farbowanie u fryzjera czy w domu??

mam dosyć słabe włosy ale szybko odrastaja mimo wypadania wcześneijszego. Niestety keidyś odbarwiłam je sobie i musze mieć na nich zawsze kolor. Kidys mój fryzjer nakładał mi pasemkami 2 podobne do mojego naturalnego koloru brazy i miałam naturalny kolor i delikatne refleksy - to było po to żeby pozbyc sie pamiatki po blond pasemkach. Ostatnio jednak stwierdził że nałozy mi jeden kolor który nada moim włosom głębszy odcień. To było colour touch welli o ile kojarzę... za tydzień idę na wesele i mam umówione farbowanie ale jednak to troche kosztuje i chciałabym sama sobei nałozyć te farbę (tzn z pomoca kolezanki) ale wydaje mi się że włosy po samodzielnym farbowaniu sa jakby bardziej zniszczone i słabsze?? nie farbowałam sama włosów od prawie 2 lat i mam wątpliwości... co radzicie?

dla mnie tez nie ma roznicy, farbuje sama w domu i mysle ze wszystko wychodzi ok

wiecie kolor zawsze wychodził fajny ale jakos miałam zawsze wrażenie że włosy bardziej zniszczone były... ale szkoda mi kasy - wolę ja wydac na coś inengo. W pon. lecę do sklepu fryzjerskiego po tę farbe, do koleżanki i do dzieła :)