kontroler biletów w komunikacji miejskiej

mam pytanie czy ktoś jest \"kanarem\" ile można na tym zarobić tak około, i czy ta praca nadaje się dla kobiet (bo niby czemu nie) czy trzeba jakieś testy przechodzić itd. prosze o odpowiedz tylko tak na serio jak nie masz co napisac to lepiej juz wogóle nie pisz

test na wytrzymalosc szczeki ? ;-)

To chyba najhoojowsza praca pod słońcem

u mnie biora kazdego buca mi sie wydaje-wygolency ze ludzie sie ich boja. kobieta w tej prayc? a co zrobisz jak bedziesz musiala skontrolowac grupke dresow na koncu autobusu/tramwaju? chyba ze zamierzasz kontrolowac tylko starszuki ktorym niestracza do1. zarobki rewelacyjne nie sa u mnie ok 1,5-3 za 1 zlapanego (zalezy od przwinienia)

w moim rodzinnym miescie kanary chodza zawsze min we dwoje w tym baba i nie slyszalam o jakis przypadkach pobicia jej :P

no tez nie slyszalam zeby pobili i tez chodza grupami, ale z tego tez co widze to takich grupek sie nie spraadza;]

w Warszawie też chodzą raczej dwójkami, a Ci zawodowi z ochroniarzami jeszcze dodatkowo, się tak dowiedziałam apropos spisywania :-o

Ci przechooje w Wawie co to z kanarami sie placza potrafia byc duzi :-o

właśnie wiem ze się chodzi 2 i raczej sie o siebie nie boję myślę że kobiety nie powinni pobić. Ale bardziej chodzi mi o zarobki i raczej to praca tymczasowa aby się zaczepić. I czy przechodzi się jakieś testy sprawnościowe? A propos tych zarobków ktoś napisał że 1,5-3 za złapaną osobę ok ale jak nikogo nie złapię to co nie zapłacą mi? chyba musi być jakaś podstawa + ewentualnie premia za złapanie gapowiczów, wkońcu to spółka podlegająca pod miasto więc tak jakbu państwowa. A i jakie są godziny pracy

pewnie jakas podstawa jest, a z tym ze kobieta nie dostanie to uwazaj bo kiedys sie przeliczysz ;-)

hmm mowisz ze babce sie nie oberwie?....

u mnie w mieście w ogóle nie ma kobiety kontrolerki i w ogóle nigdy kobiety w tej pracy nie widzialam:P

bo w Pcimiu nie ma komunikacji miejskiej

hehe no mam przynajmniej taką nadzieję że nie trofię na damskich bokserów, pozatym chodzi się we 2/3 więc może się uda wybronić. A co do grupek to raczej wracają wieczorem lub w weekendy po jakiś imprezach więc wtedy sobie można chyba nie brać dyżuru czy jak to tam się nazywa. Można przecież pracować od 8-16 np albo od 12-20 tak mi się wydaje ale nie jestem pewna dlatego piszę tutaj żeby mi ktoś powiedział co i jak

nie wiem no jak wolisz. dla mnie praca slaba i owiana zla reputacja- z reszta nie za darmo.

a właściwie dlaczego owiana złą reputacją - bo co ktoś jechał bez biletu i go złapali? sam jest sobie winien mógł skasowac bilet i by był spokój, ale każdy uważa że skoro coś jest państwowe to jest niczyje i można je bezprawnie okradać. Nie zdażyła się sytuacja że jak ktoś ma ważny bilet żeby płacił karę. Pozatym jak złapany zachowuje się kulturalnie to można liczyć na łagodniejsze potraktowanie, no ale sory jak ktoś zachowuje sie jak cham to niestety kanary są tylko ludzmi i też im czasem nerwy puszczają więc nie ma co liczyć na łagodność

nie tylko ze wzgledu na chamstwo. bylam swiadkiem jak kontroler grozil pasazerowi ze go pobije, a do innego pasazera warknal zamknij sie. czesto bylo tez tak ze jeszcze ktos nie zdazyl zobaczyc kasownika a juz bylo bileciki do kontroli. ja akurat jezdzilam na miesiecznych wiec do mnie nie mieli sie co dowalic ale bylam swiadkiem kilku takich zdarzen. mysle ze kontrolerzy powinni miec widoczne legitymacje-niech je nawet wyjmuja dopiero przy czlowieku- ale zbey mozna bylo zlozyc na nich skarge za chamstwo na przyklad. bo do czego to podobne zeby bac sie hmm urzednika? a te babinki az podkakuja na ich widok. placic trzeba z tym sie zgodze, i jakis organ scigania byc powinien ale bez przesady- to ie haracz

a jak mnie jakiś typ będzie chciał pobic to zadrę spodnice i pokażę mu cipke, on się podnieci i nie będzie miał ochoty na bicie

wiem że to nie haracz, teraz kanar wystawia mandat i gapowicz ma 14 dni na zapłacenia albo na odwołanie, A co to legitymacji to też uważam że powinny być widoczne, ale jeśli nie są można przecież pofatygować sie do komunikacji i zapytać się kto w określonym czasie i sprawdzał bilety, muszą ci takiej informacji udzielic bo przecież prowadzą jakieś grafiki, a co do kasowników ja jak zawsze wsiadam to odrazu kasuję jak jest kontrola to rzecz wiadoma że kasowniki są wyłaczone więc jeśli podchodzi jakiś kanarek i prosi o bilet to mu mówię że kasowniki nieczynne dopiero wsiadłam i pokazuję czysty bilet i nie ma problemu. ale jesli ktoś jedzie 5 przystanów bez biletu a potem z mordą ze nie zdążył skosować no to sory bardzo. A w moim mieście to kanarki robią tak że wsiadają przejadą np.3-4 przystanki i dopiero legitki wyciągają i zaczynaja sprawdzać bilety. wtedy se oblukają co i jak

no i ok- ja jestem za tym zeby sprawdzac bilety bo w innym wypadku nikt by nie placil. ale, przynajminiej w moim miescie, to mi przypomina polowanie. byle tylko kogos zlapac, nie wazne jak. jak jedzie i nie kasuje to pewnie-niech placi. ale naprawde uwazam ze kultura jest rzecza niezbedna. przeciez mozna podejsc z usmiechem i poprosic o ten bilet-mysle ze od razu inaczej byliby odbierani. tym bardziej ze jak jest jakas nieprzyjemna sytuacja maja prawo zadzownic na policje i to jeszcze delikwent bedzie placil

Wiem że kanarki to chołota ale jak nie ma się innej pracy bo sie jest gupim i nie skonczyło rzadnej szkoły to chyba nie ma wyboru..

haha jak już kroś się podszywa to niech chociaż to bedzie zabawne a nie żenujące. Otórz informuję cię nędzny podszywaczy że w tym roku skończyłam studia licencjackie i teraz ide na 2 letnie magisterskie dzienne a pracę chcę dlatego żeby mieć za co opłacić 2 kierunek na zaocznych więc za 2 lata (jeśli znajdę pracę ) skońzę 3 kieunki jeśli nie no to 2

aha a w przyszłym roku idę na jeszcze jeden. więc jeśli nie wiesz nie wypowiadaj się ok. a czemu chcę być kanarem? - bo po piewsze przejazdy są darmowe lub po części do nich dopłaca komunikacja, 2 bede mogła studiować bo godziny pracy są elastyczne, 3 chcę zmienic postrzeganie kanarów zeby ludzie wiedzieli że kanar to też człowiek i potrafi być miły i ze to nie tylko cham który szuka zarobku, bo czy kogos złapie czy nie to i tak ma płacone

u mnie w miescie widzialam kilka kobiet, ale nie licz raczej ze cie nie pobija jak jestes kobieta, te dresy i inne debile potrafia byc naprawde zdesperowane i sadze ze ci bez namyslu przyleja ja na twoim miejscu najpierw bym potrenowala samoobrone a potem zostala kontrolerem, takie zycie

aha, raz bylam siwadkiem bojki jak jakis ciul chcial zwiac z autobusu odpychajac kontrolera, ten go zlapal i wciagnal z powrtoem do autobusu i zaczeli sie przepychac po autobsusie i tylko to ze odskoczylam pod sciane autobusu , to miejsce gdzie nie bylo foteli tylko raczka do oparcia uchronilo mnie od przygniecenia przez bijacych sie kontrolera i jakiegos durnego chooja, nadbiegli niebawem inni i tego chooja pokonali, ale przez takiego debila trzeba bylo wzywac policje i oczywiscie podroz skonczona, dobrze ze kutasowi chociaz sie nie udalo uciec, haha

Poniższa historia świadczy i tak , że kontrolerzy biletów to debile , żeby szarpać się z jakimś debilem specjalnie. Już bym wolał olać takiego i złapać jakąś inną osobę bez biletu. Bić się z kimś o kilka groszy masakra .