za 6 miesiecy odstawiam tabletki antykoncepcyjne

i zaczynam staranka -ktos ze mna

o a dlaczego tak pozno z tym odstawianiem.......

ja nawet jeszcze nie zaczelam brac tabletek i jakos sie ich bje a mam juz 27 lat

a ile juz bralas ogolem tabletki?? bo moze byc ze nie zajdziesz nie wiem czy wiesz ale tabletki ustawiaja organizm kobiety ze on mysli ze jest w ciazy wiec jak dlugo bierzesz np. 4 lata to on jest 4 lata w ciazy i nie sadze zeby sie udalo tak szybko zajsc .moje kumpele po latach brania tzn powyzej 5 lat maja mleko w piersiach a zajsc nie moga .tabletki to najwieksze gowno

tabletki biora bo mialam tak bolacy okres ze z bolu mdlalam,biore je dopiero pol roku.

ja bralam 5 lat tabletki zaszłam 7 miesiecy po odstawieniu .... kolezanka brala 6 lat zaszła w pierwszym cyklu po odstawieniu , wiec nie ma reguly ja sie nie spotkalam zeby ktos sie latami staral o dziecko po tabletkach, choc wiem ze takie przypadki sa

ale moze odstaw te tabletki juz jak za poł roku chcesz sie starac , zeby sie organizm przestawił i unormowal

tez uwazam ze na to bie ma reguly

ale boje sie ze juz bym mogla zajsc...

a jakie znaczenie ma te pól roku? czego byś nie robiła to i tak nie przewidzisz całego życia a dziecko to nie urlop i nie da się go przewidzieć co do dnia

eweli ja przez te 6 miesiecy tez sie bałam ale ze wzgledu na dzidziusia niz o to ze wpadne ale sa inne zabezpieczenia

takie ze mam ostatni rok studiow do zakonczenia i nie chcialabym juz do szkoly z brzuszkiem chodzic

bo to wszystko zalezy jak bardzo tabletki wplyna na organizm kobiety .jesli jedne maja je dobrze dobrane to szybciej zajda ale ja tez znam pelno przypadkow ze po 5,6,7 i wiecej latach nie moga zajsc .

mysle ze te pol roku nie zrujnowoalo mojej gospodarki hormonalnej,jestem dobrej mysli

spokkojnie dziewczyna brała anty tylko pół roku po co jej od razu pisac ze moze nie zajsc przez kilka lat .

no wlasnie je=a jestem jakos tak optymistycznie nastawiona a tu takie pesymistyczne sugestie

a jest ktos moze zaczynajacy staranka za ten czas?

angelmama za przeproszeniem, ale co Ty za głupoty opowiadasz? Jak czytam coś takiego, to mnie jasny szlag trafia. Jak o czymś nie wiesz, to się nie wypowiadaj. Tabletki \"oszukują\" organizm w ten sposób, że \"myśli\" on że jest w 2 fazie cyklu. Owulacja zostaje zahamowana, śluz się zagęszcza i takie tam. A jeśli autorka bierze tabsy tak krótko, to pewnie owulacja od razu jej się odblokuje (oczywiście tego na 100% to nikt nie zagwarantuje)

czyli radzicie mi juz teraz przestac brac tabsy ,zabezpieczac sie w inny sposob i za pol roku rozpoczac staranka?

najlepiej idź do lekarza i się go zapytaj, bo na kafeterii tylko głupot się nasłuchasz.

ok dzieki.do lekarza w krotce sie wybieram,

ty sie chyba nie znasz kazdy ginekolog z prawdziwego zdarzenia powie ci jak dzialaja tabletki jak w 2 fazie cyklu !! a skad depresje brak lub ochota na sex ,tycie,mleko w piersiach ,grzybice itd nie znasz sie to ty moja droga nie pisz!! oczywiscie ze po pol roku autorce nic nie powinno sie stac czy ja debilko pisalam ze ona nie zajdzie ???

eweli chetnie się dołącze do tych starań o dziecko. te 6 miesiecy to chyba wystarczajacy czas na bliższe poznanie sie i zapłodnienie. Pozdrwiam

ej dziewczyny spokojnie

angelmama proszę Cię, nie wyzywaj mnie od debilek rozumiem że jak brakuje argumentów, to trzeba się stać agresywnym ;) proszę, podaj mi jakieś niezależne źródło, które mówi, że tabletki "symulują" ciążę