On jest dupkiem?

Chłopak z którym się spotykam ma złą opinię. Wszyscy dookoła mówią, że to lovelas, który krzywdzi dziewczyny. Jednak spotkałam się z nim i powiedzialam, że nie chce związku i że to podkreślam na początku... Jednakże po jakimś czasie związek sam się stworzył... Jest mi z nim dobrze, ufam mu. Wszystkie jego byłe dziewczyny [z jedną 4 lata, z drugą rok z kolejną półtora] mówią, że jest fajnym chłopakiem, ale uzależnia i krzywdzi.. On jest bardzo, bardzo przystojny. Powinnam zerwać tą znajomość zapobiegawczo?

a skad my to mamy wiedziec:o jak powiemy idz sie powiesic to tez nas polsuchasz?

ja bym byla z nim ale bylabym czujna...

Ja bym zerwala, wiem to z wlasnego doswiadczenia. Tez bylam z takim typem, zranil mnie niewyobrazalnie.

Szkoda mi bardzo to przerwać. Jest boski w łóżku, przystojny, cudownie inteligentny, zabawny. Krok mnie dzieli od zakochania....

Jeżeli nie zerwiesz to za jakiś czas kiedy ciebie skrzywdzi będziesz żałowała, że nie zerwałaś. Z drugiej strony jeśli zerwiesz teraz to później możesz żałować, że w ogóle zerwałaś bo mógł się okazać fajnym chłopakiem. Ciężko radzić. Jeżeli chcesz z nim być to bądź. Jeżeli jednak opinie o nim utwierdzają cię w przekonaniu, że lepiej ten związek zakończyć to zerwij. Lepiej żałować, że się coś zrobiło niż, że się czegoś nie zrobiło. Tylko w tym przypadku nie wiem co jest tym "czymś" - zerwanie czy związek.

Chyba jednak związek... Opinie złe wydają ludzie którzy stali z boku. Jego byłe panny mówią, że jest cudowny i kochany... I że strasznie przeżywały rozstanie. Ale on każdą swoją 'byłą' bardzo szanuje! Chce w to wpaść całą sobą. Jeżeli się skonczy to trudno. Ludzie sie rozstają...

Bez sensu to pytanie jest. DOBRZE WIESZ że nie zerwiesz. Nikt by tego nie zrobił na podstawie jedynie domniemywań. Napisałaś ten temat tylko po to abyśmy Ci napisali że moze się zmienił, może Cię kocha. Ale my nie wiemy tego

Haha. Liczyłam na jakieś historie z happy endem tuteż bez. Ja naprawdę potrafie podejmować takie decyzje. Zerwałam kiedyś z chłopakiem, którego bardzo bardzo kochałam tylko dlatego, że byłam ciekawa jak to jest być z kimś innym. Nie żałuje w zasadzie, bo gdybym z nim była dalej to pewnie bym go kiedys po drodze pewnie zdradziła... z ciekawości.

hmm wygladasz na wredna suke wiec pasujecie do siebie ;P przegrałas ;P:P:P

Hmm.. Jestem wredną suką. I nimfomanką. Dzięki temu moje życie jest tak zajebiste...

Chyba żadna z Was nie zadawała się z takim typem;] Trudno.

hej autoko:-) ja mam podbano sytuacje....moj tez lovelas:-P LASKI na niego leca....przystojny,slodki,kcohany,romantyczny itp. mial jeden zwiazek ponad 2lata ale ona go zostawial...tez to b.przezyl:-( od tej pory minely 2lata a on nie mial powaznego ziwazku...przelotne spotkania z dziewczynami kaweki itp.ja go znam od paru lat ale nie az tak dobrze....tez mi sie zawsze poodbal....no w czserwcu mielismy cune spotaknie,posrod gwiazd nad jeziorkiem itp.tyle ze ja bylam gupia...bo w przeciwienstwie do ciebie chcialam aby on sie okreslil....bo niby mu sie podobalam ale nie mogl sie zdecydowac.....wiec jak go "przycisnelam"powiedzial ze niby kumpela itp.potem sie miedzy nami troche popsulo.konkta byl mniejszy...ja chcialam zapomniec....ale nie moge...nadal o nim mysle.....i pare dni temu z powrtorem zaczelsimy pisac...ale bylam juz inna.......dla niego.....taka na luzie,mila,torche go kokietowalam....ale bez zdanych pytan konkretnych os spotaknia czy cos...normalnie jak kumple ale wiecie tak go zaczelam kusic:-P NO I dzis w nocy sobie z nim znowu pisalalm 3godz.teraz tez pisze....hehe...ale nie biora sobie do serca wszytskcih slow....traktuje go z przymruzeniem oka...na luzie....po prostu nie wymagam do niego okrslenia czy cos...tylko po prostu jesli bedzie chcial mzoemy sie spotkac na kawe isc na impreze....po prostu milo spedzic czas razem,bo naprawde razem nam jest fajniusio:-)chce zyc chwila....co bedzie to czas pokaze....ale musze z nim cos przezyc nawey "przygode",aby potem keidys nie zalowac....takze autokro badz z nim co ci szkoda:-D zyja chwila jak ja teraz...i nie mysl co bedzie:-D

ale mi cie zal..piszesz jak polamana dziewczynko i na dodatek masz chyba z 15 lat :o

dlaczego polamana??co Ci nie pasi?

Ciezko odpowiedziec na takie pytanie nie znajac zadnych szczegolow. Dlaczego ma taka opinie? Podaj kilka przykladow. Napisalas ze byl raczej w stalych zwiazkach a lovelasy chyba maja raczej przelotne znajomosci... Poza tym.. Jakie jest Twoje zdanie o nim? Ładna dziewczyna, opalona w krotkiej spodniczce, zadbana - zawistni powiedza ze napewno jest k**** i dlatego ma takie fajne ciuchy itd itp... I jeszcze na koniec... mysle ze nawet na ajwiekszego lovelasa przyjdzie kiedys czas zeby sie zakochac...

ja też mam doczynienia z taką osobą, że ma powodzenie u dziewczyn.. jak mi opowiadał, to że go to bawi jak tak za nim latają... ale też go czasem denerwuje, i wolałby być brzydki niż piękny i ładny... ale jakby chciał być brzydki to by o siebie nie dbał... przestałby się chociaż myć i włosy układać hehe a ja biedna też robię sobie złudne nadzieje :(

Ma taką opinię bo zanim stworzył kilka długich związków był trochę powiedzmy... niestały w uczuciach. No dobra. Powiedzmy szczerze. Spał z 30 pannami. Moja opinia o Nim? Jest idealny (dla mnie wizualnie), ale charakter ma ciężki... Jest strasznym indywidualistą, ale ja takich ludzi cenię. Myśle, że nie skrzywdził nikogo celowo - po prostu taki jest, że musi próbować czegoś nowego co jakiś czas... Ale mówi mi, ze mi strasznie ufa i bardzo by bolało gdybyśmy się rozstali. Próbowałam się z Nim rozstać "zapobiegawczo" już 2 razy. Raz gdy pojechał do byłej ze mną żeby ją wesprzeć, bo cośtam jej się stało. Drugi raz bo nie widzieliśmy się przez tydzień bo ciągle któremuś nie pasowało. Ja już nie wiem. Faceci to chuje?

jesteś głupia