czy zawsze przetargi sa z gory ustawione?

jakie macie doswiadczenia czy vadium jest zwrotne

nie rzadko - to taka nasza polska specyfika

:O a vadium zwracaja?

nie wiem tylko nieras slyszalem o ustawianych przetargach

wiem tez slyszlama dlatego pytamczy ktos mial jakies doswiadczenia bo nie wiem czy warto

tak wadium jest zwracane chyba że pisze inaczej... np.: przetarg na wynajmem nieruchomości od miasta i jest zapis, że wadium wygrywającego zatrzymywane jest na poczet czynszu. no i jak wygrasz a uchylisz się od podpisanaia umowy to też przpada A tak to zwracają ci wadium powiększone o odsetki jakie uzyskali na koncie na którym je przechowywali - koszty obsługi a tak to zwrto po rozstrzygnięciu przetargu lub na twój wniosek jeżeli nie wygrywasz w żadnej części

czyli rozumiem ze mozliwy jest tez zapis ze vadium nie jest zwracane w razie gdy sie nie wygra przetargu" jak wyglada taki przetarg? gdzie sie odbywa

alez nie ! przetargi nie sa ustawione ;)....szkoda ze tylko wtedy gdy przedmiot przetargu jest nieatrakcyjny, pozostale transakcje? no coz ...przetarg to formalnosc

jest to przetarg na mieszkanie komunalne - do remontu w starym budownictwie

To zależy czego dotyczy przetarg, czyjest pisemny, czy ustny. Ja ostatnio wygrałam mieszkanie. Licytacja była jawna (więc nie ma możliwości ustawienia go). Dlatego przetargi ustne są najlepsze, bo odrazu wiesz na czym stoisz. Odbywał się w sali konferencyjnej spółdzielni mieszkaniowej do której należy mieszkanie. Wadium to było 10% ceny wyjściowej mieszkania plus 100zl opłaty bezzwrotnej za udział w przetargu. Co chcesz kupić, że obawiasz się ustawionego przetargu? Takie są w przypadku niejawnym i z reguły dotyczą jakiś dużych inwestycji budowlanych.

no to masz podobnie jak ja :) więc się nie obawiaj!!! w tym wypadku nie można ustawić przetargu, bo nikt nie wie do jakiej kwoty chcesz licytować!!!

licytowalas takie mieszkanie? licytuje sie cene za mieszkanie ?

u mnie była cena wyjściowa od której zaczynaliśmy (jest to wartość mieszkania orzeczona przez rzeczoznawce) no i była zasada, że podbijamu minimum po 200 zł, bo inaczejtaka licytacja trwałaby wieki :) miałam na uwadze, że to mieszkanie do remontu więc założyłam sobie kwotę po której będę musiała odpuścić.... podczas licytacji kolejne osoby pasowały, bo pewnie ich założona kwota była mniejsza od mojej :) i udało mi się zakończyć 2000 zł przed moją górną granicą :) musisz zachwać kamienną twarz i nie pokazywać żadnych emocji...

bo przeczytalam gdzies ze licytuje sie wysokosc czynszu wiec sama teraz nie wiem musze isc sie dowiedziec

ile wynosi taka cena wyjsciowa? koniec licytacji konczy sie na sumie duzo wiekszej niz wyjsciowa?

przygotuj się dobrze psychicznie, bo liczy się strategia :) jak było dużo osób, to licytowałam minimalną kwotę... pod konieć walnęłam dwa razy po 1.500zł i innym szczęki opadły :) nie wiem dlaczego ale jest coś takiego, że jak przebijasz małymi kwotami to ludzie nie odpuszczają, bo nie odczuwają tak bardzo danej kwoty... jak usłyszą -tysiące... ogarnia ich strach... pomimo tego, że drobnymi kwotami byliby w stanie podbijać w nieskonczoność... trzymam kciuki :)

u mnie wadium to było 10% wartości wyjściowej mieszkania... poza tym właśnie nie jesteś w stanie przewidzieć jak zakończy się licytacja, bo nie znasz konkurencji... dlatego też nie da się ustnego przetargu ustawić... liczy się tylko kasa potem dochodzi Ci kilka opłat - jeśli nie ma KW (księgi wieczystej) musisz ją założyć i podpisać akt notarialny. W spółdzielni wpłacić tzw. członkowskie - lokatorskie.

ja jestem zielona w tych klockach i nie chce porywac sie z motyka na slonce ..nie wiem cy mam wystarczajaca duzo kasy i na jakies sumie sie konczy przewaznie licytacja jak jest kwota wyjsciowa np powiedzmy 10 000 za mieszkanie do remontu 50m2 to tak orientacyjnie ile trzeba miec aby czuc sie pewnie? mam stracha jak cholera:D

Sam spotkałem się z tym, że do przetargu przystąpiło kilka firm, które okazały się firmami można by powiedzieć jednej i tej samej osoby (pracownicy owej firmy pozakładali spółki przystępując do przetargu).

idź kilka dni wcześniej i zapytaj o cenę wyjściową... każde mieszkanie ma tzw. operat szacunkowy, który zależy od metrażu, okolicy, piętra na którym mieszkanie się zanjduje itp.

różnica jest z firmami... chociaż tego nie rozumiem za bardzo bo idioci sami sobie podbijali cene... ponieważ od głosu się wstrzymać nie można!!! u mnie było ta: cena wyjściowa mieszkania - 57.000tyś złożyłam, że licytuję do 90.000. Obliczyłam, że remont będzie mnie kosztował ok 40.000. Więc jak łatwo policzyć kredyt wzięłam na 130.000 tyś. u mnie był miesiąc na wpłatę wylicytowanej kwoty.

a możliwe, że licytujesz wysokość czynszu... musisz się dowiedzieć! jeśli tak to mieszkanie będziesz miała na zasadach wynajmu a nie własności... i zorientuj się, czy czasem nie będziesz musiała wpłacić za rók z góry...

no ja wlasnie nie chce wlasnosciowego bo tyle kasy nie mam jutro pojde sie dowiedziec

kutwa.. nie chce Cię straszyć ale bardzo ciężko o mieszkanie komunalne... mnóstwo ludzi chętnych... :( fajne są takie mieszkania bo czynsz niski... zapytaj jutro jak duże jest zainteresowanie.... czy pytało juz 5 osób czy 50 :-/ mniej wiecej się zorientujesz w sytuacji...

wiem ze ciezko :O niestety

a co z vadium? jak nie wygram to zwracaja? moga sobie zastzrec ze wadium jest bezzwrotne?

wadium jest zawsze zwracana.... no chyba, że się nie wywiązesz z umowy i pieniądze nie wpłyną w wyznaczonym terminie na ich konto ale zapytaj o to, bo z tego co kojarzę to przy licytacji czynszu nie ma wadium!!!!!!! jest ylko opłata wpisowa, bezzwrotna za uczestictwo w przetargu - ok 100 zł

ok dzieki za info jutro ide do Um i dowiem sie wszystkiego:)

trzymam kciuki :) powodzenia!!! i walcz jak lwica ;) pamiętaj, że swój kąt jest w życiu najważniejszy!!!! :)

bede :D tylko juz mam stracha...hehe