc normalny?:( Taki ,który smieje sie z zartow ,On tego nie potrafi nawet

zmień wpis na Kamiliszcze ,albo Kamilizda dopieczesz mu do żywego (turlam się ze smiechu)

A ja dzięki temu forum, mojego nigdy nie zostawię;):D:D:D

Niedługo wracam,mykam ten obiad dokonczyc robić

Sytuacja faktycznie jest absurdalna ALE... sądzę że w szerszym kontekście może mieć więcej sensu. Ów Kamil może mieć traumę po jakichś zdradach i szukać znamion zdrady czy zbyt małego zaangażowania u autorki tematu. No to sobie wytłumaczył że wibracje włącza ktoś kto chce ukryć że do niego dzwonią, że imię wpisuje standardowo gdy nie jest ono ważne itp. I w ten sposób jeszcze bardziej nakręcił się na swoje urojenia. Tak zachowuja się osoby po traumie a jednocześnie zbyt zaangażowane w związek i przestraszone że nie wyjdzie. I ja stawiam na takie wyjaśnienie (po prostu trochę mam doświadczeń z zazdrośnikiem i furiatem, którego zachowania były niezrozumiałe a potem mu przeszło).

Jesli się nie śmieje z żartów to to jest już bardzo niedobrze. POCZUCIE HUMORU ŚWIADCZY O INTELIGENCJI.

mój jak zepsuł mi sie samochód i nie moglam przyjechac do niego to wyzwał mnie od szmat kurew dziwek potem straszył wyzywał na gg dobrze ze tak krótko znim byłam bo by mnie wykonczył nerwowo

A mój kiedyś wyskoczył z pretensją-insynuacją że pewnie dlatego nie piszę w esemesach do niego jego imienia, żeby się z imionami nie pomylić, bo to charakterystyczne dla kobiet które flirtują z wieloma. Schizol, nie? Ale wcale nie, bo przeszło mu całkowicie a tak było tylko na początku związku. Dotąd jednak gdy coś mu się nie podoba, najpierw szuka wyjaśnienia w zdradzie.

Amaleta--> forum jest do wyrażania swojego zdania. jak kobiety na podstawie wpisu wyrabiają sobie zdanie że powinna rzucić to tak piszą. to wyrażanie swoich poglądów. żaden człowiek nie wie jak jego dowolne słowa odbierze druga osoba. i żaden człowiek nie jest nigdy odpowiedzialny za czyny drugiej osoby. nie da się w życiu za każdym razem uważać co się mówi czy pisze, bo można tylko by się dorobić psychozy. a co do rady zerwij z nim to ja nie widzę żadnych skutków tego bo większość dziewczyn jej nie słyszy i nie bierze pod uwagę, więc nie ma co demonizować. ps. tez uważam że czasem jest z tą rada przesada, ale akurat problem autorki błahostką nie jest...ja np uważam że jest duże prawdopodobieństwo, że ten facet ją zabije.

jeju ja zawsze mam wibracje, jakos tak sie przyzwyczailam a faceta na ktorym mi kiedys bardzo zalezało mialam caly czas wpisanego "imie bez zdrobnien zadnych i miejsce gdzie go poznalam" a kolegów mam wpisanych: Adaś, Piotruś, Michaś :P

Napisał mi,ze jestem fałszywa I ze odechcialo mu sie juz tego obiadu,ze ja go zjem Ja piernicze zrobilam obiad specjalnie dla Niego,zeby mogl po pracy dobrze sobie zjesc,a tu prosze:( takie podziękowanie "Jesteś Fałszywa" :( Kolezanka mi jakis czas temu powiedziala,ze On mnie kiedys zabije Echhhh

ameltea nie przewidzisz...napiszesz żeby przemyślała...i ona będzie siedziała i myślała, a jutro znajda jej trupa...była by martwa bo nikt nie krzyczał uciekaj. nie przewidzisz więc nie ma co gdybać. inna kobieta, której nikt nigdy nie pokazał że dobrym rozwiązaniem jest odejście, będzie całe życie walczyć o miłość kata. nie wiem napisanie czego przyniesie jakie konsekwencje, więc piszę co myślę, szczerze z serca. a jak ktoś sobie pod wpływem wpisu na kafe złamie życie to to będzie jego decyzja i tylko jego sprawa a nie wina kogoś z forum. ja jestem akurat osobą, która najczęściej stara się radzić bardzo konstruktywnie (nie wiem czy zdarzało Ci się mnie czytać), ale w przypadkach gdzie kobieta spotyka się z przemocą zawsze będę krzyczeć "w nogi". dodatkowo ludzie przychodzą na forum z różnymi intencjami, może zaledwie garstka z nich ma intencję pomóc. i dlatego to forum wygląda jak wygląda.

Debil jakiś :D:D:D

Ale najgorsze,ze ciezko jest odejsc, Uwierzcie chcialabym zyc normalnie, bez ciągłego płaczu,bólu serca,gdy tak bardzo zle o mnie mówi:( Ale czlowiek juz sie przyzwyczaja do takiego traktowania i to dosłownie:( Spieprzyłam sobie zycie,spieprzyłam. rok wytrzymałam "jakos" czy wytrzymam jeszcze? To chyba juz koniec, i nie bede juz nigdy przepraszać. Bo za kazdym razem,gdy On zawinil,gdy On mnie wyzywal,gdy On wymyslał bajki z komosu na mój temat to ja przepraszałm:( Tylko ja mam prawo mówic to słowo. A czy ja tak naprawde robie mu cos zlego? Przytulam gdy On tego pragnie,całuję gdy widze Jego usta,po prostu Go Kocham, a On odpłaca mi sie w ten sposób:(

a ja mysle, ze w tym temacie, jak wielu juz na tym forum, autorka \"przypadkiem zapomniala\" wspomniec o jakims \"drobiazgu\" :P ktory diametralnie zmienia cala sytuacje :D Ile tu juz bylo takich tematow, gdzie dziewczyny wpisuja jaka polprawde, byle tylko uzyskac akceptacje swojej postawy? To immanentna cecha kobiety - musi cos sobie lub innym udowodnic, bez wzgledu na koszty i sens takiego dzialania :D

komiczne uwierz mi ja nie mam nic sobie do zarzucenia,nic! Zawsze byłam dobra,kochana,gotowa zrobic dla Niego wszystko. On wydaje mi sie za bardzo z tego korzystal.Mial mnie zawsze na kiwniecie paluszka,zawsze. Co ja ze soba zrobilam? Dlaczego wczesniej nie zdałam sobie sprawy z tego,jak ludzie mi mowili "marnujesz sie" "nie bedziesz sczesliwa z rozwodnikiem", ja wtedy sie smialam z ich słów,do teraz:( Chcialam udowodnic ,ze będe szczesliwa,i bylam,ale tylko chwile,małą chwile:(

Wiadomo, że drobiazgi wychodzą na trzeciej stronie Jak ludzie nie zareagują na temat, właściwie, tzn, ty jestes boska a on chuj, to trzeba dalej drążyć :)

"komiczne uwierz mi ja nie mam nic sobie do zarzucenia,nic!" w sumie to spotkalem naprawde malo kobiet, kotre maja cos sobie do zarzucenia... nawet zdradzajac faceta z kim popadnie nie sa winne, bo to wina tego faceta, gdyz nie dawal jej poczucia bliskosci i bezpieczenstwa :P:P

nie rozumiem...że niby te co piszą rzuć go mają na celu coś komuś udowodnić? jakoś nie bardzo w to wierzę.

komiczne nie zdradzilam Go,ja nawet nie wyobrazam sobie pocalowac kogos innego,gdy juz Go nie ma:( Gdy z Nim bylam nawet glowa mi sie nigdy lekko nie przekręcila na innego faceta!!!!! Nic nie ma juz sensu ja pierdziele:( Teraz wez sie odkochaj,ciekawe jak