zakochałam się w facecie ktory porusza się na wózku

Jest ode mnie starszy o 15 lat ale nie widać tego po nim, dobrze wygląda.On ma zonę i ja mam męża i dziecko.Ale mnie tak zauroczył swą osobą ze nie mogę przestać o nim myślec , nie ukrywam ze ja mu tez sie podobam i ze on do mnie coś czuje. Poznaliśmy sie przez internet.Teraz mamy się spotkać bedzie to nasze drugie spotkanie.Nie mogę sie już doczekać.Pewnie uważacie , że zwariowałam????

Tak.

wcale nie zwariowalas

ja znam faceta na wózku i bardzo sympatyczny gość :) wcale nie uważam ze zwariowałas ludzie niepełnosprawni fizycznie nie są w niczym gorsi od nas ;) Powodzenia :)

a ta zona z nim mieszkA? jak tak to jak on moze flirtowac z jakas baba przez neta kioedy jego zona zostala przy nim i z nim jest. to byl by cios dla niej.

jestem tak podniecona tym spotkaniem , że musialam sie tutaj wygadac,

a kiedy sie z nim spotykasz

nie chce zeby odszedl od zony, ja tez mam meza ,ale kocham ich obydwóch.Poprostu czuje sie w j4ego towarzystwie wspaniale , seksu nie uprawiamy bo on nie moze, ale te pocałunki z nim to juz mi wystarcza

za 5 dni mamy sie spotkac

a ile razy sie z nim juz spotykalas

przemysl to co nzpisalas...facet ma kochajaca zone,ktora zostala z nim pomimo jego kalectwa...facet nawet nie moze dac jej orgazmu...a on jest na tyle beszczelny,ze wycinac jej takie numery na boku..dla mnie to nie jest szczera i dobra osoba...pomysl,masz wiele do stracenia

5 dn i jak to wytszymasz

z tego co wiem to z żona on tylko mieszka, niczego między nimi nie ma,żadnego uczucia odkąd on jest na wózku.Ona ma swoj pokoj , a on swoj

wow wychodzi na to że nawet facet na wózku potrafi być zakłamanym skurwysynem :o

tak szczerze masz racie

a odkiedy on jest na wozku i ile sa malzenstwem

ja na jego temat nie moge powiedziec złego słowa.Znamy sie 4 lata

ale to nie ma znaczenia....ty tez nie dzielisz pokoju z mezem?nie rozumiem ludzi,ktorzy zdradzaja....w glowie sie nie miesci

na wozku jest 15 lat

no ale skoro nie moze dac zonie orgazmu jak twierdzicie to gdzie tu zdrada?:O

serce nie sługa jak to się mówi... :O

ja mam wózek z obwarzankami :o chętnie odsprzedam bo już mi nie potrzebny :o

v34 zgadzam sie z Toba

Maniek i na czym sobie obwarzanki powiesisz?

Teraz jestem szejkiem a hobbystycznie pracuję na walcu

skończyłeś z obwarzankami? A co na to twoi koledzy - Rumuni z sąsiednich wózków?

nadal śmierdzą okropnie :o

może zauroczyłaś się a nie zakochałaś się wiele osób traci głowę myśląc ze to miłość

juz sama nie wiem, ale myslę ze zakochalam sie .Brakuje mi go !!!

ok. rozumiem ciebie mało jest takich wyrozumiałych szlachetnych ludzi jak ty bo przeważnie ludzie widząc człowieka na wózku inwalidzkim to widzą najpierw wózek a nie człowieka przykre to jest ale ciebie podziwiam ze widzisz w nim człowieka a nie wózek.