Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość T25

Zostawiła mnie dziewczyna... NIe potrafie teraz życ.

Polecane posty

Gość T25

Było tak: Była wielka kłutnia. Ja nią poszarpałem (mam problemy emocjonalne, kiedys sie leczyłem) Ona odeszła. Były kłutnie sprzeczki ale tak to jeszcze nie. ostatni rok nie był udany, ale kazdy dzien prawie spedzilismy razem. Czulismy juz znudzenie. Ale jak mnie zostawiła to tak jak bym umarł. wszystko straciło sen. W czesie zwiazku myslalem ze jak zerwiemy to trudno. teraz wiem ze zyc juz nie potrafie. Wiem ze to co zrobilem jest niewybaczalne. niewiem czy ona cos jeszcze czuje. Ale pomozcie. Jak ją odzyskac, co zrobic? ostnie dni widze ja wszedzie. Dzieki niej w sumie mam prawie wszystko. Chcałbym wrocic do niej i sie oswiadczyc. Jesli sie nie uda to dla mnie koniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .ona
ale o co wlasciwie sei poklociliscie ? zostawa ja na pare dni ale nie wiecej niz tydzien ... ona przemysli ty tez a pozniej sie okaze czy da ci szanse i czy zaufa czy tez stwierdzi ze to koniec ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a od kiedy nie jestescie razem
? i jak dlugo razem byliscie/:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melewela
zamień się ze mną, wolałabym wylewać łzy w poduszę z tego powodu, niż żyć samotnie z tą świadomością :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze o bzdury sie kłuciliśmy. Ale tym razem posunąłem sie za daleko. Ostatnimi czasu cos przygasło w zwiazku. Teraz mowi ze mnie nie kocha. Ale wiem ze sie boi ego jaki wtedy byłem. Ale jak ja mam ją zostawic? boje sie ze znajdzie sobie kogos i wtedy poprostu zycie straci sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawie 4 lata razem. Ale to napewno nie przyzwyczajenie. Poprostu teraz moglym zycie oddac za nia. wogole boje ze jakis głupstwo zrobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Ty głupi jesteś! Rzuciłeś sie z łapami do dziewczyny i jeszcze chcesz, żeby wróciła do Ciebie? Ja bym się takiego bała. Skąd ona może wiedzieć, czy się to nie powtórzy w przyszłości?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walczyc bede ale boje sie ze to nic nie da. Wiem ze jest da mnie całym swiatem ktory sam zniszczyłem :( Prosiła ze jak ja kocham to mam jej dac odejsc. Ale jak to zrobic? dac odejsc komus kochgo sie kocha ardziej niz swoje zycie? Ja tak nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja wiem ze głupi jestem. Ale co mam zrobic jak wiem ze ja kocham?? równie dobrze kazdy taki moz byc. Poprostru czuje ze wszystko co złe odeszło. tak jakby cos we mnie było co do tego doprowiadziło. a jak dopieło swego to odeszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz jak zniszczyłeś zwiazek to zaczynaj go powoli odbudowywać. Poproś ją o ostatnią szansę. No i możesz ją obrzucić kwiatami. Klękać i błagać też możesz ;D Pokaż jak Ci zależy i jaki jesteś teraz nieszczęśliwy i zdesperowany. Chociaż powie na początku : ,,nie" nie dawaj szybko za wygraną. Czep się jej i nie odpuszczaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale jak to bywa takich ostatnich szans juz było wiele. Boje sie ze tym razem nic nie pomoze. Co nie znaczy ze sie poddam. jesli ona mi da ta szanse to sprawie ze baedzie najszczesliwsza dziewczyna na swiecie. Wy wiedzadz ze ktos was kocha po czym takim wybaczylibyście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie znacze dla nikogo
walcz o nia. tylko tyle ci powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze walczyc. Bo jak to zostawie to strace wiare w siebie( sama wiare w siebie odzyskałem dzieki niej). A myslicie ze ona chce zeby o nia walczyc? miał ktos taki przypadek ze to sie opłaciło?? a moze wszystkie wasze wysiłki poszły na marne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera ja wtedy byłem naprawde wsciekły. wiem ze ona sie bała. zaczeła płakac. i wtedy pękło cos we mnie. poleciały łzy. Niestety było za pozno. Powiedziała ze sie boi ze nie chce z takim człowiekiem byc. Kurde siedziałem potem tak z 5 godzin i myslalem. zruzumielem co mogła czuc, i jak nigdy w zyciu chce dla niej zrobic wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam taki przypadek. Tylko, że chłopak przestał walczyc o nasz związek bo uważał, że już nic nie wskóra. Obejrzał się po dwóch miesiącach, że mnie bardzo kocha. Ale było już za późno bo poznałam innego. W ciągu tych 2 miesięcy zaczęłam szaleć, chodzić na dyskoteki, udzielać się towarzysko i jakoś tak się złożyło że miłość do poprzedniego odleciała i zakochałam się w innym. Gdyby mój eks bardziej się postarał na samym początku, po zerwaniu to pewnie nadal bylibyśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najgorsze w tym wszystkim jest to ze chciałem zrobic krok na przod. a ona na to czekała. Ale spieprzyłem:( W sumie to wszystko było przygotowane. Co ja bym dał ze by cofnac czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllllllka
Idz z kwiatami i przepros,albo wyskocz z pierścionkiem zareczynowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllllllka
Powiedz jej to samo co nam piszesz.A co do "rekoczynów",My z moim mezem czasami si poszarpiemy,ale za chwilę jest ok.Ja bym za niego oddała życie,on za mnie też,zresztą niestety miał okazje sie wykazac w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzulka_lulka
Dobrze ci taaak!!! I mój ulubiony tekst z nigdy w życiu \" Facet masz mądrą kobietę pierwsza cię w dupę kopnęła\" i właśnie ręce do dupy a nie na kobietę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obiecałem ze nie przyde przez pare dni. A a by wysłac wielki bukiet? was by to ruszyło? Boje sie ze teraz na wiekszy krok jest za wczesnie ze tylko pogorsze sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez pisałem ze wiem ze zrobiłem ze. Ale z całego serca chce to naprawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ma ktos jakies pomysły? Prziecez trzeba wybaczac prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepszym dowodem na zmiane bedzie twoje leczenie. jesli podejmiesz terapie ona - byc moze zobaczy, ze cos sie w tobie ruszylo. tylko leczenie moze zmienic cos w tobie. i w niej. a raczki radze trzymac przy sobie. mozesz trafic na taka, ktora zrobi obdukcje i pojdziesz siedziec za przemoc fizyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotnia
pisze siwe KŁÓÓÓÓÓÓTNIA chłopie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klotnia
a poza tym wcale Ci sie nie dziwie, że laska ma Cie dość. Ja bym już nigdyn nie wróciła do takiego palanta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×