straciłam sens życia ,nie wiem co robić

a jakies u ciebie nowosci o mezu?

podejrzewałam męża o zdradę za radą postanowiłam to sprawdzic i co się okazało pojechałam do nie go o 21 .00 (maiałam do pokonania 160km)dotarłam na miejsce około 23 no i był sam samiusieńki ,nie miał pojęcia że przyjade nawet bardzo sie ucieszył na mój widok.Sama nie wiem czy to rozwiązalo mój problem?musiałabym sprawdzać go codziennie ale czy to miałoby jakis sens??nie ukrywał telefonu ,zdążyłam nawet go przejżeć gdy wyszedł do łazienki i nic same sms-y do mnie nic poza tym ,nie wiem dać sobie spokój czy czasem go odwiedzić??

już sama nie wiem być może nie trafiłam na to czego się obawiałam ale on zachowywał sie jak zwykle zadzwonił wieczorem na domowy odebrałam i zaraz po tym w samochód i w długą szpiegować męża ,on był tak zachwycony moja wizytą ze az poczółam się glupio jak rano odjeżdzalam powiedzial mi zebym cześciej robiła mu takie niespodzianki ,ale tak naprawde to nie miała być niespodzianka ,chciałam go sprawdzic ale cieszę sie ze on o tym nie wie

ale nadal martwi mnie jego niechęć do seksu a raczej jego niemoc,

dlaczego mam obsesję??? coś jest nie tak ale nie mam pojęcia co

jejku a ja się najgorszego spodziewałam... autentycznie, już nie raz facet mnioe skrzywdził, po nich mozna się spodziewac dosłownie wszystkiego. Ida a czemu z nim nie porozmawiałaś? Mogłas powiedziec że przyjechałas bo się martwisz. Nie ma możliwości zeby zmienił prace i był; z Toba i dzieckiem ?

nie mogłam mu powiedzieć ze go sprawdzam ,niech tak zostanie że to była niespodzianka,rozmawialiśmy nie raz ale on strasznie deneruje sie jak pytam co sie dzieje nie wiem ukrywa coś czy sie wstydzi w poniedziałek idziemy do lekarza on zaczyna sie bać,co do zmiany pracy narazie jest to nie mozliwe,chciał nawet żebyśmy sie przeprowadzili do niego i nawet zastanawiam się nad tym ,strace wówczas pracę ale pracować moge równiez tam

ciesze sie, ze to nikt inny rozmawialas z mezem o waszych sprawach lozkowych?

wczorajsza romowa wyglądała mniej więcej tak"" ...nie umiem sobie z tym poradzic i nie wiem co ze mną jest ,musze iść do lekarza ale nie pójde sam wstydzę sie....""obiecałam że z nim pójde już załatwił wolne na poniędziałek

zycze wam rozwiazania problemu moze to praca go tak zmienila?