bo było mu za daleko

Wszystko pięknie cudnie, zapowiadał się fajny związek aż tu nagle facet po 2 latach bardzo miłej przyjaźni - najpierw ogromny bukiet kwiatów, tysiące deklaracji - potem tekst \"jakbyś mieszkała bliżej mnie, to może by coś z tego było a czekać na Ciebie pół roku nie chce, związek na taką odległość nie ma sensu\" Ja w szoku, po kilku miesiącach mi przeszło, poznałam innego, a ten nagle się odzywa, że może byśmy tak znów spróbowali... że jak już się do niego przeprowadzę... ble ble ble... Czy faceci nie mają wyobraźni? czy tylko mi się tak wydaje? Was też faceci rzucali, bo było im do Was za daleko?

tak. najpierw słodko, cudnie, komplementy, wyznania, coś na pograniczu przyjaźni i czegoś więcej a potem nagle coś go olśniło i "pojawił się" problem odległości:O