z serii sytuacje glupie

wziął mój numer i zapomniał się odezwac... ja pod jego oknem jak zebrak chodzilam dzien w dzien:> przez 30dni sierpnia i polowe wrzesnia a on pojawil sie i pogadal i poszedl wiec zagralam inaczej musialam poznac innego zeby sie zemscic,dwie dyskoteki poswiecone i pierwszy sms od mojej milosci ":(" i randka byla i druga byla i pare tam kolejnych teraz to on stoi pod moimi oknami,ale ja mam go juz w dupie:> milosc jest slepa

trza bylo nie stac tylko zapukać do drzwi ;]

dziala.tylko szkoda ze ja co piatek siedzialam w knajpie tej co on byl a jak byl to go sledzilam z okien z drugiej strony.ale ja bylam glupia. teraz to mam w nosie.ale wam powiem,ze jak ostatniego dnia sie upilam i tanczylam przytulona do Innego to stwierdzilam."mam to w nosie, i jego i reszte" a tu zonk tylko mam go serio gdzien wczoraj mignal mi czerwony golf pod oknem:( to chyba on.kurde...jaki tajniak:P

jak moja siostra sie klocila z mezem jako panienka i kawaler,gdy mieli po lat 17 to on dwa dni sie nie pokazywal...potem przywiozl to wiertarke dla mojego ojca i przekazal w bramce i nie wchodzil.na drugi dzien, albo kolejny opony musial z moim bratem na podworku wymieniac(akurat bezpowodu) i tak przez pare dni. a potem szedl niby do lazienki i konczylo sie ze zapukal do siostry.hehe szwagier byl zabawny ten sam schemat przez 8 lat zwiazku :(

dobra spadam na punkt obserwacyjny.za godzine bedzie jechal pod moim domem:>hehe a drog jest wiele,czemu akurat ta? :> hihi jakos 5.30 musze isc lukac czerwonego golfa:>

coz.. nie ma to jak meskie ego... jak sie facet orientuje ze komus innemu przypada to co on mogl miec to sie nagle potrafi taki jeden z drugim obudzic... zastanawiajace jest jednak czemu ty go tak pilnie wypatrujesz przez to okienko... ;) moze jednak nie masz go tak calkiem w nosie ;)

Akurat masz go gdzieś.:D A przy oknie siedzisz. ;)