brak sexu

my jestesmy ze soba 3,5 roku, czasem wydaje mi sie, ze zbyt szybko zaszlam w ciaze, bo nie byla planowana... ale cieszylismy sie z niej jak wariaci! ja staralam sie zrobic wszystko zeby brzdac nie wplynal na nasze zycie seksulane, czasem padalam na nos, ale zawsze w lozku swieza i pachnaca, maly spi od 3 miesieca w swoim lozeczku (ma roczek), no nie mam pojecia co jest grane!! jego zdrade raczej wykluczam, bo nie mam zadnych podstaw i sygnalow, miedzy nami jest niby ok tylko w sypialni zimno, chlodno i cale szczescie, ze nie pada doslownie, bo w przenosni na glowe to mi chyba pada;) wlasnie sluchalam w necie czegos na temat aseksualnych... ze czasem facetom po 30 sie tak dzieje na jakis czas...

jak sie pytam co sie dzieje, dlaczego sie nie kochamy, czy cos ze mna jest nie tak to slysze - to nie twoja wina tylko moja, mi sie nie chce, nie napastuj mnie taka rozmowa!!! normalka ja nie oczekuje dobrych rad bo chyba takich nie ma ale juz wariuje i nie wiem co robic nie wiem jak sie w tym odnalesc

doczytałam 2 miechy . a jaką on ma pracę . czy jest mozliwość ,że ma sucz na boku ? .

mango.... to raczej z toba jest cos nie tak bo ona napisala ze z tego powodu (brak namietnosci miedzy nimi) nie bedzie rozwalac rodziny ze wzgledu na to ,iz maja dziecko ze soba!! a nie tak jak ty mowisz ze nie ma miedzy nimi namietnosci bo jest dziecko!prosze cie!

Jankesa:) pan i wladca nie objawia sie w ten sposob i nie po takim czasie ale od razu na poczatku gdy pojawi sie zaufanie:) a to to zwyczajne laszenie sie o kawalek uczucia. to przykre, ja oczywiscie tego nie potepiam rozumiem ze kazdy orze jak moze ale tak szczerze- czy to nie jest upokarzajace?

kasik napisalam ze dziecko NIE jest powodem braku namietnosci

raczej mnie nie zdradza bo po pracy zaraz do domu na zakupy razem, wakacje razem nie kochalismy sie juz 2 miesiace a wczesniej to srednio raz na miesiac nam sie udalo bzyknac

u mnie tez rozmowa odpada... bo wtedy daje mu do zrozumienia, ze nie sprawdza sie jako mezczyzna... mam wtedy do czynienia z obraza majestatu...

jest ,a le po takim "proszeniu sie " on p[otem jest bardzo "aktywny" . widac trzeba tego pana i władcę po główce pogłackac ,żeby znów poczuł sie na "stanowisku: :D jesli jest bład w poczuł to poprawic sorry

no prosze_82 tak jak u mnie a z drugiej strony to po takiej rozmowie obawiam sie ze on bedzie sie zmuszal do tego seksu ze mna :( a taka mysl dobija mnie jeszcze bardziej

ide po dopalacz ,jestem za 10 minut:P.

dziewczyny a moze by tak dosypywac czegos na poped Waszym mezczyznom?:P

znam sie troche na medykamentach i nie ma nic pewnego a jednoczesnie ''zdrowego i bezpiecznego''

a swoja droga mysle ze to strasznie egoistyczne ze strony waszych mezczyzn ze nawet nie szukaja pomocy i nic z tym nie robia, Wasze potrzeby powinny sie dla nich liczyc:/

i wlasnie dlatego, ze mysle, ze on moze to robic dla swietego spokoju to czasem juz odpuszczam, bo swoj honor mam... i to jest bledne kolo... jakby na to nie patrzec to nie rozwiazuje mojego problemu... Jankesa wlalas troche optymizmu do mojej glowy... u nas jeszcze nie grzeja, to moze sprobuje z tym przytulaniem...;) ja tez nie spodziewam sie rady cud, ale bardzo mi sie humor poprawil gdy widze, ze to nie tylko w moim zwiazku takie historie ( i wcale sie nie ciesze z cudzego nieszczescia!;) po prostu do dzisiaj to sama przed soba sie wstydzilam...

ale napisalas tak: dziubasek ale Ty nie mow ze z powodu syna nie ma miedzy Wami namiketnosci!!!! dziecko nie jest powodem oslabniecia libido dla normalnego faceta chodzi mi o to ze ty napisalas zeby ona tego nie mowila (w sensie jak by to powiedziala) a wcale nic takiego nie powiedziala. i mam nadzieje ze wszystko jasne:P i dziubek szczerze wspolczuje ja mam prawie tak samo-rozmowy o tym nic nie pomagaja, gdy sama przejmuje inicjatywe i probuje cos zaczac to tez zmeczony,a jak juz mowimy o tym ze nie ma seksu to jest ze chociaz raz ja bym sie mogla postarac i tak w kolko a jak ja wlasnie robie to co on chce to jest ZMECZONY! ale u mnie chociaz bielizna pomaga nacodzien i tak chodze w miare seksownej bieliznie inne mi sie nie podobaja:P ale taka juz nie pomaga musi byc gorset i ponczochy i dodziela i nawet po pracy ma sile:D jak mnie zobaczy taka! ale i tak nie mozna tak caly czas boo sie tez znudzi to trzymam na chwile kiedy juz niewyrabiam :P

swietnie kasik masz racje nie doczytalam moj blad ale nie musisz od razu wysuwac sie z tekstem przestan pierdolic jak nienormalna- troche kultury nie zaszkodzi

fakt masz racje i z gory PRZEPRASZAM miałam starcie ze swoja tesciowa wrrrrr........ :(nie powinnam sie tu wyrzywac Przepraszam jeszcze raz ponioslo mnie:o

jak tak dalej pojdzie to nie bede miala wyrzutów sumienia jak kiedys przydarzy mi sie zdrada

Teściowa , ...element zbędny w mieszkaniu. :P powód wielu kłótni między małżonkami , powód niemocy w pewnych przyzwyczajeniach dzieci wpojonych przez babcie .

dziubasek .. wyrzuty sa (krótko) jak sobie przypomnisz jak było :P . było minęło , powód był długi.

spoko nic sie nie stalo:) szczerze ja mysle ze zesli zdradzisz to tylko z jego winy. noz kurde prawda jest taka ze nie szukasz poza domem czegos co w nim masz. ja mojego bylego tez prawie zdradzilam ale ostatecznie zdecydowalam sie zwyczajnie zerwac. poped seksualny jest naturalnym ludzkim instynktem i tylko zdewociali ludzie mowia ze jest inaczej, jasne mozna zyc bez seksu, ale nie oszukujmy sie to zyciepelne frustracji nerwow i tak naprawde nieszczescia.

chce sie znow poczuc atrakcyjna i pozadana, skoro moj facet ma to w nosie to chyba nie oczekuje ze bedziemy zyc jak brat z siostra a ja bede szczesliwa

ooo nieee daj boze w domu...w skrocie to mieszkam jeszcze nie cale dwa tygodnie w anglii i postanowilam wczesniej wrocic do polski niz moj maz a to tylko miesiac roznicy a to babsko mnie przez to dreczy przez skype i gadu:O oszalec mozna

kasik badz na niewidocznym:P

wiecie co? nie to zebym byla jakas swietojebliwa, ale strachliwa to ja jestem i na dobra sprawe to chyba bym sie nawet do takiej zdrady zabrac nie umiala porzadnie... zaraz bym miala wizje, ze jutro poznaje mojego kochanka jako nowego wspolpracownika meza albo sasiada... jezu ja to mam przesrane;)

na swoja tesciowa mialam magiczny sposob od poczatku mowilam tak mamo nie mamo oczywiscie mamo, a potem robilam swoje bezczelnie i na jej oczach.. szybko dala sobie ze mna spokoj...

dziubasek ja jak mojemu facetowi powiedzialam ze ja rozumiem i akceptuje jego potrzeby i oczekuje tego samego w zamian to zapytal wprost czy zamierzam go zdradzic:) powqiedzialam ze nie po czym nastepnego dnia ostentacyjnie przytargalam do domu wibrator i rozpakowalam przy nim po czym z szatanskim usmiechem pobiegam z moim nowym kochankiem do lazienki:P oczywiscie nie uzylam chcialam tylko pokazac chlopakowi ze maszyna jest lepsza od niego:) w nocy byl czulszy i nawet probowal cos dzialac ale po chwili stwierdzil ze musi spac bo rano do pracy;/

szkoda kasy na wibrator :) majac malego syncia chce byc dla niego wzorem a nie puszczalska matka ale nie wiem jak dlugo wytrzymam takie cos w sypialni. chwilami kladzac sie spac placze - bo zaluje ze zwiazalam sie z kims takim :(

mango ...zajebiste :D