Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ejdziołcha

Czy mogę pierwsza sie odezwać po rozstaniu?

Polecane posty

Gość aniatorun
jeju mam identyczna sytuacje :( rozstanie przed swietami, teraz tesknie jak nie wiem..brakuje mi go, ale sie nie odezwe, boje sie odrzucenia,tego ze mnie oleje,tak jak ja kiedys olalam jego, ze bedzie oschly-wiem ze potrafi taki byc, korci mnie zeby napisac ehh tesknie , ciekawe czy on tez teskni .. autorko co zamierzasz, napiszesz do swojego eks?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kofru pzn
Najgorsze to sa wlasnie te kolezanki. zostaw go, niech sie stara, olej go. kobiety sa teraz straszne! Po 3latach zwiazku zanosilem jej tel do lazienki i sms od jakiegos łocha.Czest malenka co robisz itd... Udalem, ze go nie widze. Ona nic. Nigdy nie trzepalem jej telefonu, zawsze ufalem i to był bład... Sprawdzilem smsm skasowany. Po 2 dniach zapytalal dlaczego jestem dziwny, wiec jej powiedzialem. No i kłotnia, oczywiscie tlumaczenie, ze koles wypisuje do niej od czasu do czasu, ale nie mowila mi o tym bo sie bala wlasnie takiej reakcji jak teraz... Chore co? Mysli ze reakcja kiedy sama sie przyzna jest taka sama jak sie ja przylapie na czyms. Co za chora kobieca logika. Na drugi dzien chciała pogadac, ja nie chcialem, bylem za bardzo wkur, nie chcialem rzucac miesem itd. Wiec sie spakowala i postanowila wyprowadzic... Niezle co? Szybka decyzja. A taka byla zakochana...No i wtedy bylo grubo, bo zrozumialem ze stracilem kupe zycia, ze jestem z kims kto mnie oklamuje. Ja jej od nielojalnych zaklamanych suk ona od chamow. No i tyle. Cisza 3 tyg. Co o tym myslec? nie wiem, kiedys zawsze jej zalezalo, pisala, dzwonila, teraz to ona odwalila numer i cisza. Nawet nie mam sie nad czym zastanawiac, bo wszystko jest jasne. Wkurza mnie to, ze stracilem tyle czasu, ze nie usłyszalem slowa prawdy, zadnego wytlumaczenia, poza bezsensownym "bałam sie powiedziec, bo bys zerwał" no to teraz ma lepiej nie? co te laski maja w głowie, przeciez gdyby przyszla powiedziala, ze jakis łeb do niej pisze, bo by była w pelni usprawiedliwiona, dodatkowo dostała by jeszcze wiekszy kredyt zaufania, ze jest lojalna, mowi takich rzeczach. Serio nic z tego nie rozumie. PRzez 2 lata laska idealna, a ostatnie poł roku inny człowiek. Tylko ze te poł roku, to akurat okres kiedy razem mieszkalismy...To chyba wyjasnia wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kofru pzn
Ania wiem z doswiadczenia ze im dłuzszy brak kontaktu tym gorzej to swiadczy o zwiazku. Po 3 tyg szanse nie wielkie na to ze nawet jak bedzie razem to bedzie ok. 3 tyg to kupa czasu, wszystko mozna przemyslec 100razy, emocje opadly, a kontaktu nie ma nadal. Wiec kazdy został przy swoim, okopał sie. Zreszta to sie czuje, czy jeszcze bedzie cos z tego czy nie. Wczesnejsze rozstania z innymi dziewczynami czy nawet jedno z nia to bylo max kilka dni, milosc, tesknota, a zwlaszcza strach o to ze czas moze nie pozwolic sie pogodzic robi swoje Ja jestem 2 tyg po rozstaniu, mimo ze sie odezwalem 2x jest cisza. tzn zdawkowa odp, na zyczenia na swieta, wiecej juz nie napisze, bo to nie ja pisalem z jakas panna, tylko do niej pisal jakis koles. Zazwyczaj czuje sie, kto nawalil, ona jak nawalila to czula, teraz tez to czuje, ale ma to juz w d... A mi nie pozostaje nic innego jak prawie 3 lata i mase energii uznac za stracone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniatorun
duzo racji w tym co piszesz,smutne to wszystko bardzo..najwyrazniej niedojrzala dziewczyna,nie zalezalo jej na tobie,niestabilna emocjonalnie.. ja tesknie za eks ale czuje ze to koniec , co ciekawe,teraz zaden inny facet mnie nie interesuje, mijam po drodze przystojniakow ktorzy zerkaja a mnie to w ogole nie rusza, wchodze na portal randkowy ,i nie mam ochoty do nikogo apisac, ciekawe czy to minie z czasem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kofru pzn
minie, ale ja nawet nie mysle o zadnych portalach randkowych. kobiety teraz nie interesuja mnie wcale, a na najlepszej imprezie bym zasnąl. Najgorsze jest to, ze kiedys byla wzorem dojrzałej dziewczyny. wszystko robila z mysla o mnie i tak nagle jej przeszlo... Po 2.5 roku. A jeszcze tydzien przed rozstaniem pytala czy ja kocham,bo ona mnie bardzo... klejny raz mam nauczke ze nie mozna niczego planowac, byc zbyt pewnym sytuacji z ktorej sie znajdujemy. Nic tak nie rozsmiesza Boga jak plany człowieka... Co do Ciebie to odpusc sobie portale, tam bolu nie złągodzisz. Nie wiem o co Wam poszło,ale pewnie czujesz poktorej stronie jest wina. Pamietaj tez, ze ta druga strona tez to wie. Zawsze jest tak ze winny jest jedna osoba, ale da druga zazwyczaj obraza sie na reakcje tej skrzywdzonej, zeby moc tez strzelic focha i miec jakis argument w dłoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez te 60 lat które minęły od założenia topiku, sytuacja na pewno jest już nieaktualna a wy ludzie piszecie, nadal odpowiadacie autorce....co z wami? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale na czym polegały te kłamstwa ? Np. ty robiłaś krem czekoladowy którego on nie znoi, ale mówi ci że jest wspaniały i prosi o dokładkę ? Podaj konkrety. Bo ogólniki pokazują ze to ty sobie coś ubzdurałaś. Więc facet jest OK tylko ty stroisz fochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamyślony gość
A ja wymusiłam na facecie decyzję o rozstaniu bo od jakiegoś czasu zachowywał się jakby mnie nie chciał. Więc "skoro chciałam usłyszeć nie to usłyszałam ale dla niego nie ma ostatecznych rozwiązań" Wcale tego nie chciałam. Próbowałam rozmawiać. "Może czas to poukłada..." Cisza z obu stron. Potem wspólny zaplanowany wcześniej wyjazd ze znajomymi-w zasadzie olewanie choć jakieś elementy troski z jego strony. Moje próby zbliżenia się czy porozmawiania-odrzucenie ale za chwilę jakby sprawdzanie. "jeszcze nie minęło odpowiednio dużo czasu, nie wie jeszcze czy będzie chciał próbować" Po powrocie cisza. Potem ostatnie wspólnie zajęcia-pyta czy idziemy jak zwykle razem na obiad (nie poszłam) jest miły, prawi komplementy, patrzy jak kiedyś ale żadnej czułości. I znowu cisza-2 dzień. Co o tym myśleć? Wiem, że powinnam milczeć jak grób ale pewnie nie wytrzymam, tęsknie. Czy odezwać się po 4-5 dniach? Co Panowie na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×