Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yhhhyyyyyy... _2oo8_

TEŚCIOWA I MĄŻ !!!! MAM DOŚĆ

Polecane posty

Gość yhhhyyyyyy... _2oo8_
mieszkanie jest moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------- -----------
"nie jest wspolne jezeli on kupil przed slubem" ale tu nie chodzi o kwestie prawne... ja tez kupilam mieszkanie przed naszym slubem i nie mowie moje mieszkanie tylko nasze, jestesmy razem i nie bedziemy sie licytowac co jest jego a co moje wiec wytlumacz mi co twoje pytanie dot. mieszkania ma wspolnego z problemem autorki??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhyyyyyy... _2oo8_
no właśnie racja ,mieszkanie jest moje ,ale przecież nie wypominam mu tego. Mieszkamy tam razem więc jest nasze. ale to chyba nie ma związku z tym że teściowa się wtrąca ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowe potrafią dac w kośc
może następnym razem jak przyjdzie daj jej kawę z solą...a jak spróbuje wytłumacz że nadzwyczajniej na świecie się pomyliłaś bo jesteś taaaaaka zmęczona i musisz się położyc albo gdy wpadnie znienacka poczestuj ją czymś bardzo niejadalnym....sądzę że po kilku takich akcjach jej się odechce albo zostaw ją z dzieckiem a męża wyciągnij na zakupy....wy odpoczniecie a ona jak raz dostanie do wiwatu opieką nad dzieckiem to już nie będzie chciała przychodzic bo będzie się bała że znowu ma Ci w czymś pomóc na teściowe, z którymi nie da się racjonalnie rozmawiac należy wymyślic jakiś sposób moja np wiecznie krytykowała to jak gotuję, absolutnie wszystko, albo że ziemniaki za twarde, albo za miękkie, albo za mało słone, albo pietruszka za grubo posiekana.....dostawałam szału, zapraszam ją na obiad a ona Ciągle mi ubliża...w końcu jak zaczeła krytykowac jakąś potrawę to mówiłam ze słodkim uśmiechem że to mąż gotował, on nie zaprzeczał a teściowa robiła durną minę i zaczeła wpadac w ochy i achy....a my potem mielismy z tego polew.... najgorsze co moze teściowa zrobic to doprowadzic do konfliktu między małżonkami, w żadnym przypadku nie należy do tego dopuszczac....a ty jadąc obrażona do Mamy dajesz jej okazję by wytłumaczyła synkowi jaka wstrętna i podła jesteś, pamiętaj, cokolwiek się dzieje i cokolwiek teściowa wyczynia, wy musicie byc zgodni i stanowic jeden front, inaczej przegrasz bo mąż zawsze będzie bronił racji Mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhyyyyyy... _2oo8_
on mi zabrania się kontaktować z moją matką. Więc wczoraj nie wytrzymałam i pojechałam po takiej akcji kiedy on zamiast bronić mnie ,pokazał jaka mamusia jest dla niego ważna ,mnie było przykro,bo on chodzi do niej kiedy chce ,a wczoraj gdy wyjechałam z domu napisał mi sms ''po co jeździsz do swojej matki?wracaj w tej chwili do domu'' .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowe potrafią dac w kośc
Też na początku czułam się urażona, było mi przykro, byłam wściekła, próbowałam się tłumaczyc że u mnie w domu inaczej się przyprawia, że gotuję inne potrawy itp takie tłumaczenia nic nie dawały, ciągle krytyka i krytyka a ja już byłam chora na myśl że teściowa ma przyjśc na obiadek i zrobic mi znowu przykrość, do niej nie docierało że swoimi ciągłymi uwagami mnie obraża, miałam wrażenie że za wszelką cenę chce udowodnic że wie wszystko lepiej i jako jedyna ma patent na rację, czułam sie jakby chciała przerobic mnie na swoją wierną kopię, miałam gotowac jak ona, sprzątac jak ona, urządzac dom jak ona....nie było mowy o mojej osobowości i tym bym robiła coś inaczej niż tak jak ona to zaplanowała, no koszmar, czułam się wiecznie zaszczuta w końcu zrozumiałam że nerwami, obrażaniem się i szarpaniną jej i tak nie zmienię, musiałam po prostu byc sprytniejsza od niej i przewidywac jej ruchy by odebrac jej przysłowiową broń z ręki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie, małżeństwo powinno stać za soba murem!! Mąż it ak się wykazal odwagą i poszeld tej babie powiedzieć, żeby spadala.A ty potem zabralas tylek w trgi z dzieckiem it ez do mamusi sie wyżalić. No sorry, ale w malzenstwie takie sytuacje powinno sie zalatwic miedzy soba, a niechac na skarge do mamy, bo to nie przedszkole!! Ja proponuję pogadać z mężem i jesli ten babol zwnou przyjdzie to dać jej ściere w łape niech sprzata razem z tobą!! Albo tka jak ktoś podpowiedział: jak przyjdzie to Ty zadowolona mowisz- oo babcia przyszla to popilnuje wnusi a my idzmey z mezem na zakupy. W koncu jej sie odechce. a jak nie, to po prostu USTALIĆ, żw ziyty moga się odbywać pod warunkiem, ze wczesniej zadzwoni i zapyta, czy moze wpasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D na miejscu Twojego męża powiedział bym matce żeby tak często i bez zapowiedzi nie wpadała bo może akurat będziemy w trakcie bara bara i może takie gwałtowne przerwanie uniesień odbić się na moim zdrowiu :D :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowe potrafią dac w kośc
Skoro masz juz taką sytuację od 5 lat to czemu nie zareagowałaś na to wcześniej ? Poza tym pogadaj z mężem bo w ogóle nie rozumiem jakim prawem chce Ci zabraniac kontaktów z Mamą ? Powiedz mu że jeśli on uważa że Twoja Mama nastawia Cię przeciwko mężowi i teściowej to moze nich sam się zastanowi czy Jego Matka nie robi tego samego jemu.....myślę że wtedy nie będzie już taki mądry i zabraknie mu argumentów. Powiedz też że różnice zdań powinniście rozwiązywac sami a nie z pomocą własnych Mam. Jesteście dorośli, macie własny dom i rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kundrie
"on mi zabrania się kontaktować z moją matką." ze co?????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edged3ty
u mnie tez tak bylo a nawet gorzej. ex maz stanal murem za mna na 10 lat Po 10 ;)) latach wrocil do mamusi i sie dowiedzialam ze to wszystko moja wina tak ze uwazajcie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhyyyyyy... _2oo8_
hehe no wcześniej jak jeszcze byliśmy tylko narzyczeństwem to potrafiła wejść do pokoju podczas gdy my się np. całowaliśmy i pytała czy chcemy kanapki ,a później pytała się mnie czy się zabezpieczamy .wogóle jakie ona zadaje pytania to szok. wtedy miałam ją gdzieś ,bo widziałam się z nią raz na jakiś czas a teraz widuję ją codziennie i mam dość. jeszcze jest na tyle bezczelna żeby gadać obcym ludziom takie rzeczy i zabraniać swojemu drugiemu synowi żeby do nas przychodził .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowe potrafią dac w kośc
No dokładnie jak Mamusia chce wpaść z wizytą to niech zajmie się dzieckiem a wy uciekajcie gdzies pobyc sam na sam, na pewno chwila wytchnienia Wam się przyda....no i nie będziesz musiała jej oglądac....a teściowa jak się zorientuje że na nic jej dyktatorskie zapędy to odwiedzanie jej się znudzi.... w końcu przychodzi po to by Cię poustawiac do pionu, pokrytykowac i porządzic a skoro Cię nie ma to nie ma "zabawy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do osoby o niku "teściowie potrafią dać w kość": "w końcu zrozumiałam że nerwami, obrażaniem się i szarpaniną jej i tak nie zmienię, musiałam po prostu byc sprytniejsza od niej i przewidywac jej ruchy by odebrac jej przysłowiową broń z ręki" a możesz napisać jak to zrobiłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowe potrafią dac w kośc
Nie daj się dziewczyno bo szkoda życia i młodych lat na szarpanie z jakimś wrednym babsztylem. Ty się wykończysz nerwowo a te cyrki teściowej sprawią że będziesz tak znerwicowana i sfrustrowana że i tak wyładujesz sie w końcu na mężu a ona osiągnie to co chciała, rozdzieli Was a potem jeszcze będzie mu gadac że od początku wiedziała że nie byłaś dobrą kandydatką na jego żonę i że nie pasowałaś do "RODZINY" A mąż jak to mąż wróci do Mamusi bo ona chętnie mu będzie dogadzała i wyręczła we wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhyyyyyy... _2oo8_
jeśli nasze małżeństwo się rozpadnie to tylko przez nią !ja nie mam tyle cierpliwości żeby to znosić ,a mój mąż sie jej chyba boji ,bo nigdy się do niej nie odezwie źle tylko zawsze mamusia to mamusia tamto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowe potrafią dac w kośc
Przecież napisałam: jak teściowa coś krytykuje to "zasłaniam się mężem" a ona przecież złego słowa na niego nie powie....więc "zatkało kakało" np nie podobają się jej firanki bo są ble....ja na to X je wybrał.... nie smakuje jedzenie X ugotował itd..... zresztą już nawet mąż zorientował się że jego matka bywa męcząca i się przypierdala....kiedyś urządziła nam taką awanturę że sam nie wytrzymał i powiedział jej do słuchu po czym wyprowadził mnie z jej domu.... no i to było najlepsze bo ja wtedy w ogóle nie uczestniczyłam w rozmowie a tylko ona cały czas nas atakowała, a skoro ja nie miałam w tym udziału nie mogła zwalic winy na moje humory i "zły charakter"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhyyyyyy... _2oo8_
tak ,mąż nie pozwala mi się kontaktować z moją mamą !!! tylko że od mojej mamy otrzymaliśmy chociaż jakąś pomoc ,a od jego tylko krytyke i poniżanie. No cóż ,teściowa tak wychowała mojego męża że szok ,ale powidzałam że ja postaram się go troche wychować.Narazie jest trochę lepszy niż kiedyś ,może był by inny ale jak jego matka stawia go przeciw mnie to się nie dziwię że czasem on sam tak nawet myśli że to ja jestem ta zla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowe potrafią dac w kośc
Niestety w całym małżeństwie najtrudniejsze jest współżycie z teściami... szkoda że na kursach przedmałżeńskich nie uczą jak zachowac indywidualność, jak nie dac się ustawiac, poniżac i tłamsic.... ja od początku słyszałam "że wchodzę do rodziny i mam się podporządkowac" a gdy ripostowałam że nie wchodzę do rodziny ale zakładam nową własną to nikt tego nie chciał przyjąc do wiadomości...nawet jak wkurzona powiedziałam że chyba teściowa nie uważała w Kościele i nie usłyszała słów Kapłana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhyyyyyy... _2oo8_
a jak ostatnio nie było nas w sobotę w domu właśnie wtedy co się awanturowala że dziecko powinnam zostawić z nią a nie z siostrą ,to POWIEDZIAŁA ŻE jestem wyrodną matką bo wychodzę na grilla i zostawiam dziecko z siostrą . Ona ma jakieś staroświeckie poglądy chyba ?! Uważa że jak mam dziecko to muszę być w domu 24 h i nigdzie nie wychodzić. Więc jej powiedziałam wtedy do słuchu ''no tak najlepiej urodzić gromadke dzieci,nigdzie nie wychodzić,prać mężowi skarpetki i być posłuszną żoną na każde zawolanie męża , jeśli mama takie życie lubi to nie znaczy że ja też muszę''. bo ona właśnie należy do takich kobiet które nigdzie nie wychodzą z domu ,tylko mężuś,obiadki i sprzątanie. A jej mąż szacunek ma do niej taki że plakać się chce ,a ona by mu w dupe weszła . No i stwierdziła że rządze jej synkiem na wszystkie strony , na co ja że ''najlepiej dac sobie wejść na głowę i pozwolić poniżać tak jak mama to lubi '' ZATKAŁO JĄ I WYSZŁA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowe potrafią dac w kośc
Mężowi też było trudno zrozumiec że mieszkanie w którym mieszkamy jest nasze i ja jestem w nim gospodynią a nie jego Matka....bo też zdarzało się że ona wpadała na pomysł że przyjdzie na obiad i uzgadniała to z synem nawet nie pytając mnie o zdanie....efekt: ja dowiadywałam się na końcu że muszę posprzątac bo ma byc "inspekcja" i ugotowac wytworne dania, które ona i tak skrytykuje...w efekcie za przeproszeniem rzygac mi sie chciało z besilności i strachu że znowu ta wizyta mnie będzie kosztowała tyle wysiłku, nerwów i trzymania języka za zębami by w złosci czegoś nie odpowiedziec. Nadal wizyty teściowej mnie wkurzają, ale przychodzi rzadko i mąż zawsze wcześniej ze mną to ustala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhyyyyyy... _2oo8_
najgorsze jest to że z mężem się nie odzywam przez nią ! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowe potrafią dac w kośc
No to nieźle.....hmmm chyba wiem na czym u Was polega problem....teściówka żyła wyłącznie mężem i synami a teraz nie ma co robic i się zwyczajnie nudzi i chce nadal kontrolowac życie synusia.....znam ten ból bo mam to samo. Teściowa zaraz po ślubie straciła męża a syn jedynak się od niej wyprowadził....Słowem jedynym jej hobby było prowadzenie domu dla "jej mężczyzn" a teraz po 30 latach takiego życia nie wie co ma ze sobą robic. Tak się kończy gdy kobieta ogranicza całe swoje życie do domu i dzieci, nie ma zainteresowań, własnego hobby, pasjii, koleżanek, znajomych ani innych aspiracji poza macierzyństwem....to ślepa uliczka bo gdy zabraknie męża i "dzieci wyfruną z gniazda" pozostaje wielka pustka, nic niezwykłego, każdy psycholog to powie: syndrom pustego gniazda. Mądre kobiety nigdy nie wyzbywają się swoich zainteresowań i wtedy w wieku dojrzałym nadal mają po co żyć, mają własne życie i nie próbują na siłę żyć cudzym życiem. Na taką teściową dobry sposób to wynajdowanie jej zajęc: np zapisanie jej do kółka emerytów na jakieś wycieczki, prelekcje, kółka zainteresowań, kupienie pieska itp, cokolwiek co pochłonie jej uwagę i czas...jeśli stać Was mozecie czasem fundnąc jej jakieś wczasy, wyjazd do uzdrowiska itp, ona będzie zachwycona a Wy w spokoju odetchniecie od niej. No i pewnie kobitka nabierze chęci do życia i przestanie byc taka marudna i złośliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhhhyyyyyy... _2oo8_
ona nie ma żadnej bliższej koleżanki ,kiedyś się do mnie dopieprzała że mam się nie zadawać z moją najlepszą przyjaciółką.Nie wiem chyba zazdrości że my mamy znajomych a ona nie. Na impreze jak wyjdę to jestem wyrodną matką. Zadaje mi pytania w stylu po co idę na solarium ,albo po co kupuje sobie tak drogie buty ??? co ją to interesuje , ona jest kobietą -domatorką,dla niej liczy się tylko sprzątanie i podlizywanie się mężowi. Może to śmiesznie zabrzmi ale przypomniała mi się pewna lektura z czasów liceum ,Moralność pani Dulskiej , moja teściowa w 100 % przypomina tą kobiete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-glupia
też miałam problem z teściową, zaczelo sie niewinnie od glupiego dogadywania gdy dzwoniła do jej syna, pózniej było natarczywe lustrowanie wzrokiem aż pewnego dnia powiedziała mi ż jej syna nie ma w domu , a faktycznie był oczywiście sprawa sie wydała, po tym zdazeniu jakiś czas z 8 miesięcy pózniej mój zaprosil mnie do siebie na kawe, przyszłam a ona wlazla do pokoju i powiedziała że nie życzy sobie żebym wiecej przychodziła do jej domu, więc moj poszedł za nią a ona zamknela sie w wc , ot taka historia straszna i szkoda że prawdziwa. malo tego nie potrafila powiedziec o co jej chodzi bo cos gdzieś niby słyszała na swój temat , jednak nie wiedziała kto i co i ogólnie nic nie wytłumaczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-glupia
zebrało mi się na żale, bo stare przysłowie mówi ze jak sie chce psa udeżyć to kij sie znajdzie, przykro mi bo dla niej i jego rodzenstwa zawsze będe obca, nie kimś z rodziny, teściowa to typ człowieka co trzęsie całą rodziną...wydaje mi się też ze podsyca lęki mojego facet ze mu się nie uda( on sie rozwiódł 5 lat temu) i najzwyczajniej go wykożystuje wróżnych sytacjach gdzie sama by dała sobie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda-glupia
kurcze w przyszłym roku jest wesele jednego z jej synów , nas oczywiście zaproszą , mnie bo wypada a synusia bo chcą, ale ja sie nie wybieram , to idiotyzm isc i udwać przed wszystkimi że jest o.k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli zależy Ci żeby w jakikolwiek sposób "odkuć" się na teściowej, to myślę, że powinnaś iść i dobrze się bawić. Ale jeśli machnęłaś ręką na teściową, to olej wesele :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×