Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no co no co

co ja mam zrobić? chyba już nigdy go nie pokocham

Polecane posty

Gość no co no co

jesteśmy razem 6 miesięcy. Chłopak jest cudowny, dba o mnie, troszczy się, ale ja nic do niego nie czuję. Poza szacunkiem i sympatią, dlatego wiem, że nie powinnam go oszukiwać. Tylko że mi jest dobrze w tym związku, drugiego tak dobrego nigdy nie znajdę. Może jednak uczucie się pojawi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lordi
to odejdz od niego, czym dluzej to gorzej dla niego... mi to dziewczyna byla powiedziała... ze czuje sympatie i tylko sympatie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lordi
tak jakbym slyszal swoja dziewczyne byłą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość redol
Zerwij z nim, szkoda chłopaka... Pewnie Ciebie kocha, Ty go nie... wiec nie warto grac na uczuciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poler
a potem jak poznasz kogos zabujasz sie , ona cie rzuci i bedzie CI brakowalo tamtego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siwolek
Dobrze Ci w związku... troche go oszukujesz... i wykorzystujesz... sama nie wiesz czego chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polok
a na początku jak było z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd ja to znam... jestem w podobnej sytuacji... po zerwaniu z byłym chłopakiem chciałam szybko zapomniec , poznałam wspaniałego chłopaka do dzisiaj jest nam razem cudownie, na poczatku myslałam ze potrzebuje czasu zeby go pokochac, nasz związek trwa juz 4 lata jednak tego najwazniejszego uczucia, dalej brak..(od mojej strony oczywiscie) Ty masz ta przewage nade mna ze jeszcze kogos spotkasz i pokochasz, ja nie mam juz tej szansy, moje serduszko nadal nalezy do mojego byłego chłopaka :( sama musisz podjac decyzje czekac czy odejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polok
alberione to czemu jestes z nim?? bo CI dobrze??? oszzukujesz go i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wcale go nie oszukuje,to logiczne ze nie chce byc sama a skoro jest mi z nim dobrze to po co mam szukac kogos innego, jestem juz do niego "przyzwyczajona" dotarlismy sie znamy i akceptujemy wszystkie swoje wady, jestem co do niego 99% pewna ze mnie nie zdradzi i nie zostawi, a ten 1% no coz zawsze jest jakies ryzyko. W tym zwiazku ja jestem góra a to dlatego ze On nie jest w stanie mnie zranic, dlaczego?? proste bo go nie kocham. Moim zdaniem to zdrowy zwiazek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Jak kto woli ale ja nie wytrzymałabym w związku bez miłości nawet tygodnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olejzpierwszego
tu masz napisane wszystko na ten temat 'Chłopak jest cudowny, dba o mnie, troszczy się, ale ja nic do niego nie czuję' jak by cie olewal i mial w dupie to bys za nim z kisielem w majtkach biegala... no ale coz zawsze musza byc w populacji jakies ofiary losu jak on

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tgujtuirt5f
Alberione- ale suka z ciebie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polok
Alberione... szkoda, ze nie mozna palic takich jak Ty na stosie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kreska_kropka_kreska
Nie bardzo rozumiem, czemu ją odsądzacie od czci i wiary. Mnóstwo facetów robi dokładnie to samo, z tym, że u nich argumentem nie jest "jestem juz do niego "przyzwyczajona" dotarlismy sie znamy i akceptujemy wszystkie swoje wady, jestem co do niego 99% pewna ze mnie nie zdradzi i nie zostawi", tylko: "kocha mnie, dba o mnie, sprząta, gotuje, prasuje, to czemu miałbym zmieniać?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zanim nazwiesz kogos suka zastanów sie bo to swiadczy o Twojej kulturze, nie znasz całej sytuacji tylko namiastke, to czym sie z wami podzieliłam to kropelka całej historii z 8 przykrych lat mojego zycia. Tak dla Twojej wiadomosci, rozmawiałam ze swoim obecnym chłopakiem o tym co czuje do byłego i ze trudno bedzie mi sie pozbyc tych uczuc dzieki niemu rozstanie z byłym bylo łatwiejsze i on jest tego swiadomy, wiec nieprawda jest ze go oszukuje . Jestesmy swietnie dobrana para, pamietaj ze sama milos w zwiazku nie wystarczy... musi byc przyjazn, zaufanie tego w naszym zwiazku napewno nie brakuje.Zalezy mi na Tym chłopaku, a jemu zalezy na m nie dlatego jestesmy ze soba tak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybacz ale nie moja wina ze zanim go poznałam pokochałam kogos innego i nie potrafiłam o nim zapomniec mimo rozstania....moj chłopak znał cała sytuacje miedzy mna a byłym i jestem w stosunku do niego szczera od samego poczatku, poznalismy sie w dziwnych okolicznosciach nasz zwiazek miał trudny poczatek i to nie tylko z mojej strony wiec takie uwaki ze jestem suka zachowaj sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polok
szczerze to Twoj obecny chlopak to musi byc troche nietegs... skoro wiec ze go nie kochasz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze mi ktos zdefiniuje co to jest miłosc ?? Moze waszym zdaniem powinno sie mówic komus ze go sie kocha na drugim albo trzecim spotkaniu?? wyjasnijmy sobie... pierwszy chłopak byłam o niego cholernie zazdrosna zakazywałam mu spotykania sie z kolegami, o kolezankach nawet nie wspomne sprawdzałam jego maile, czytałam smsy robiłam awantury ze powiedział kolezance czesc tak bardzo go kochałam ze trzymalam go na uwiezi. miedzy innymi przez to rozpadł sie nasz zwiazek z drugim chlopakiem jest inaczej do zwiazku podchodze spokojniej nie ma zazdrosci bo jest zaufanie, pewnosc siebie szacunek przyjazn i przede wszystkim to ze moge na niego liczyc, moge mu sie zwierzyc ze wszystkiego. wiec moze to jest prawdziwa miłosc tylko ja o tym nie wiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam ze Alberione ma racje, przynajmniej czesciowo. Jezeli jej chlopak jest swiadomy jej uczuc, to ona nikogo nie oszukuje. A juz nieraz sie przekonalam ze takie zwiazki sa o wiele lepsze niz ta wielka MIŁOŚĆ. Bo taka milosc, mylona wiele razy z zauroczeniem i namietnoascia czesto sie konczy i jak ludzi nie łączy dodtakowo przyjazn, zaufanie i szacunek to takie zwiazki rozpadaja sie najszybciej. Przeanalizujcie rozwody wsrod waszych znajomych czy bliskich. Czy nie wieej jest takich sytuacji ze pobrali sie z wielekiej milosci, a potem rzeczywistosc ich przerosla? Zycze Ci powodzenia Alberione i mam tylko nadzieje ze kiedys moze troche pokochasz swojego obecnego partnera:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak wogole to czy znacie taka piosenke, nie wiem czy przypadkiem nie powstala na bazie wiersza Mickiewicza (to znaczy to sa chyba slowa tego wiersza) "Czy to jest przyjazn czy to jest kochanie":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lorelei26 dzieki za wsparcie, ja tez mam taka malenka iskierke nadzieji ze kiedys bede mogla powiedziec "kocham" tak szczerze z całego serca i z jednej strony ciesze sie ze te słowo nie przychodzi mi na usta tak łatwo jak niektórym, uwazam ze oszukiwałabym swojego chłopaka gdybym mu powiedziała ze go kocham a nie byłabym pewna znaczenia tego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madzia55667
a ja kurcze nie wiem czy kocham swojego chlopaka jestemy ze soba prawie 2 lata i tak jakos nie czuje tego co na pocztku.nie chce go zranic,on mnie kocha chyba za bardzo.pojawił sie stary kolega i wszytsko namieszał .nie podobał mi sie wczsniej a teraz to sama nie wiem nie moge przestac o nim myslec.nie wiem co zrobic.nie che rzucic swojego chlopaka,boje sie ze bedfe sama,ze ten kolega tylko udaje ze cos do mnie,wiem ze to egoistyczne ale nic juz nie wiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×