Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Bezcielesna

Czy w necie mozna znalesc przyjaciela, partnera?

Polecane posty

Tkwię w toksycznym zwiazku, mimo ze mamy synka 2l zastanawiam sie czasem czy mozliwe bylyby stworzenie nowego zwiazku... Sila rozpedu jakos wytrzymuje taki stan ale po kazdej kolejnej porcji upokorzen mowie sobie \'przeciez na swiecie sa normalni mezczyni i moge z takim sie zwiazac\" tylko gdzie takiego znalesc bo na zywo nie ma gdzie jak tylko sklep. dom i piaskownica pod domem a w necie to tylko czaty i jakies portale randkowe do ktorych nie zagladam nigdy bo nikogo ciekawego tam nie ma Gdzie mozna znalesc faceta do pogadania, przyjaciela, moze nawet partnera... udalo sie wam kiedys znalesc w necie kogos do kochania , lubienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopóki nie zrobisz
porzadku ze swoim zwiazkiem, tzn doki bedziesz szukac kogoś na boku, to znajdziesz. Ale nie partnera i nie przyjaciela - kochanka. Ale chyba o to ci właśnie chodzi tak naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie cpotrzebuje kochanka, nie chce wskoczyc z zwiazku w zwiazek raczej chce miec z kim pogadac, odzyskac wiare w siebie, wiec wlasciwie to potrzebuje jedynie przyjaciela na poukladanie tego nie mam szans bo druga strona kategorycznie nie chce rozmawiac, na rozstanie brak mi odwagi moze wiec zapytam gdzie znalesc przyjaciol, ludzi o podobnych problmach? bo jakos nigdy nie udalo mi sie w necie zapuscic gdzies korzeni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wlasnie na tym polega moj problem jak tylko napisze w necie ze szukam znajomosci to wszyscy od razu mysla ze szukam seksu i nie znalazalam nigdy innego podejscia niz wlasnie te..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze pol netu nie przelecialam, bo wlasciwie nie szukalam, szukalam kiedys kilka lat temu i to bylo bez sensu, teraz nawet nie probowalam, dopiero dzis wpadlam na taki pomysl ze po co kisic mysli w srodku jak mozna z kims pogadac i szkoda mi czasu na wchodzenie na czaty (nie odnajde sie tam never) i myslalam ze moze ktos zna miejsc gdzie bywaja normalni ludzi a raczej sa chociaz w przewadze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez swojego narzeczonego znalazlam w necie a mielismyby tylko kumplami ale jestem bardzo szczesliwa ze tak sie stalo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheeh poznalismy sie n a czacie mieszkalismy od siebie ok 60 km spotkalismy sie dopieor po kilku miesiacach i to tz przypadkiem a pozniej jakos samo tak wyszlo....jestesmy ze soba 3 lata :D normalni czasem tez lubia posiedziec w necie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podarterajstopy
ja poznałam. rozmawialiśmy 7 miesięcy zanim sie odważyliśmy spotkać:) a teraz już mija dwa lata jesteśmy ze sobą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no na czat to sie nie odwaze przeswiadczenie o niemormalnosci tamtejszych bywalcow chyba jest zbyt mocne- moj chop jakis czas temu wlazl na czat i z jakimis "dupami"u mawial sie w wiadomym celu co by mi na gulu zagarac- latwosc jaka znalazl laski do tego daje m do myslenia ze tam tylko seks ma racje bytu... to nie na moje nerwy chyba sobie dam siana i poczte bede tylko sprawdzac, ewentualnie tutaj czasem zajrze co tu jakos gine w tlumie Przed rozwodniku Twoj nick sprawia iz tylko sie o Twoim stanie malzenskim rozmowa nasuwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja weszlam tak przyapdkiempogadac a pozniej tylko gg za jakis czas telefon i za jakis dluzszy czass przyjazd nie myslalam ze cos z tego wyjdzie samo przyszlo a to rozumiem ale moze kiedys trafisz :D :(:( wlasnie sie dowiedzialam ze po osiedlu lata psychol ze strzykawka i zaraza :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba kwestia szczęścia
czasem się udaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pewnie jako zdroworozsadkowa nie podalabym swojego gg :) co do psychola ze strzykawka pomoze tylko maksymam "omijaj obcych szerokim lukiem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba kwestia szczęścia
w końcu zawsze udaje się jakoś namiary wymienić to najmniejszy problem. Gorzej się znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a rozmowa przez mail to nie wyzszy stopien wtajemniczenia? bo zostaje sie tylko we dwoje i czasem temat sie urywa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jakis mialam gorszy dzien i dlugo rozmawialismy poprostu czulam ze mozna mu zaufac bo tak nie podawalam bylam tam dlarozrywki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×