Trupy w szafie

ok, rzecz idzie o to, ze kazdy z nas ma pewnie takiego trupa w szafie, czyli jakas tajemnice ktorej nigdy w zyciu nikomu nie wyjawia, a poniewaz tu mozemy byc anonimowi - mozemy sie uzewnętrznić ja zaczne... 1. moim alter ego jest bycie wielką slawna gwiazdą, niestety moje alter ego dosc czesto sie odzywa i zaczynam zyc w wyimaginowanym swiecie momentami ale lubie to 2. stara d**a ze mnie i nadal kocham sie i fantazjuje o pewnym aktorze, jak nastolatka 3. zjadam skorki od pomaranczy, nie wiem dlaczego... 4. wymyslilam sobie kiedys chlopaka i utrzymywalam ze z nim bylam poltora roku, przed kolezankami udawalam ze do niego dzwonie albo on do mnie i mi wierzyły potem jak mi sie znudzilo - "zerwalam z nim" i gardzilam jak mi sie cos przypomni to dopisze.. a wy, jakie macie trupy w szafie?

nie powiem, mój jest przykryty rzeczami i boję się zaglądać

jestem z moim facetem, bo boję się, że już nigdy nikt inny mi się nie trafi - ale nigdy się do tego nie przyznam. W ogóle on jest w porządku, ale......

ale? ;) no dawajcie dawajcie, na pewno macie jakies ciekawe trupy :D

...ale może są lepsi, a ja o tym nie wiem..... ;-) Jak to napisałam - to pomyslałam o nim z czułością - co mi po tych lepszych! :-)