Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bożena63

romans z młodszym...

Polecane posty

Gość Abstract
Bozeno zazdroszcze Twojemu kochankowi. Ja mam 24 lata, probowalem taka znajomosc nawiazac w Gdansku, ciezko.... Takie upodobania czesto sie zdarzaja. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Student24
A pewnie, że się zdarzają. Często ludzie nie zdają sobie sprawy jak często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lola34
a ja mam romans z facetem 13 lat młodszym i jest bosko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna32
Witam! Ja tak tu sobie czytam i od razu mi lżej. Też jestem zainteresowana od jakiegoś czasu chłopakiem z pracy, jest 10 lat młodszy. Ja mam 32. Wzięło mnie na niego strasznie i sama już nie wiem czy tylko chcę go zdobyć czy się w nim zakochałam. Z moim mężem jestem od 6 lat i nigdy wcześniej coś takiego mi się nie przydarzyło. Ostatnio byliśmy na imprezie firmowej i w końcu się otworzył i powiedział, że też go jaram i mały włos nie skończyło się w hotelu. Jednak w ostatniej chwili się wycofałam i skończyło się tylko na jednym pocałunku. Ale nadal mnie kręci i nie wiem jak to się dalej potoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna32
3 lata to perwersja? W okół mnie jest kilka par, gdzie facet jest młodszy od kobiety o 9 lat, a ja mam męża 4 lata młodszego. Chyba wiek nie gra roli, jeśli tylko ludziom jest ze sobą dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10:29 [zgłoś do usunięcia] Coala na tree Bozena...a ja tam Ci gratuluje odwazylas sie na cos przed czym 80% ludzi sie cyka ze zle pojetej przyzwoitosci czy tez moralnosci. bedziesz co miala wspominac na stare lata. teraz nie ma juz co zalowac - stalo sie i nie zmienisz tego. teraz tylko mozesz to albo przerwac albo kontynuowac. uwazaj tylko, gdyz obie decyzje pociagna za soba konsekwencje, ktore moga byc mniej (wyrzuty sumienia) lub bardziej (odrzucenie przez meza) bolesne. Czyżby przyzwoitość i moralność stawały się już cechami wstydliwymi...? Mnie również pociągają młodsi mężczyźni - nie dużo młodsi, ponieważ przepaść, jeśli chodzi o doświadczenia i sposób odbierania świata staje się za duża, ale nie zdecydowałabym się na romans z osobą \"zajętą\" ani sama będąc w związku. I nie zamierzam się tego wstydzić :) A na stare lata i tak będę miała co wspominać - moje życie nie nalezy do nuddnych, nawet jeśli nie przekraczam swoich zasad :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Student24
Do Katarzyna32 Nie masz się co martwić i bać czegoś takiego. To że się sobie podobacie niekoniecznie musi znaczyć, że zostawisz swojego męża dla młodszego. To po prostu kolejne doświadczenie w Twoim życiu. Oczywiście nieziemsko trzeba się z tym kryć. A może i czasem mieć małe wyrzuty sumienia do siebie. Wiem coś o tym bo spotkałem się raz z kobietą starszą ode mnie 22lata a było to rok temu. Ona miała męża ja dziewczynę. Po prostu spróbowaliśmy i spodobało się ale nie pociągnęliśmy tego dalej. Nie znaczy to, że nie spróbowałbym znów. Szkoda, że to taki temat tabu i trzeba się tego wstydzić (oczywiście w opinii społeczeństwa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość student24
Do Energiczna Trzydziestolatka Rzecz w tym, że ona nigdy się o tym nie dowie tak jak ja bym się pewnie o tym nie dowiedział. To rzecz, która w naszym związku nigdy nie wyjdzie na światło dzienne. Nie ma się co usprawiedliwiać. Tak chciałem postąpić i tak zrobiłem. Ocenianie czy dobrze się stało czy źle należy tylko do mnie. Pewnie dostalibyśmy wszyscy pomieszania zmysłów gdybyśmy się dowiedzieli ilu z naszych partnerów zdradziło nas a my o tym nie wiemy. Tak więc uważam, że tak jak i ja tak i każdy inny chłopak chcący spędzić czas ze starszą kobietą wie doskonale że taki związek nie ma przyszłości. Można powiedzieć, że takie spotkanie to rodzaj sprawdzenia siebie albo zaspokojenie ciekawości. Media bombardyją nas teraz różnymi brudnymi sprawkami jakie się dzieją w społeczeństwie. Mówi się, że kiedyś tego nie było. Oczywiście, że było tylko, że nie mówiono o tym w radiu i w telewizji. Nie było programu Jerrego Springera. Dziś społeczeństwo jest coraz bardziej świadome, że żyjemy wśród dziwaków a i czasami zboczeńców a w tym społeczeństwie są młodzi chłopacy, którzy nagle odkrywają iż sfera seksualna nie ogranicza się do relacji kobieta-mężczyzna będących w tym samym lub podobnym wieku. Odkrywamy, że częste są różnego rodzaju odchylenia. A skoro mówi się o tym publicznie to i społeczeństwo zaczyna się z tym oswajać i akceptować. Daj to zielone światło tym, którzy kryli się ze swoimi marzeniami. Nie mówiąc jaką potęgą jest internet. Czy ktokolwiek z nas, ludzi nie znających się, opowiadałby o swoich doświadczeniach z takiej sfery? Wątpię. Daje to nam anonimowość a jednocześnie poczucie bezpieczeństwa w razie jakiś nieporozumień. Net daje nam także nieziemską możliwość poznawania nowych ludzi bez obaw, że nie zaakceptują oni nas takimi jakimi jesteśmy. Daje nam możliwość pokazania siebie jakimi jesteśmy wewnątrz, bo to się najbardziej liczy. :) Uffff aż palce bolą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj kochas tez ma 25 latek i jest cuuudowny..a ja ...kobitka dobrze po 30....on nawet czasem zagaduje cos o pomieszkaniu...ale mysle ze lepiej bedzie jak bedzie dochodzacy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bozena63 Jestem rowniez mezatka a moj kochanek (pierwszy) jest o 5 lat mlodszy odemnie; trwa to juz 1.5 roku ;) Widujemy sie tylko raz na miesiac, w ten sposob mozna utrzymac wszystko w tajemnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Student24
I temat wygasł. A szkoda. Przecież to wspaniały sposób żeby się zareklamować i poznać kogoś ciekawego. Można się przerazić tym, że i młodzi i starsze poszukują się nawzajem ale jakoś nie zaglądają na takie kanały jak ten. Piszcie piszcie. Przecież po to jest to forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie zastanawiam gdzie jest moralnosc?Dlaczego takie osoby nie postapia w inny sposob?Np.powiedziec mezowi/zonie/dziewczynie ze macie kogos innego i sie rozejsc i wtedy uzywac do woli....nikogo nie raniac?A jezeli sie wyda wasz zwiazek i dojdzie to do waszych dzieci,co powiecie wtedy???Ze mamusia miala chcice???Ze tatus juz nie mogl patrzec na mamusie???A co dziecko powie kolega i kolezanka???Nie robicie krzywdy tylko wspolmalzonkowi.....I jakie pozniej przekonania bedze mialo wasze dziecko w doroslym zyciu?Takie jak \"student24\"??W sumie mlodzi maja racje...po co wydawac na dziwki jak mozn miec sex za darmo???? Nie mam problemu ze zwiazkami o duzej roznicy wieku czy tez koloru skory....ale uwazam ze nie mamy prawa ranic bliskiej nam osoby,matki czy ojca naszych dzieci!Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaa taka jedna...
Studencie24-dla Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość były mąż
to jak moja eks 3 lata temu .. ja 46 ona 44 wtedy. Takie sprawy czesto wychodza nawet przypadkiem- skonczylo sie rozwodem z jej winy, Ja mam 8 lat mlodsza partnerke i jestem szczesliwy, syn wstydzi sie mamy 26 letni kochas ma sprawe rozwodowa ( zalozyla jego zona i wywalila z domu ) i ani mysli zwiazac sie z moja byla-obwinia ja o wszystko .. a eks jest bywalczynia kosciola- o powrocie nie ma mowy na nic jej starania brzudze sie jej. Kazdy ma to co chcial, no morze nie kazda ? Milej zabawy do czasu - a wspomnienia? nie wiem czy bedzie sie czym chwalic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomimo romansu jak rozumiem wciaz kochasz meza, tak? hmm...jesli tak to moim zdaniem - o ile jestes na tyle silna - tkwij dale w tym 3kacie. malo ludzi jest happy na tym swiecie i co gorsza pozostala nieszczelsiwa czesc ze wszystkich sil stara sie popsuc szczescie tej garstce szczesliwych. masz szanse na przezycie czegos wspanialego!!! ilu ludzi ma taka szanse w zyciu. poczuj sie wybrana i obdarzona szczegolnym darem. mozna miec zwykle szare zycie jak wiekszosz Polaczkow. a mozna je miec kolorowe i takie aby pozniej na jego koniec nie mowic: zmarnowalam zycie. nie zwracaj uwagi na wpisy zazdrosnych i maluczkich ludzikow o duszy niewolnika - badz Pania swojego zycia. powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość były mąż
Coala .. . Jestes naiwna i chamska ( polaczkow ? ) Moja eks dopiero teraz zmarnowala zycie, kolorowe ?, 47 lat i samotnosc, sumienie leczone w kosciele, nowy zwiazek ?- watpie . Sama mowi,że zrobilaby WSZYSTKO aby cofnac czas.. ale tego gumka nie zetrzesz , pomysl czy bedzie sie usmiechac do wspomnien czy plakac i rumienic, o opinii nie wspomne jak i o uczuciach syna- bo moje to obrzydzenie, odraza, nie chce jej widziec, sluszec, znac- splugawila zwiazek, mnie- to i ma kolorowe swiatowe wspomnienia. Zazdrosny nie jestem, nie ma czego ... wstydu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coala ma wypustke, w zwiazku z czym zalicza sie do samcow:)) piszac "Polaczki" mialem na mysli ta grupe naszego spoleczenstwa ktora jest zachowawcza, umoralniajaca innych, klerykalna i zaklamana. mowilem o ludziach ktorzy twierdza, iz sa katolikami, a bija zony, zdradzaja mezow, klamia na potege, plotkuja, rzna sie analnie i caly czas robia to z imieniem Boga na ustach. mowie o politykach, o policjantach nieprzyjmujacych zgloszen o kradziezy, strajkujacych gornikach i stoczniowcach. mowie o wszystkich tych ktorzy uwazaja, ze im sie nalezy i ze maja prawo do pouczania innych. uwzam, iz kazdy ma prawo do szczescia. uwazam, iz kazdy ma prawo do podejmowania swpoich wlasnych decyzji. uwazam, ze kazdy za podejete decyzje poniesie konsekwencje (dobre lub niedobre) wczesniej czy pozniej. zastanow sie lepiej czemu Twoja zona Cie zdradzila? sadzisz, iz zrobilaby to gdyby byla happy z Toba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość były mąż
Nie naleze do zadnej grupy o jakiej pisales a mimo to Polaczek odbieram pejoratywnie Polaku , sa inne okreslenia, nie jestem krytykantem, uznaje wolnosc wyboru, daleko mi do klerykalizmu. Moja eks miala prawo decyzji - podjela ja - szczesliwy ? 3 kat - ale nie miela PRAWA decydowac za mnie, pozniej korzystajac z MOJEGO PRAWA podziekowalem jej za malżenstwo. Nie byla happy? sa rozmowy, terapia, rozwody- po ludzku, Przysiega malzenska to obietnica monogamii m. innymi, obietnica uczciwosci, szacunku- wiesz co to jest? tam nie ma miejsca na warunkowosc , wolne wybory maja tylko ludzie wolni, ot cala filozofia- proste... jak moja reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burak pastewny
brawo byly maz... do coala.....ty i tobie podobni ....jestescie egoistami,to wszystko! liczy sie tylko ja i moje szczescie.... nie mysle ze rozumiesz co to jest przysiega malzenska.....jestes prawdopodobnie za mlody i niedojrzaly..... w tym zwariowanym swiecie sa jeszcze ludzie ktorzy w to wierza.. i nie wsadzaj do jednego worka tych ludzi ktorych opisales powyzej z ludzmi normalnymi ,z zasadami.... uwazasz ze jak zdradzasz to jestes swiatowcem?????? ale dno......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta samo slowo Polaczki....hmmmm......wychodzi ze piszesz o sobie..... wiara tez tutaj nie ma nic wspolnego.....uwazasz ze ateisi czy osoby innego wyznania nie bija swoich zon???? nie badz smieszny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Student24
Ależ macie temat do rozmów. O znaczenie słownictwa możecie spierać się na innych kanałach. Takie tematy jak ten tu obecny są przeznaczone dla jednej sprawy i sądzę, że nie ma tu miejsca o spieranie się o takie banały. To czy ranimy innych to rzecz sporna. Nie wolno wrzucać wszystkich do jednego worka. Może właśnie tacy jak ja są niezadowoleni ze swojego życia i szukają jakiejś ucieczki. A może po prostu partnerka nas rani i szukamy odskoczni bo z nią nie da się czasem wytrzymać. Może one też mają jakieś romanse. A dzieci?? No sorry ale część z nas ich nie ma i nie przejmuje się takimi sprawami. To czy kobieta, z którą nawiązuję kontakt, ma dzieci nie jest brane pod uwagę. Jeśli "ona" ma zamiar spróbować z młodszym to znaczy, że przemyślała sytuację i wie co robi. Mnie można oskarżyć, że nie wiem co robię bo jestem jeszcze za smarkaty. Ale dorosła osoba po 40-tce doskonale zdaje sobie sprawę z zagrożenia i co powiedzą dzieci. A takie sprawy nie zawsze wychodzą. Oczywiście, że jeśli romans trwa długo to nie ma siły żeby się wydało ale jedno czy dwa spotkania nie grożą niczym. No chyba, że moralniak się włącza i wszystko wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Student24
Aaaaa taka jedna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha...witam z rana:) moze i jestem egoista, ale nikt nie zadba o mnie jesli ja sam tego nie zrobie. po prostu nie znosze mazgajstwa i typowego polskiego malkontenctwa. uwazam, ze to jakie bedzie moje zycie w znaczny sposob zalezy odemnie i nigdy nie oczekuje ze cos mi sie nalezy. zdrada to nie objaw swiatowego zycia. to po prostu czesc naszego zycia. jedni wyznaja monogamie, a inni nie sa w stanie jej dotrzymac. bywa. trzeba po prostu odpowiednio sie dobrac. nie uwzzam jednakze aby jedna decyzja - np. malzenstwo - powodowala unieszczelsiwnie na cale zycie. a rozumiem przez to niedopasowanie z partnerem/ka, fatalny seks (ktory wbrew temu co bredza moherowe berety jest wazny w zwiazku), jakies ograniczenia o generalnie poczuscie braku szczescia. ani dzieci, ani maz, ani nic innego nie moze stac na drodze do szczescia jednostki. uwazam, iz kazdy ma prawo do wyboru i decyzji czy chce byc szczesliwy (chocby i prze chwile) czy tez przezyc cale zycie w niespelnieniu. z wlasnego doswiadczenia wiem, ze ludzie ktorzy sa nieszczesliwi i nic nie robia w celu zmiany tego stanu rzeczy sa stopniowo eliminowani ze swojego srodowiska i towarzystwa. ile przeciez mozna sluchac zalow. dodatkowo jesli jeszcze sa proponowane jakies rozwiazania, a ten ktos nic z tym nie robi to.............spadowa!!! moze to i egoistyczne ale ja/my tez mamy swoje zycie i tylko jedno zycie i nie bedziemy sie obciazac kims kto nie potrafi zbudowac sobie szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byly maz
Coala ty piszac o towarzystwie myslales chyba o swoim - tym z piaskownicy , bo dorosli nie obnosza sie ze swoimi problemami a je ROZWIAZUJA , a dorosle towarzystwo eliminuje ze swojego grona wlasnie egoistow i zdrajcow-przekonasz sie jak dorosniesz lub poznasz wartosciowych ludzi- zobaczysz jak szybko cie wyeliminuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Davidekk
Mam 17 lat i spotykam się z trzydziestotrzylatką. I CO WY NA TO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jchjuvhjdvhv
co jak co ale byly maz ma racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×