Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamamaturzystki

Córka nie chce iść na studniówke.

Polecane posty

Gość mamamaturzystki

Witam. Wczoraj moja córka poinformowała mnie, ze nie idzie na studniówke. Nie wiem, skad ten pomysł:(, jest bardzo towarzyska osóbką, ma duzo koleznek i kolegów, zadnej imprezy nie przepuści. Czy to juz nie ma taki bal zadnego uroku? Pamietam swoja i przygotowania do niej:D Przeciez czekało sie na nią całe liceum! Nie ma chłopaka, ale przeciez o nie trudno- moze zaprosic kolege. Rozmawiałam z nia na ten temat. Nie chce i juz. No, dla mnie dziwne. Moze to taka moda teraz u młodych???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie byłam na swojej.
ale ze mnie już taki typ... zawsze unikałam takich imprez... ;) jeśli jednak to dziwne w wykonaniu Twojej córki to może chodzi o jakieś rozczarowanie? może kolega, z którym chciała pójść idzie z kimś innym? albo może wszyscy przychodzą ze swoimi połówkami a ona nie? spróbuj z nia porozmawiać jeszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie byłam na swojej.
kiedys studniówki miały swój urok i faktycznie czekało się na nie całą szkołę... teraz jest chyba inaczej, impreza jak każda inna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciam__
Ja nie była na balu gimnazjalnym i nie czuje że cos straciłam ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaturzystki
Kurcze, nie była tez na pólmetku, no ale to przeżyłam. Nie kazdy z klasy szedł. Ale marzyłam, żeby jej na ten bal kupić extra sukienke:D, no cóż, moje marzenia może tu nie ważne, to bal mego dziecka- nie mój.... Bede rozmawiać, szkoda, żeby kiedys żałowała, że nie poszła:( Myślę, że dlatego, że nie ma chłopaka... no ale nie ona jedna go nie ma. Chyba za bardzo dumna, żeby kolege prosić...no nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie byłam na swojej.
nie naciskaj... ja specjalnie nie żałowalam, że nie byłam na swojej... a może jej się jeszcze odmieni? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a oto streszczenia
Ja też nie byłam na swojej studniówce, mimo że miałam chłopaka...Tak sobie myślę, że chciałam jakoś na siłę pokazać, że ja jestem INNA NIŻ WSZYSCY :D :D Nie żałuję, że nie byłam. Potem jeszcze sporo imprez się trafiało z paczką z klasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie chodzilam praktycznie na zadne imprezy. na dyskotece bylam chyba dwa razy w zyciu, a na 100 dniówke poszlam mimo ze niewiele osób z mojej klasy poszlo i moich najlepszych kolezanek zabraklo. i wiem ze im troszke szkoda ze nie poszly ale tak sobie wtedy wymyslily i chociaz je przekonywalam to nic nie pomoglo. dla mnie studniówka była cudowna. czulam sie jak królewna na balu. Szczerze powiedziawszy to już nigdy poxniej sie tak nie czulam, nawet na wlasnym weselu się tak dobrze nie bawilam jak na tym balu :) Myśle ze powinnas porozmawiac z córką bo to przezywa się tylko jeden jedyny raz i szkoda z tego rezygnowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie tragedia widocznie
ma powód, ja na swojej byłam ale też szłam z wielką niechęcią, nawet teraz żałuję że poszłam bo wspominam ją bez wzruszenia jak ktoś już napisał jak jedną z wielu imprez, może chodzi o klasę????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaturzystki
Z klasa ma bdb stosunki. W tym roku robiła 18nastkę na 70 osób ( z 2 kolezankami) i była m.inn. cała jej klasa. własnie dlatego mam dylemat... z postów, jak wnioskuje wynika, że studniówka to juz nie wydarzenie w życiu... szkoda:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to mozliwe
widze ze o tej studniowce najbardziej marzy mamusia niz jak corka. ja sama tez sie zastanawiam czy pojsc na moja studniowke, nie przepadam za moja klasa, krotko ujmujac banda debili. i jak juz bym miala na jaka isc to pojde na swojego chloapaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy to mozliwe
to ze zaprosila 70 osob to o niczym nie swiadczy, moze teraz cos sie stalo i te stosunii sie zepsoly? chociaz szczerze powiem nie zaprosze nigdy nikogo z klasy na moja 18 nastke , bo to debile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga mamo, corka nie chce isc na studniowke i ma do tego prawo. moze byc milion powodow. ja na swojej tez nie bylam z powodu konfliktu klasowego. porobilo sie u nas w klasie kilka grupek ktore trzymaly sie razem. nie chcialam sie bawic w takim towarzystwie. kilka moich kolezanek tez nie poszlo. to bylo cos w rodzaju bojkotu. nigdy nie zalowalam swojej decyzji, bo jeszcze wiele pieknych imprez mialam w zyciu i pewnie troche jeszcze mnie czeka. natomiast zle sie czulam, gdyz mojej mamie zalezalo zebym poszla. czulam, ze ja zawiodlam. dlatego prosze cie, uszanuj decyzje corki. moze ma jakis smutny powod do tego ze nie chce isc, a twoje nudzenie jeszcze bardziej ja zdoluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ** ** * *** ** *** *** *** ***
ja tylko zwrócę uwagę na jeden fakt. studniówka to nie tylko bal uczniów, ale także nauczycieli. i niestety często bal organizowany pod nauczycielskie dyktando. może gdzieś w tym kierunku tkwi problem. moim zdaniem studniówka to po prostu impreza nie w stylu twoje córki i ona tak zwyczajnie nie ma ochoty. nie każdy musi lubić wbijać się w elegancką suknie, czesać koki i wysłuchiwać później plotek o tym jak wyglądał i z kim przyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaturzystki
Szlachcianko:)Jak najbardziej uszanuje decyzje córki:), nie chcę, żeby szła z musu. Ale jako mama znam swoje dziecko, wiele decyzji podjęła pod wpływem chwili i potem załowała :( Wole poznac powody, dla których rezygnuje z balu. Jezeli to "widzi mi sie" , to przykro...ale jej decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze po prostu porozmawiaj z nia szczerze, moze ci sie zwierzy o co chodzi? jesli nadal bedzie sie upierac przy swoim, proponuje, aby mimo wszystko ten wieczor nalezal do udanych. nie pozwol zeby spedzila go w domu, zabierz ja do rstauracji, kina, gdzies gdzie mozna milo spedzic czas i nie myslec, czy sie podjelo dobra decyzje. niech nie siedzie tego wieczora sama w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamamaturzystki
No tak, macie wiele racji...tylko szkoda, że taki bal zszedł na psy....:( dziękuje za wasze posty, naprawde pozwoliły mi spojrzec na sprawe z innej strony... Ale jezeli takie niepójście na studniówke jest trendy to juz cała ta idea balu studniówkowego umrze smiercia naturalną.... szkoda, naprawdę- szkoda bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie, kiedys patrzylo sie na ten bal inaczej, bo mlodziez nie chodzila az tak po imprezach jak teraz. nie dziwie sie, ze corka po prostu moze nie miec na to ochoty, a mama powinna uszanowac jej decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość only mee
Ja mam w tym roku studniowke. Mam inny pomysł czemu moze nie chciec isc- bo ja sie obawiam podobnej sytuacji. Chciałabym isc na studniowke z chłopakiem ktorego baardzo kocham, lecz on nie wie o tym. I kiedy zobacze go na studniówce z inna dziewczyna, serce mi chyba pęknie ;) Mysle ze moze nie iść z podobnego powodu- chce sobie oszczędzić tego widoku, i to chyba najbardziej prawdopodobne- skoro ma bardzo dobry kontakt z klasa. A kolegę jakby chciała poprosiła by bez problemu zeby poszedł, jesli nie chce kolegi- to nawet brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×