zakochałam sie a on cholerka nie!!

zakochałam się w kliencie z mojej pracy, sytuacja przerąbana ... na początku myslałam,że on też coś czuje, ale najwyraźniej była to tylko zwykła sympatia nic więcej odważyłam się do niego napisać sms-a , co dziw odpisał ale chyba zorientował się kim jestem i cisza w eterze jest mi teraz strasznie głupio bo jak go zobaczę live to chyba się spalę ze wstydu, ale nie omieszkam, że chciałabtm go zobaczyc jak nie można mieć tego co sie chce to tylko patrzenie mi zostało pisze to daltego,że może będzie mi lżej a może i nie ale pozdrawiam wszystkich gorąco!!!

mam podobnie jak ty,ale u mnie jest na odwrót to ja jestem klientką jego,a on mi sie koszmarnie podoba,myśle,że ja jemu też,znamy sie już troszkeze 4 mies ,ale ikt nic nie mowi więc jest jak jest popatrzeć tylko moge

niebawem skończy mi się to patrzenie i chyba będę musiała zapomnieć o nim:(

i to patrzenie jest najgorsze bo wtedy jeszcze bardziej to wszystko się iskrzy no ale jak to mówią lepsze to niz nic!!

to dokładnie masz tak jak ja,a on to czuje myślisz,że ty coś czujesz do niego,dajesz mu jakieś znaki

jakby panowie byli zainteresowani to by sie z wami umowili,widocznie sa juz zajeci ,dlatego okazuja wam tylko sympatie:)

jak teraz przyjdzie to powiedz: słuchaj pieszczochu to na kiedy sie umawiamy środa czy czwartek (dni sobie wybierz) zaden nie odmówił :D

Sarah - mocne ;) Dziewczyny, a czy Panowie dają jakieś oznaki zainteresowania z ich strony? bo jeśli tak, to może warto coś zasugerować :) a jeśli nie, to może faktycznie w związku :o

daje znaki daje, dlatego postanowiłam do niego wysłać sms-ka no i tak sobie pisaliśmy aż tu bum przestał odpisywać ale wiem,że był zainteresowany a narzucać się już nie chce bo w sumie nie chce wyjsc na idiotke!!

do nii myślę,że to czuje ale chyba sie boji ale ciezko mi powiedziec czego wiem ze nie jest w zwiaku w kazdym badz razie jeszcze miesiac temu jak to sie zaczelo to nie był,czas pokaze ale jakos moje nadzieje stygna!!!