Czasem czuję się piękna a czasem paskudna...

Kurde, jak to jest?? Ja wiem, że większość dziewczyn ma takie różne dni, ale moje wahania samooceny są porazające. Czasem mam dzień paszteta, to wtedy wydaje misię,że jestem obrzydliwa i odpychająca, że ludzie się na mnie gapią na ulicy, bo nie mogą uwierzyć, że ktoś może być tak brzydki, że jacyś smarkacze się ze mnie śmieją, że taka paskudna frajerka itd... Nienawidze wtedy patrzeć na swoje odbicie w lustrze... Widzę tylko pyzate policzki, małe oczy, szparę między zębami, wielki tyłek... A czasem wydaję się sobie piękna i pełna uroku. Wtedy idę ulicą i widząc spojrzenia ludzi uśmiecham się do nich i myślę, że pewnie patrzą z podziwem i sympatią. Wtedy co chwile niby przypadkiem zerkam w lustro. I wtedy widzę błyszczące loki, pełne usta, ładny usmiech, fajny biust... Kurde, jak to jest...

zlecam wizyte u psychiatry :)

Babki tak maja:D W mniejszym lub wiekszym natezeniu ale tak jest

:) nie przejmuj sie ;) dzisiaj akurat padlo ze jestem najpieeeeeeeeeeekniejsza :D:D bo przeciez jestem :P

Ja tez tak mam:D Ostatnio dluzszy czas czuje sie brzydka:( W przyszlym tygodniu obowiazkowo musze isc do fryzjera, bo mam strasznie wyblakly kolor wlosow, czas je pofarbowac, bo ten odrost mnie dobija..:|