Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Będę szczery...

Czy taki facet ma szansę na poznanie kobiety na poziomie?

Polecane posty

Coś o mnie: - 28 lat - raczej samotnik, ale nie z wyboru - trochę nieśmiały, ale przy sprzyjających mu ludziach rozkręca się - nie ma praktycznie w ogóle znajomych (tak się ułożyło) - nie jest wysoki (173 cm) i drobnej budowy ciała, ale niebrzydki, zawsze czysty i dbający o siebie - miał w życiu tylko jedną poważną dziewczynę, z którą był długo - ma prawie zerowe doświadczenie łóżkowe, ale jest temperamentny i chętny do rozwijania się w tej \"dziedzinie\" jeśli w końcu trafi na właściwą kobietę - typ wrażliwca i idealisty - ma jedną dużą pasję, której się mocno poświęca - jest podobno niegłupi - ma poczucie humoru - ma w życiu pewne zasady, najważniejsza dla niego jest (będzie) rodzina - nie zarabia aktualnie dużo, ale to nie znaczy że jest niezaradny I teraz pytanie: czy taki facet ma szansę na poznanie ciekawej, niebrzydkiej i niegłupiej kobiety, z którą będzie miał szanse stworzyć coś więcej niż tylko przelotną znajomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemu nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akwamarynka
Wydaje mi się, ze taki mężczyzna jak Ty ma bardzo duże szanse na poznanie kogoś wartościowego, ponieważ myślę, że jesteś taka osobą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdanie nie ma szans, ponieważ z opisu wnioskuję, że jesteś typem miłego faceta, romantyka, który może być co najwyżej dla kobiet przyjacielem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, już rozwijam co dla mnie znaczy kobieta \"na poziomie\" :) - bez nałogów - inteligentna - mająca jakieś zainteresowania - nieimprezująca przesadnie - niewulgarna - kobieca (wrażliwa, ciepła) - taka, która ma jakieś wartości w życiu (nie mylić z wiarą w Boga, bo sam jestem agnostykiem). - dbająca o siebie Po prostu normalna, fajna kobietka w wieku 24-28 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzisiaj widze, zrobilo sie tutaj jakies biuro matrymonialne, płacicie kafe za takie ogłoszenia? powinniscie wybaczcie: wszyscy dzisiaj "owteirający się panowie", żaden nie ma szans siedząc przed ekranem kafe i zadając takie pytania, świadczy to tylko o waszym braku pewnosci siebie i zaniżonej samoocenie,, niestety:O to tak jakby zadac pytanie, czy świnka ma szanśe wsiąśc na rower a ja czy potrafiłabym chodzic na rzęsach skoro są długie? nie rozumiem problemu:| każdy ma takie same szanse, chociaż nie powiem, że niektórzy moga je zwiększyć, wy siedząc i sie użalając tutaj zdecydowanie je zmniejszacie...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz to juz w ogóle przesadziłes, szukaj igły w stogu siana prawie pasuje, ale moim nałogiem jest herbata:O, do tego jestem osoba otwarta i naturalna, a nie sztuczna lalą udającą, że nie lubie imprez i kto powiedział, że wiara w Boga nie może być wartościa? poza tym tłumacząc w ten sposób zakładasz, że jednak laska jest głupia skoro nie potrafi zrozumieć słowa "warości",:O myslę, więc, że będziesz miał mega problem, bo kobiety jednak myśla kup sobie manekina:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej, chodzi mi o nałogi podstawowe, czyli palenie i picie. Herbata może być :) Tak, przyznaję, jestem trochę niepewny siebie, to wynika z mojej przeszłości i tego co się działo w moim życiu. Ale to nieistotne. Pracuję nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forma przetrwalna
Zapomniałeś dodać, że dziewica i wtedy będzie full wypas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no więc sam widzisz, że mozesz być źle odbierany nałóg nie zawsze oznacza nałóg, albo inaczej, sam widzisz problem, więc może najpierw powinienes popracowac nad soba ??? mówia, że dopóki się siebie nie polubi i nie zaakcpetuje to nikt inny tez tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie, absolutnie nie dziewica. Z dziewicą miałem już przejścia, niezbyt miłe, dlatego podziękuję :) No ale oczywiście także nie taka, co sypiała z kim popadnie. Wyważenie musi być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
- ma prawie zerowe doświadczenie łóżkowe, ale jest temperamentny i chętny do rozwijania się w tej "dziedzinie" jeśli w końcu trafi na właściwą kobietę nie ma to jak autoreklama sadze ze bylbys swietnym specjalista w pisaniuu CV zastanow sie nad tym:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forma przetrwalna
Byłeś w długim zwiazku i zerowe doświadczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forma przetrwalna
Nie no:) Jakaś szansa istnieje:) Ale musisz mieć świadomość, że ideałów nie ma:) Są tylko zwykli ludzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, byłem w dość długim, bo prawie 3-letnim związku z kobietą, z którą nie uprawiałem seksu, najwyżej petting, dlatego że była dziewicą, która chciała czekać z tym do ślubu. Ale to zupełnie inna historia. Wcześniej miałem krótką, 3-miesięczną znajomość z inną dziewczyną, z którą straciłem swoje prawictwo, ale to zamierzchłe czasy. Mieszkam w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forma przetrwalna
Hmmm... takie ślubowe dziewice najgorsze w moim mniemaniu:) Na pewno kiedys stanie na twojej drodze kobieta, która przewróci ci w głowie. I niekoniecznie taka, jaką sobie wymarzyłeś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akwamarynka
Też tak uważam, na pewno poznasz kogoś kto Ci bardzo w głowie zawróci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forma przetrwalna
Jedno co mi przychodzi do głowy to czandra. Biuro matrymonialne, które w ciągu 30 lat skojarzyło 15 tyś par. Zanim do niego przystąpisz wypełniasz ankietę składajacą sie z 150 pytań. I dopiero na podstawie twoich odpowiedzi dobierany jest partner...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolałbym jednak na razie uniknąć biur matrymonialnych, źle mi się kojarzą takie instytucje :) Póki co udzielam się trochę na stronkach randkowych, ale to taka zabawa w ciemno i raczej strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akwamarynka
Wg mnie takie szukanie na siłę nie ma sensu. Najłatwiej poznać kogoś jak sie Go nie szuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość forma przetrwalna
Dlaczego unikasz? Bo z biur korzystają desperaci? Ja uważam, że jeżeli boli mnie zab idę do dentysty, a gdy szukam partnera to idę do biura. XXI wiek. A tym bardziej, że mieszkasz w dużym mieście gdzie mozesz być anonimowy. Poza tym biuro odwali połowę roboty za ciebie. Odrzuci przez sito oferty, któe cię nie interesują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akwamarynka
Przyjdzie samo jak nadejdzie odpowiedni moment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×