Kryzys w małżeństwie...

Znowu głupia kłótnia, zero porozumienia... Sięgam po kieliszek chociaż nie znoszę alkoholu, w głowie wiatrak- ja przy swoim kompie, on przy swoim... Jest między nami duża różnica wieku, sądzi, że chcę młodszego- a ja kocham go bez pamięci...

Będzie dobrze kryzys minie tylko jedna rada odłączcie te kompuitery a zacznijcie byc razem

koni -ty przd chwila chyba pisalas ze nie masz meaz -nudzi ci sie?

Do gralem roka- jestem coni nie koni i mam męża od 5-ciu lat... Jestem uparta, on też, a w złości mówię, co mi ślina na język przyniesie...

Humorzystko.... Nie da rady, on wiecznie gra... Gryziemy się w środku, każde z osobna- strach pomyśleć, co będzie jutro...

no to niebawem ten wielki wirtualny swiat pozre podstawowa komorke spoleczna ktora jest rodzina i zostana sami \"Samotni w sieci\" wcale mi się to nie podoba ale komputery wniosły w realne zycie tyle samo zla co dobra ludzie mniej czasu spedzaja wspólnie a to żle