Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gdfg

POMOCY! Zaraz pęknie mi serce

Polecane posty

Gość gdfg

Wrócilismy własnie z 2-tygodniowego urlopu z moim facetem, z którym jestem rok. Całe wczasy były super, cudowne, mam wiele wspomnień, zdjęć, były wspaniałe tym bardziej że mieszkamy dość daleko od siebie i widzimy się tylko co weekend. Więc wlasciwie mieszkalismy razem, dogadywalismy się, wspolne sniadanka, obiady, kolacje, wspolne noce. Super. Wczoraj się pokłóciliśmy. Powiedzialam kilka przykrych słów. Obrażeni poszlismy spać. Dziś rano było mi głupio, próbowałam się przytulić do niego. Powiedział że dalszy związek nie ma sensu, że nie pasujemy do siebie. Zgotował mi 6-godzinny horror - bo musieliśmy wracać samochodem. W trakcie jazdy rozmawialiśmy, pytalam go czy na pewno dobrze to przemyslał, przepraszalam go. Wyć mi się chciało, ale zachowałam twarz gdyż nie chcialam by zmienił zdanie z litości. Ale on mówił że decyzja jest przemyślana, że nie wyobraza sobie ze mną dalszego życia, że te kłótnie go dobijają (moim zdaniem kłócimy się dość rzadko, jakieś 1-2 razy w miesiącu). Mówilam że to niemozliwe by przeszło mu tak szybko - wczoraj o tej porze chodzilismy przytuleni, całowalismy się, mówiliśmy o przyszłości. Ale był nieugięty. Jakąś godzinę przed dojazdem po prostu się poddałam. Byłam tak zmęczona jego obojętnością i bezuczuciwoością - nie znałam go takiego, to było przerażające. Nie chce być ze mną i już. Prosiłam go żeby zstał ze mną do konca weekendu, to może to przedyskutujemy. Nie chciał. Odwiózł mnie do domu i pojechał do siebie. W jego życiu na pewno nie ma innej kobiety, jeszcze niedawno byłam u niego, znam doskonale cała jego rodzinę. Nic nie rozumiem. Nie wierzę że kłótnia czy złe słowa mogły sprawić że po prostu przestał mnie kochać. To niemozliwe. Tak, miałam winę. Mialam, powiedzialam za dużo. Ale przepraszalam go dziś, żałowałam... co wiecej mogłam zrobić? Wzięłam tabletki uspokajające, przeryczę chyba cały weekend. Nie chce mi się żyć. Mieliśmy za miesiąc zamieszkać razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdfg
Dodam że to człowiek który nie rzuca sów na wiatr. Nigdy nawet nie postraszył mnie rozstaniem. Mówił że jak już coś takiego powie, to na 100% bedzie pewne. Ja mam 26, on 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga_123
jedna sprzeczka w moim przypadku skreslila 4 letni zwiazek, nie z mojego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acorus calamus
Może on to planował od dawna tylko czekał na odpowiedni moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acorus calamus
Nigdy wina nie lezy tylko po jednej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze jakies to wszystko jest dziwne.... sama mowisz ze wszystko bylo oki, ze spedziliscie cudownie czas razem... i co jedna taka klotnia przekresla wasz zwiazek??? dziwne... moze mu orzejdzie, pobedzie bez ciebie... uspokoi sie.. przemysli i zadzwoni do ciebie... bardz dobrej mysli::)):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no smutne ale
prawda jest taka ze on raczej Cie nie kocha... co z tego ze spedziliscie ze soba 2 tyg. ? faceci potrafia wykorzystywac takie okazje i wiem na 100% ze gdyby jeszcze taka sie pojawila to na pewno by skorzystal.. (za Twoim przyzwoleniem oczywiscie, ale tu nie ma nic do rzeczy ze on czuje cos wiecej do Ceibie) pewnie szukal pretekstu i go znalazl wlasnie... nie ponizaj sie wiecej, a na pewno nie przepraszaj 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> też bym sie ni przejmowała- przemyśli i przyjdzie cię przepraszać Ale by były jaja jak by jednak okzało sie, ze koleś jest normalny i jednak nie przyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbie cool
ja tez mysle ze palna tak a jutro przyleci w przeprosiny z kwiatami do ciebie,faceci sa zbyt impulsywni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgujtrf u7r
moj facet jest taki !!on mowi tylko raz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musialaś go porządnie zranic.dotknęlaś go tak mocno że on juz nie ma ochoty dotykać ciebie.nie pomyślalas do czego twoje slowa mogą doprowadzic ? no cóż dostalaś bolesną lekcję od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acorus calamus
Ale on mówił że decyzja jest przemyślana, że nie wyobraza sobie ze mną dalszego życia, że te kłótnie go dobijają (moim zdaniem kłócimy się dość rzadko, jakieś 1-2 razy w miesiącu) promo: zalezy o co się kłócicie, czy tylkojakieś błahe sprawy czy jakaś konkretna sprawa (np. zazdrość jednego) secundo: skoro przemyślał, oznacza, że to planowal juz wcześniej. raczej nie podjął decyzji po d wpływem emocji, chyba, że ta kłotnia utwierdziła go tylko, że ma rację, aby nie ciagnąc tego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..asdsc
Daj spokoj albo facetowi cos sie pomieszalo w glowie - albo jest nienormalny, i pozytku z niego by nie bylo. Zapewne czujesz sie fatalnie i jezeli jakos moge Ci pomoc w co watpie to wez prose zrozum jedna rzecz- Ze albo ten facet nie traktowal Cie powaznie od poczatku i ze Cie nie kochal albo zwariowal i jest chory psychicznie. No i jest jedno wyjscie : z wariatem chorym psychicznie nikt nie chce byc , a z facetem ktory olewa i nic nie czuje tez raczej czlowiek nie chce byc - no chyba ze sie jest matka teresa. Wiem ze boli ale pomysl o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety prawdziwe
A o co poszlo wczorajszego wieczora?Czy to była kłótnia o jakąs błahostkę, czy wazną sprawę?i kto zaczął???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznany Sprawca>>> jak się nie odezwie to znaczy że jest niedojrzały emocjonalnie i jak na 30-letniego mężczyznę ma umyśl 15-lata więc chyba dobrze się stanie że dziewczyna przy rozchwianym emocjonalnie facecie nie zmarnuje sobie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> Daj spokoj albo facetowi cos sie pomieszalo w glowie - albo jest nienormalny, i pozytku z niego by nie bylo. Skąd ty to mozesz wiedziec? Skąd wiesz, co ona nawywijała? Nie znasz sytuacji, a od razu atakujesz kolesia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acorus calamus
To się nazywa jednosć jajników:D Wszystkie dawaj na faceta, a nie widzą, ze w tym przypadku laska nabroiła:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość acorus calamus
A ja jestem kobietą, żeby nie było:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×