porod z meżem a kupa

mam rodzic z meżem, boje się ze podczas partych zrobie przy nim kupke... jakie sa wasze doswiadczenia?

Ja zrobiłam, ale rodziłam bez męża, położna pewnie widziała to z 200 razy, więc nie było to żenujące.

sie robi lewatywe , jesli jest oczywicie czas..

ja rodzilam z mezem, ale w takiej chwili sie o tym nie mysli!prosze mi wierzyc i sie nie stresowac nie potrzebnie:)

Ja miałam lewatywę. Położna powiedziała, że lewatywa niczego nie gwarantuje.

mi lewatywy nie robiono:/

wiesz co jestes nienormalna, TO JEST TWOJ MAZ nie wychodzi sie za maz za kogos kogo sie nie jest pewnym na dobre i złe. a jakbys byla obłoznie chora i musiałby Ci podawac basen lub zmieniac pampersy?? co bys zrobiła. boze co za idiotki, a spac pewnie chodzisz w makijazu!

Domi - i przydarzyło Ci się, czy nie?

a potem sie baby dziwia, ze maz ma kochanke. Nie dziwie sie skoro pierdzicie przy nich, dlubiecie w nosie, bekacie, sracie i uwazacie, ze to dowod waszej wiezi:O

przydażylo, ale mąż nie zwrócił na to uwagi!przeciez to jest normalne nie?

No - normalne jest, że nic Ci na to nie mówił, to byłoby foux pas....

Nie mial sie z nia rozwiesc, bo zrobila kupe przy porodzie! albo na drugi dzien poszukac kochanki :D

niektórzy z Was to maja nasrane w baniach. Kobiecie potrzebne jest wsparcie męża w takiej chwili, tym bardziej że pierwszy raz rodzi. Sam byłem przy porodzie i moja ex nie bała się tak panicznie. A cos takiego jak kupka to męża Twoje nie powinno zdziwić

ale wy niektore jestescie dziwne, to chyba normalne ze wolalabym zeby to sie nie przytrafilo! a wy z tego ze nie chce sie przy nim za przeproszeniem wysrac robicie dowod na to, ze wyszlam za faceta ktorego nie jestem pewna, no normalnie zalosne! i nie porownujcie porodu do choroby

ale skad on moze wiedziec ze to sie moze zdazyc? nie wiem, pogadac z nim wczesniej?

... na wszelki wypadek poproś wcześniej męża by ci asystował przy robieniu kupy żeby się przyzwyczaił do tego widoku i nie był w trakcie porodu niemile zaskoczony.

Zresztą tak jak sobie przypomnę swój poród, to raczej nie kupa byłaby dla męża najgorsza, tylko bezradne patrzenie na to, jak cierpię. Nim trafiłam na porodówkę widziałam, że mąż dosłownie wyłazi ze skóry. On by mi pewnie wolał żebym 100 kup przy nim zrobiła, bylebym tak nie cierpiała na jego oczach ;) Bo on się czuł jak widz podczas torturowania żony. Bo co on mógł zrobić - wodę podać, plecy pomasować? Wiadomo, że to jest taka ulga, jakby podczas odcinania nogi ktoś Cię po główce głaskał ;) Mi to ulżyło, jak zostałam sama z położnymi, bo mi żal męża po prostu było. Ja przez to i tak musiałam przejść. A jemu oszczędziłam nerwów. On po prostu już nie wiedział jak mi ulżyć. Na głowie stawał, starał się jak mógł, a ja i tak krzywiłam się z bólu jakby nigdy nic. Mi się wydaje, że te wszystkie przeżycia bólowe są dla kobiety mniejszym szokiem psychicznym, niż dla faceta. Jak facet kocha, to rzeczywiście kupa przy tym to pikuś.

No powiedz jemu, zgodnie z prawdą, że jak dziecko się przeciska to kichy są zgniecone na maxa i jak coś w nich jest, to bankowo będzie "wyciśnięte". W sumie to on powinien sam o tym wiedzieć, ale faceci bywają strasznie niedomyślni ;) Tzn oni często nie "wyobrażają sobie" jak to jest, nie analizują "co się może wydarzyć" ;)

mi tez sie to przytrafilo i nie robie z tego problemu ,do dzis sie z tego smiejemy,ze polozna musiala glowe odwrocic i okno otworzyc:)

Mnie jak goni kópa to biegne do ubikaci i zdejmuje spodnie kupione w galeriji co dopiero wybódowanej bo sie boje rze se je pobrudze i bendom smierdziec:PA potem pszyhodzi rzona i mi pupe mojom pienknom wyciera papierem sciernym zebym mial czystom pupe:P

A wy ja se wycieraćie?I czy w niedziele tesz oglondacie Familiade?Bo pan Sztras/burger dobrze gada ..czym lepiej se wytrzec pupe:p

:P

wystarczy poprosić wszpitalu o lewatywę:-)

u mnie na to czasu nie bylo i i teraz nie robia lewatywy haha

oczywiście, że robią, rodziłąm miesiąc temu i zrobili mi ją bez problemu, wiec szanowna koleżanko nie mów mi, że nie robią, bo robią.jestes niedoinformowana .

co z tego ze robia skoro ja mialam zrobiona a podczas partych i tak co nieco wyszlo ale dal poloznych to norma a maz przy tych wszystkich wrazeniach i tak na takie pierdoly nie zwracal uwagi

u mnie w szpitalu nie robia lewatywy i nie gola , a ze ktos sie zesra to dla nich normalka tak mi powiedziala polozna.

nter faeces et urinam nascimur

uprzedź męża ,że coś takiego może się przytrafić.I nie jest to koniec świata.Mój był przy porodzie/choć ten skończył się cc/ i widział mnie obolałą,cierpiącą,skrzywioną z bólu i przerażoną.Do takich spraw jak opisujesz oboje mamy humorystyczny stosunek.Człowiekiem jestem i nic co ludzkie....

inter faeces et urinam nascimur