Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bluevelvet.

Pytanie do 40-42latkow...

Polecane posty

Gość bluevelvet.

Ale tych dojrzalych emocjonalnie, normalnych, nie do soobnikow przechodzacych kryzys wieku sredniego, ktorzy na widok mlodego cialka mysla tylko jednym. Czy jak spotykacie mloda kobiete, powiedzmy 24letnia, z ktora macie wspolny jezyk, dobrze wam sie rozmawia i odbieracie ja jaka atrakcyjna, to czy probujecie zainteresowac ja soba, aby Wasza znajomosc przeksztalcila sie w cos wiecej, czy moze od razu odpuszczacie, bo uznajecie, ze to nie Wasza grupa wiekowa? Oczywiscie to pytanie do wolnych panow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marylka...
To pytanie wprawdzie nie do mnie, bo jestem kobieta, ale odpowiem, bo wlasnie niedawno w gronie przyjaciol rozmawialismy o tym. To ta grupa wiekowa, o ktorej piszesz. I wyobraz sobie, wszyscy panowie (oprocz jednego) , stwierdzili, ze lubia popatrzec, posmiac sie, pogadac, ale nigdy by nie zwiazali sie z duzo mlodsza kobieta, bo nie beda z siebie robic debili. To raz. A dwa - seks moze byc super, ale poza lozkiem tez toczy sie zycie. A juz niestey inna liga dla takiej panienki. Kiedys jeden z nich przyprowadzil na nasze przyjecie duzo mlodsza pania, wlasciwie dziewczyne, jeszcze studiowala. Wiec mielismy okazje porownac. I to byla porazka. Dla niej oczywiscie. Byla skrepowana, nie wiedziala co powiedziec, wyraznie nie ten poziom intelektualny. Zastanow sie, bo to przyklady z tzw. zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może byc 24-let
i mógłbym z nią coś więcej ale po dłuższej znajomości jeśli chodzi o coś poważnego , ale w tym wieku to same niepoukładane dziewczynki i jeszcze nie spotkałem takiej która by mi zaimponowała prócz głupoty .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×