Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Actimel

Actimel - co o nim sadzicie?

Polecane posty

Gość Actimel

http://www.actimel.pl/ wierzycie w jego cudowne działanie? czy tak jak ja uwazacie że nawet jesli nie pomorze to napewno nie zaszkodzi, prosze o opinie, zalezy mi na podniesieniu odporności osoby dorosłej przcującej na dworzu po 12h dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Actimel
no właśnie, czyli nie jest on w żaden sposób wzbogacany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Actimel
a może mi ktos wyjaśni dlaczego on jest taki drogi? udany chwyt marketingowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie
Nie pijcie Actimeli! W wielu krajach został on już wycofany! Owszem, może ma bakteria ActiRegularis, ale ma też bakterie, które niszczą wasz naturalny układ obronny! Nie pijcie tego świństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgytr5y
Informacja, o której nie jest głośno na temat actimela. przeczytajcie, a oczy Wam się otworzą: ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancja jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i stopniowo "zapomina", co musi robić i jak robić, przede wszystkim u osób poniżej 14 roku życia. W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała się tak niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić opłacalnym sprzedano jego patent firmom żywnościowym. Departament Zdrowia USA zobowiązał ACTIMEL (firmę produkującą) do zaznaczenia w swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać przez dłuższe okresy i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie tak zakamuflowanej, że żaden z konsumentów nie zauważy tego ostrzeżenia. Jeśli któraś matka decyduje się na uzupełnienie diety żywnościowej swojego dziecka ACTIMELEM, nie zauważy żadnego ostrzeżenia o niestosowności jego użycia i nie dowie się, że może powodować poważną krzywdę w przyszłości, spowodowaną manipulacjami reklamowymi, aby powiększyć zyski producentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Actimel
Dzięki za cenne informacje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Actimel
A co powiecie na to? ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancia jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i stopniowo „zapomina”, co musi robić i jak robić, przede wszystkim u osobników poniżej 14 lat. W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała się tak niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić opłacalnym sprzedano jego patent firmom żywnościowym. Departament Zdrowia zobowiązał ACTIMEL (firmę produkującą) do zaznaczenia w swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać przez dłuższe okresy i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie tak zakamuflowanej, że żaden z konsumentów nie zauważy tego ostrzeżenia. Jeśli któraś matka decyduje się na uzupełnienie diety żywnościowej swojego dziecka ACTIMELEM, nie zauważy żadnego ostrzeżenia o niestosowności jego użycia i nie dowie się, że może powodować poważną krzywdę w przyszłości, spowodowaną manipulacjami reklamowymi, aby powiększyć zyski producentów RAPORT PHD KHALET GEBARA MD in USA California (UCLA University) Fascynujące, nieprawdaż? Strach sie bać… taki krótki tekst, a tyle bzdur. Aż nie wiadomo, od czego zacząć wyjasnianie, że to nie tak wygląda. Przede wszystkim Lactobacillus casei to bakteria, bakterie to organizmy żywe, i człowiek ich nie “wytwarza”. Już Ludwik Pasteur udowodnił, że bakterie nie biorą się z niczego. Równie dobrze można więc ogłosić, że “Każdy głupek to przecież wie, że nie ma myszów i myszowych, że wszystkie one jednakie i lęgną się same z siebie i ze słomy zgniłej“. Owszem, w naszych jelitach mieszkają i rozmnażają się różne bakterie (w tym i L. casei), ale robią to same, bez naszego w tym udziału. Trudno zatem uznać, że organizm człowieka może zapomnieć, jak “wytwarzać” bakterie L. casei, skoro i tak tego nie robi. Bakterie kolonizują układ pokarmowy bardzo szybko po narodzeniu dziecka, już roczne dzieciaki mają florę bakteryjną przypominającą składem to, co występuje u dorosłych. Szacuje się, że ciało dorosłego człowieka zawiera 10 razy więcej komórek bakteryjnych niż własnych (w jelitach można znaleźć 1011–1012 mikrobów/ml zawartości). Tak na marginesie, Actimel chwali się, że jedna butelka (100 ml) zawiera 10 milionów (czyli 107) bakterii L. casei. Kuracje antybiotykami mogą spowodować nie tylko wybicie patogennych bakterii, ale i tych “dobrych” zamieszkujących nasz przewód pokarmowy, a wtedy zasiedlanie zaczyna sie od początku, nie zawsze z dobrym skutkiem - mozna np. zarazić się Clostrdium difficile i dostać biegunki. Dlatego też po kuracji antybiotykowej zaleca się picie jogurtów, ponieważ zawierają one bakterie Streptococcus thermophilus oraz Lactobacillus bulgaricus (gdyby nie one, jogurty by nie istniały, bo to te bakterie, które przeprowadzają fermentację mleka, dzięki której powstaje jogurt). Oprócz tego jogurty zawierają L. acidophilus, L. casei oraz Bifidobacterium (dawniej zwane Lactobacillus bifidus), zazwyczaj dodawane do jogurtu juz po zakonczeniu fermentacji. Są to bakterie probiotyczne, czyli właśnie te dobroczynne mikroby, które normalnie można znaleźć w naszych jelitach. Liczne badania naukowe wskazują na to, że podawanie dobroczynnych bakterii, np. Lactobacillus, pozytywnie działa na organizm. Przykładowo L. casei Shirota (szczep, który można znaleźć w jogurtach Yakult) łagodzi odpowiedź immunologiczną wywołaną antygenem u osób uczulonych na pyłki traw - spada produkcja kilku cytokin w odpowiedzi na antygen. Podawanie Lactobacillus kobietom w ciąży powoduje, że ich dzieci rzadziej mają alergie skórne, a podawanie ich dzieciom z atopowym zapaleniem skóry łagodzi objawy choroby. Hmm, kłania się hipoteza higieny? Karmiące matki spożywające L. casei mają w mleku mniej TNF-α, a ich dzieciom rzadziej zdarzają się problemy z układem pokarmowym. Inne badania - przeglądówki na ten temat tu i tu - wykazały, że niektóre szczepy Lactobacillus i Bifidobacterium (inna typowa bakteria z jogurtów) powodują, że w żołądku utrzymuje się mniejsza liczba H. pylori - a infekcje tą bakterią powodują wrzody i są czynnikiem ryzyka w raku żołądka - a ponadto zmniejszają efekty uboczne terapii antybiotykami. Dodatkowa porcja różnych szczepów Lactobacillus podawanych w galaretce lub jogurcie może także chronić przed biegunkami. W zeszłym roku w BMJ ukazał się artykuł opisujący inne badania kliniczne, z których wynika, że picie dwa razy dziennie jogurtu Actimel, który zawiera L. casei, L. bulgaricus, i S. thermophilus, zmniejsza częstość występowania biegunek związanych z podawaniem antybiotyków i wywołanych przez infekcję Clostridium difficile. Aha, szczep L. casei z Actimela oznaczany jest jako DN-114 001, nadanie mu nazwy “defensis” to zabieg marketingowy. To tylko kilka przykładów badań na ludziach, a pozytywnych rezultatów na myszach i szczurach jest jeszcze więcej - chętni mogą poszukać sami w PubMed, a na zachętę cały artykuł o tym, że szczury dostajace Bifidobacterium breve i Lactobacillus casei (szczepy z jogurtu Yakult) dużo wydajniej pozbywają się bisfenolu A, związku podejrzewanego o zakłócanie równowagi hormonalnej. Dodatkowo w wyniku fermentacji mlekowej prowadzonej przez bakterie jogurtowe, rozkładana jest laktoza, czyli cukier mleczny, dzięki czemu jogurty sa łatwiejsze do strawienia dla osób z nietolerancja laktozy, czyli takich, którym ewolucja nie zapewniła umiejętnosci rozkładania cukru mlecznego w wieku dorosłym (o ewolucji tolerancji laktozy można poczytać w innych moich postach). I co? Niebezpieczny? Szkodzi? Jest się czego bać? Nic na to nie wskazuje, wręcz przeciwnie, z badań naukowych wynika, że picie jogurtów z dodatkowymi bakteriami, w tym Actimela, ma swoje zalety. Nie ma co panikować. Cytowane “ostrzeżenie” to stek bzdur. Aha, i uwaga co do reklam: ASA, angielska organizacja, która je monitoruje, miała pretensje do Danone o reklamy Actimela, ale nie o to, że nie ma dowodów na jego pozytywne działanie. Nie mieli żadnych wątpliwości, że jego dobroczynne działanie jest naukowo potwierdzone, problem tkwił w tym, że w reklamie pada stwierdzenie “możesz obejrzeć dowody na jego dobroczynne działanie na naszej stronie”, a na stronie jest tylko skrót i wzmianka, że artykuły naukowe dowodzące zalet Actimela są dostępne dla profesjonalistów, a nie dla wszystkich. Szczegóły można poznać na stronie ASA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swego czasu faszerowałam się Actimelem. Piłam go ok. 2 miesięcy z kilkoma krótkimi przerwami. Musze przyznać, że o ile każdego roku chorowałam w okresie jesienno-zimowy, to podczas, gdy piłam Actimel grypa mnie nie dopadła wyjątkowo. Aczkolwiek sama nie wiem, czy to nie był zwykły efekt placebo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdddsdsfadff
mi tez pomogl na ukl trawienny. tym ze ogr zapomiona co robic to normalne. jesli z zewnatrz dostarczamy organizmowi substancje ktora sam produkuje to po co sam ma marnowac energie na jej wyprodukowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nasz organizm nie może zapomnieć produkować bakterii, bo i tak ich nigdy nie produkował i nie produkuje xD Uśmiałem się xD Bakterie to przecież są odrębne organizmy:P A odnośnie do działania Actimela to nie wierzę w jego moc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Puzio
Mam zatwardzenie po Actimelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grzegorz Brzęczyszczykiewicz
A ja po actimelu mam drugi tydzień biegunkę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnjhiu
dobry ale za maly ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×