Prawda o polskich facetach chodzi głównie o wygląd

Wiecie co, utwierdziłam się niedawno w przekonaniu, że polscy faceci to tolalne wieśniaki. Nie wiem czy macie podobne spostrzeżenia, ale ja po tym co obserwuję na tzw. ulicy widzę, że: - w większości są niedomyci, często śmierdzący, z przetłuszczonymi włosami, brakami w uzębieniu. - typowy polski 35-latek ma łysinę, wystający brzuch, jest niski (175 cm to max) i tzw. niskopodwoziowy, ma parodniowy zarost, albo w ogóle zapuszczoną brodę oraz (co najgorsze) wąsy. - totalne bezguścia jeśli chodzi o ubiór. Większość facetów nie ma pojęcia co to modne ciuchy. Nawet w Warszawie gdzie od niedawna mieszkam rzadko kiedy można spotkać dobrze ubranego faceta. Ciągle króluje tania skóra (czarna lub brązowa), albo sztruks, no i oczywiście wieśniackie koszule wpuszczane w spodnie, które to spodnie mają dawno poprute nogawki. Buty jak najbardziej brudne i poniszczone. - i jeśli dodam jeszcze do tego ich zachowanie (plucie, przeklinanie, krzyki, popisywanie się przed kumplami) to się naprawdę załamać można. Spotkałam też paru takich na osobności i co jest najlepsze większość z tego typu facetów uważa się za przystojnych i nie wiadomo jak wspaniałych! A jakiekolwiek zwrócenie im uwagi traktują jako atak na siebie. Naprawdę przy naszych facetach polskie kobiety nie mają się czego wstydzić. Mimo że tyle się mówi o nadwadze itd, to naprawdę rzadko zauważyć naprawdę zaniedbaną młodą dziewczynę. Jest dużo bardzo ładnych, zgrabnych, dbających o siebie kobiet. Te naprawdę zaniedbane i brzydkie to rzadkość. Faceci w Polsce mają za dobrze, spoczęli na laurach.

Ja tam nigdy nie miałam problemu w znalezieniu faceta na poziomie tzn. dobrze ubierającego się, przystojnego, bogatego, kulturalnego. Ale fakt, że ja też taka jestem, więc może dlatego.

Acha, czyli sugerujesz, że ja nie trafiam na zadbanych facetów, bo sama jestem zaniedbana? No to się mylisz. Poza tym ja nie piszę tutaj o niemożności znalezienia faceta, tylko o tym co widzę codziennie chodząc po mieście. Tylko sobie głośno myślę :)

a ta refleksja jest wstępem do czego czy przedstawia jakąś wartość sama w sobie?

Odnosząc się do zdania : "Nawet w Warszawie gdzie od niedawna mieszkam rzadko kiedy można spotkać dobrze ubranego faceta. " Stwierdzam iż NIE MA w całej Polsce gorzej ubranych ludzi niż w Warszawie - nie zależnie od płci .Przykre i prawdziwe , pojęcie dobrego smaku i wyczucia własnego stylu jest większości obce . pozdrawiam

Dodam jeszcze, że w żadnym mieście w CAŁEJ POLSCE nie ma więcej przyjezdnych, niż tutaj.

Nie sugeruję, że jesteś zaniedbana. Chciałam tylko zaznaczyć, że nie wszyscy faceci to śmierdzące, żle ubrane ofermy. W dobrych klubach można znaleźć nawet fajnych ;)

to święta prawda jeszcze sie nie myją,zarost maja kilku dniowy jak kloszardzi wyglądają

np wzrost nie zalezy od faceta, poza tym np Francuzi na pewno nie sa wyzsi. Lysina tez - co - ma chodzic w peruczce? Pdwozie ma jakie mu Bozia dała. Koszula w spodnie jako przestepstwo -bez przesady , obejrzyj jakis pokaz mody albo zurnal Cos ze sztruksu znajdziesz chyba w kazdej kolekcji. Kilkudniowy ( zamierzony ) zarost albo broda - to rzecz gustu, ja lubię. Fakt,ze polscy mezczyzni nie sa specjalnie przystojni. Ale o ile chodzi o pokaz bezguscia to kroluja bardziej kobiety.

Musztarda ...Tego nie jestem pewna :) Być może kilka lat temu tak , natomiast aktualnie sa miasta naprawdę dużo bardziej atrakcyjne niż stolica .

zgadzam sie. bylam ostatnio w paryzu i dostawalam oczoplasu od super ubranych facetow i mimo iz francuzi nie sa jakos zabojczo przystojni, to prezentuja sie super.

to normalne ze w warszawie nie widzisz fajnych zadbanych facetów bo większość mieszkancow stolicy to pseudo warszawiacy ,zbieranina z wiosek we wroclawiu fajnych facetów nie brakuje

Lady in wife żałuj że mnie nie znasz.

To fakt. Faceci się nie myją. Pracuję w firmie zatrudniajacej duzo pracowników. Facetów, którzy maja codziennie zmienione ciuchy ochronne i jeszcze pachnących mogę policzyc na palcach jednej dłoni. O zebach juz nie wspomne. Koszmar! Ale zel na łepetynie musi być nie? albo jakis zabójczy tatuazyk. Fuj.

naprawdę to dorabianie sobie idiotycznych teorii to spraw oczywistych jest żenujące. chodzi o KASĘ drogie panie. wszystko kosztuje i cudów nie ma. spodnie hugo boss kosztują, pasek prady tez, tag heuer na rączkę jak wyżej. nie mówiąc już o samochodzie czy domu. a ponieważ średnia pensja w polsce to 600-700 euro czyli tak ze 3-4 razy mniej niż w niemczech, francji czy gb to i ci faceci tacy jacyś mało przystojni. jakoś nie porównujecie ich do ukraińców czy białorusinów. dziwne? nie, oczywiste i przestańcie się podniecać bo nie ma czym.

Chrzanisz, pasek od prady kupuja snoby z zelem na wlosach. W tej chwili mozna kupic swietnie ciuchy meskie za niewielkie pieniadze.

Oczywiście nie mówię o wszystkich facetach. Mój eks był przystojny, zadbany i zawsze dobrze ubrany. Nie chodzi tutaj o kasę czy jej brak. Można się ubrać modnie za całkiem nieduże pieniądze, nie muszą być to ciuchy słynnych firm. Czy ciuchy w takim H&M w Wawie są drogie? Wcale nie, a dużo jest tam fajnych rzeczy. Mam wrażenie, że faceci polscy gdyby nawet mieli mnóstwo pieniędzy to i tak wyglądaliby jak \"dziady\". To zależy od charakteru a nie zamożności.

Nie ja, ja zawsze jestem elegancki i pachnący.

takich co noszą bosa czy armaniego to nielada wyczyn spotkać u nas na ulicy tacy to tylko w tv są,a na polskich ulicach czy marketach królouje znany nam dobrze stadion dziesięciolecia czyli tania chińszczyzna,a ubrania jak byłam ostatnio w markecie to widziałam jak młody chłopak kupował spodnie za 39zł buty za 29 czy moze byly nawet tansze to o czym tu mowic,oni nawet perfum nie używaja bo po co ich fetor ktory wytwarzają jest lepszy

tyle że przez jakiś dziwny zbieg okolicznosci tych "superfacetów" widujecie na ulicach rzymu, paryża i londynu a nie kijowa czy lwowa. takie są fakti i nie opowiadajcie bredni z łaski swojej.

Pokaż swoje zdjęcie to zobaczymy jaka piękność z ciebie.

a już najlepsze jest to,że ostatnio patrze jedzie gość bmw,zatrzymał się pod marketem wychodzi i jak go zobaczyłam to włosy dęba mi stanęły-dziad totaalny dziad słoma z butów,u nas jest tak zastaw sie a pokarz,nie ma nic a kupi merola czy bmk na kredyt a wygląda jak ubogi z rosji

Zaznaczam tylko że ciuchy Armani,Boss etc za granicą są tańsze niż w Polsce.

może i są tańsze,ale nie są za darmo prawda,też się płaci

Ale tam się więcej zarabia.

Powiedzcie co to takiego jest we Wrocławiu, jakiś klimat specjalny, czy co? Tam zawsze ładna pogoda, podobno najładniejsze dziewczyny w całej Polsce, teraz jeszcze się okazuje, że i faceci...

Ale co wy macie z tym bossem?:O Myslicie, ze mlodzi ludzie za granica ubieraja sie w najdrozszych sklepach? W sieciowkach mozna znalezc swietne meskie ciuchy, w przeciewienstwie do damskich.

no tylko że jeżeli te ciuchy są tańsze a zarabia się 3-4 razy więcej to sytuacja jest zasadniczo inna, czyż nie?

a jaras jest coraz bardziej sfrutrowany, az mi go zal:D

ostatnio czytałem jakiś wywiad z elizabeth dudą. tą francuzką z "europa da się lubić". też stwierdziła że polki są łatwe (oczywiscie ona tak tego nie ujęła). szczególnie w stosunku do obcokrajowców (oczywiście z zachodu a nie ze wschodu).