Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła PANI Młoda

Tak bardzo mi przykro z powodu tesciowej

Polecane posty

Gość Przyszła PANI Młoda

Która mnie nie lubi ... Nie wiem co ja jej takiego zrobilam robi wszystko na przekor tuz przed naszym slubem ...nie chodzi o pieniadze ale nagle stwierdzila ze nie da nic na slub...a tak długo go planowalismy( inne dzieci sa wazniejszem niz syn bo co "zrobi jak jej wyskoczy za pol roku np cora )Zeby jeszcze nie miala tych pieniedzy ale spi na kasie. Moja rodzina az zyje tym weslem a u nich zero radosci zero zaangazowania. Tak bardzo mnie to boli.Zawsze staralam sie jak tylko moglam aby mnie zaakceptowali.TAK naprawde pochodzimy z zupelnie dwoch roznych rodzin .... u mnie licza sie wartosci wyzsze jakim jest milosc rodzina ... u nich kasa kasa, u mnie szkola zeby jak najlepiej sie wyksztalcic tam wystarczy miec podstawowke, u mnie liczy sie to aby zawsze byc schludnie atrakcyjnie ubranym tam chodzi sie jak do trzody.Dwie bajki dwa rozne swiaty.O czym myslec zeby nie sfiksowac przed samym sluboem?? Moze gdybym na moim miejscu byla inna synowa wszystko wygladalo by lpeij.Pomozcie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooolka
a [p co ci jej akceptacja? Badz taka jaka jesteś,taką pokochał Cie Twój przyszły maż.To ma być Twój ślub.Olej tesciowa:) teściową najlepiej trzymaj z daleka i powiem Ci jedno nie badz dla niej taka miła,bo wtedy nie bedzie Cie szanowała,musisz mieć też swoje zdanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooolka
Pza tym myśle ze tam ejst coś xle w relacji syn matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooooolka
jak nie chce to niech nie daje na slub,najwyżej bedziecie mieć skromniejszy,nie proście o pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła PANI Młoda
Tam w ogóle jest zła relacja syn - matka - ojciec.Moj facet u mnie mieszka a jego kontakty z rodzina ograniczaja sie do pojawienia sie w domu w celu np. przebrania sie w ciuch ktorego u mnie w chwili obecnej nie ma Staram się olać całą tą sytuację nie myślec ale ciezko to przychodzi bo w końcu przyjdzie mi kiedyś powiedzieć "mamo" pomijąc fakt że nawet nigdy nie była matką dla swojego syn bo kiedt tylko skonczyl 15 lat nie dostał od niej na zeszyt do szkoły.Prosić o pieniądze - nigdy tylko nie to jest teraz najważniejsze ... chciałabym tylko aby choć trochę zaczęli się cieszyć albo niech chociaż zaczną lepiej "grać".. poki co tylko krytykuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, no coz, ostatnio sie przekonalam, ze jednak kontakty z "przyszlymi" rodzinkami to dosc drazliwe tematy i bardzo mocno stresujace. Dlatego po czesci wydaje mi sie, ze rozumiem co masz na mysli ... moja rada, nie bierz tego za bardzo do siebie, sama twierdzisz, ze w tamtej rodzinie, tak czy tak panuje zla atmosfera. wiec raczej nie masz i nie bedziesz miala wplywu na tych ludzi. po drugie to teraz wy bedziecie rodzina, i wazne jest jak twoj przyszly traktuje ta cala sytuacje. o trzecie, nie bardzo rozumiem dlaczego chcesz w przyszlosci nazywac ta kobiete "mama"? jezeli nie macie dobrego kontaktu, nie czujesz sie akceptowana przez nia, to po co utrzymywac jakas fikcje? w kazdym razie glowa do gory i nie daj soba pomiatac. jezeli teraz dopuscisz do tego potem nie bedzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła PANI Młoda
Przyszły mąż traktuje tak tą sytuację że nie chce o tym rozmawiać bo za bardzo go to boli.Mimo to i tak zachęcałam go do tego aby porozmawiał z rodzicami z wiadomego względu - aby kiedyś w przyszlości uniknąć róznego rodzaju wypominania.( Chociaż i tak stwerdził że na każdym kroku im to wypomni). A jak inaczej mówić do tesciowej jak nie "mama" :) ewenetualnie "mamo łukasza" albo "teściowa":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
Możesz mówić "pani".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi sie, ze nie powinnas przyszlego zadreczac tematem, ale w wolnej chwili postarac sie spokojnie i rzeczowo z nim wszystko przedyskutowac. wiem, ze latwo powiedziec, w praktyce ciezko wykonac, bo temat drazliwy. no ja choc w miare lubie moja przyszla tesciowa i jak na razie nasze stosunki sa ok, nie wyobrazam sobie mowic do niej "mamo". podobnie twierdzi Moj odnosnie moich rodzicow. zreszta chyba ani tym ani tym rodzicom jakos szczegolnie na tym nie bedzie zalezalo :) a jak sie zwracac: tak samo jak teraz, czyli pewnie per "pani". problem sie sam rozwiaze, jak beda dzieci, bo wtedy atumatem przechodzi sie na "babcia"/"dziadek" i luzik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła PANI Młoda
Dzieki dziewczyny za pocieszenie :) Troche mi lepiej :) Poki co malenstwa nie planujemy mam jeszcze studia pracę ale nie powiem ze to takze nie spotkalo sie z dezaprobata przyszlej tesciowej:) "zdecydujesz sie na dziecko jak bedzie za pozno i nie bedziesz mogla zajsc a ja na starosc dzieci ci bawic nie bede"... O to nie musi sie martwiec z pewnosci naszego dziecka nie bedzie musiala wychowywac :) Jeszcze raz dzieki za odp pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy jestes zupelnie pewna
ze narzeczony nie jest podobny do swojej rodziny? Ze nie jest to tylko zauroczenie tobą? Bo jesli on widzi wady swojej rodziny ( co nie jest dla niego latwe) to ok, ale jesli nie, to moze warto sie zastanowic nad zwiazkiem? Jednak to tesciowa go wychowala, czy znasz go dobrze? Ci do "mamao" - to ona ma zaproponowac, jak do niej mowic, poki tego nie zrobi, mów "pani". Z "babcia" nie takie proste, przenigdy ni powiedzialabym do tesciowej "babciu" , choc ma juz 5ro wnukow. Uwazam, ze nie wypada, tylko wnuki tak do niej moga mowic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfdf
Ja nie mogę, jakie wy laski macie problemy. Wychodzisz za niego czy za teściową? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszła PANI Młoda
fgfdf --- wychodzę za niego ale boli mnie zachowanie jego rodziny a czy jestes...... ---owszem na początku naszego związku był taki jak jego rodzice nie ukrywam że był to częsty powód naszych kłótni ... postanowiłam do zresocjalizować :) W tej chwili jest taki jak my czyli moja rodzina ...chociaż ( dzięki rodzicom) ma nie bywały szacunek do pieniędzy.. jest zaradny i zawsze poradzi sobie finansowo - co jest skutkiem samodzielności jakiej musiał się nauczyć bardzo wczesnie.Jesteśmy razem ponad 9 lat więc zdązył zauważyć i zdecydować jaki model rodziny chce prezentować w przyszłości ... wyniesiony ten z domu rodzinnego czt ten nabyty w domu swojej dziewczyny.O to jest spokojna.Nie wiem tylko jak będzie i jaki będzie kiedy urodzi mu sie syn ... mam nadzieje ze nie okaze sie tak toksycznym rodzicem jak jego rodzice.Ponad to on juz wybral dom w ktorym najlepiej sie czuje...Pytasz czy "znam go dobrze" - Nigdy nie pozna się człowiek do końca nawet przez te 9 lat :) Ale tyle co mogłam przez ten okres to zrobiłam.Nauczyłam ze najwazniejsza nie tylko w rodzinie ale i w zyciu jest milosc i szacunek do drugiej osoby a nie to aby jak najwiecej w tym zyciu osiagniac dobr materialnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko- mój narzeczony też pochodzi z rodziny, w ktorej wiele mi sie nie podoba, przyszły teść na każdym spotkaniu podnosi mi ciśnienie, ma już którąś z kolei girl :O JOj długo by można wymieniać.....jesli jesteście ze sobą długo, kochacie się i chcecie być razem- trza to olać ciepłym moczem ;) Uszy do góry! A do teściowej można sie zwracać tak trochę staroświecko, ale wychodzi bardziej oficjalnie-np "Czy nie chciałaby mama...." "Czy mama z nami pojedzie". Coś w ten deseń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×