kafeteria

żeby to pierwszy raz :D

bywalec, lepiej bym tej kafeteriozy nie określiła.. toż to cała prawda przecie

Nie pierwszy i pewnie nie ostatni.... :) Wędrówki przez kafeteryjnadżungle maja to do siebie że kryją wiele pulapek. ale i przygodę można tu przezyć wspaniałą! :D

noo mi tez sie tu barrrdzo podoba :D

hmm..przygodę?? chciałabym... :)

o keka :)

nic już Cię nie zaskoczy tak jak badanie pro... :P

Juciaaa

aleees do kogo to???

anette, keka -----dzięki! ale nie tak glośno.... ;) Za publiczne wyfrażenie sympatii do bywalca a nawet tylko uznanie dl amojej tworczości możecie mieć przykrosci na cafe i to duże - lojalnie uprzedzam! ;)

bywalec1 a mi to loto :P co kto o mnie mówi :D

taa, wykasują nam wszystkie wypowiedzi, topiki, a rodziny wybiją suchą kajzerką :-o

aleeeees------> mialem w zyciu 3 razy. Dla mnie normalka No fakt, pierwszym razem byłem ciut zaskoczony. Zwlaszcza ze robila to lekarka :)

bywalec, ja wiem o co chodzi, nie będę jednak się rozwlekac. dodam tylko, że szkoda pewnego tematu

BRAWA dla bywalca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

keka----> to nie chodzi o to co kto mówi ale mam ostatnio przechlapane w Wysokiej Moderatorii. Za niewinność oczywiście Poza tym zaraz zjawią się tu pomarańcze, ktore będą Was ostrzgać przed konsekwencajmio zadawania się ze mną :P

My wszyscy jestesmy niewinni.....jak zawsze zresztą :P

Juciaaa----> Dzięki! Jak widzisz nadstawienie tyłka jest mio nieobce co najmniej w dwoch kontekstach

aleeees no widzisz..... a mówiłam... chodz... zapiszę... za rączkę potrzymam... a ty nieee....

Ty mi, a ja Tobie? :P

bywalec, ja również miałam tu ostatnio przechlapane :( na szczęście koszmar dośc szybko się skończył dzięki mojej błyskotliwości i umiejętności przekonywania moderratek :P

mam wrażenie ze mnie nie lubisz...

do aleeesa to było

hihihi anette..czytałam

anette------> wiem ,czytalem.... :) Fajnie ze tak się skończyło. Moja elokwencja i zdolnosic do lagondnej perswazji niestety okazaly się nieskuteczne wobez zmasowanego ataku antybywalcowej histerii. Wszak milo jest być obrońcą uciśnionych :P Nawet jeśli to ucisnienie jest fikcją... :o Ala, ale.... Czy jeszcze nie czujesz się przeze mnie molestowana??? Dziwne.....

a skąd takie wrażenie

a jedziesz po mnie ciągle :(

jaaa? :-o

nooooooooooo taaaaak :P

Ostatnoio wiele osob twierdzi że jestem etatowym molestatorem i oprawcą na cafe. Z tym że piszą prawie wyłącznie na pomarańczowo :P a wszystko przez moją miniaturkę literacką pt. Kafetariusze na Naszej Klasie i związana z nią niekonwencjonalna akcją promocyjną. Rzecz była o zagrożeniach jakie mogąvbyć udzialem ludzi z cafe wciągajączych sie wzajemnie na listy znajomych na NK; Napisane w formie beletrystycznej z wymyśłona fabułą. Uchowało sie na cafe cale 3 dni co itak jest sukcesem bo ataki na nie byly jescza w trakcie wrzucania rozdziałów.