co byście wolały?

męża przystojnego, dobrze zbudowanego, pracującego fizycznie, może niezbyt rozgarniętego ale w sumie zabawnego i bardzo czulego - czy może męża pracującego umysłowo, niezbyt przystojnego ale inteligentnego, znającego się na wielu rzeczach i mającego stabilną dobrą sytuację finansową?

Ja bym wolała takiego który mnie kocha i którego ja kocham ;)

rozumiem ze to ktorego kochasz nie ma znaczenia ?:D

Tego drugiego.

raczej opcja 2, lubię sobie móc pogadać z kimś, komu nie musze wyjaśniać, co miałam na mysli. O seksie nie napisalaś, a to jest bardzo ważne.

raczej żadnego..a jak juz to tego ktorego bym pokochala, zalezy jak barzdo ten pierwszy glupi a ten drugi brzydki..

przystojnego, zabawnego,czułego,umysłowego,inteligentnego, znającego się na wielu rzeczach i mającego stabilna sytuację finansową, do tego ze sprawnym siurkiem

czepialska ;-) jeśli już - to wybrałabym tego drugiego, ale zawsze trafiają mi się ci pierwsi.....

takiego, który by mnie szanował

miłość może była a może przyjdzie z czasem. Nawet największą miłość mogą zabić trudy dnia codziennego, brak kasy na przykład. Przykro patrzeć że tego stać na to czy na tamto a Ciebie nie, bo tak wybrałaś/wybrałeś.

seks z fizycznym taki sobie z umysłowym nie było

pójdź z umyslowym do łóżka i wtedy myśl, co wolisz :)

Mającego dobra sytuacje materialną.

jestem narzeczoną fizycznego. Umysłowy mnie nie szczególnie pociąga.

też jestem narzeczona umysłowego- z dobrą pozycją, ale siurek czasami odmawia posłuszeństwa, a więc mam drugiego umysłowego ze sprawnym siurkiem, ale gorszą sytuacja , choć też niezłą

umysłowy zapewnia że z siurkiem wszystko w porządku, :D szanuje mnie i docenia, chce być ze mną do końca życia. a co do uczuć mówi ze przyjdą z czasem.

to sprawdź siurka i tyle, lepiej być bogatą suka niż biedaczyskiem myślącym jak mogło być

po tym nie będzie odwrotu. poza tym jak wspomniałam nie pociąga mnie fizycznie

co ja ci moge poradzic dla mnie swiat sie dzieli na pociagajacych umyslowych i zupelnie niepociagajacych umyslowych :) fizyczni wiem, ze istnieja

fizyczny jest czuły i kochający, wiem że kocha mnie ponad wszystko

moze cos o sobie napomknij jestes krawcowa z bielska czy kardiologiem?

a da się ugotować zupę z miłości? myślę również , że Twój problem jest nieco głębszy, gdybyś była z nim szczęśliwa nie zastanawiałabyś się nad tym drugim

ja - pracownik umysłowy , wykształcenie wyższe, raczej wesoła, uroda przeciętna, z charakterem podobno

Pan nr 2

uroda przeciętna, z charakterem podobno i dlatego zeby 'awansowac' potrzebujesz przystojnego przy nim poczujesz sie ladniejsza ergo-dla ciebie facet numer 1 nie wymyslaj tuz przed slubem :p

prawdę mówiąc zostawiłam fizycznego na rzecz umysłowego a teraz żałuję. Z fizycznym czułam się sobą, wyluzowana mogłam robić głupie rzeczy nie przejmując sie tym a z umysłowym jestem spięta.

w życiu bym nie wybrała faceta który mnie nie pociąga...ale pociąganie dla mnie to dwie rzeczy...ciało i umysł. mój obecny facet obiektywnie nie jest zbyt urodziwy, ale mnie kręci masę drobiazgów w jego wyglądzie...jeszcze bardziej mnie kręci jego umysł, bo jest oczytany i ma wiedzę z różnych nietypowych dziedzin. i moim zdaniem to po prostu musi grać...to obydwie rzeczy. ps. mój też jest fizycznym, no może przy tym trochę artystą, a obyciem i inteligencją przebija wielu mi znanych magistrów.

zws może jestem byt skromna, niebrzydka jestem. :)