czy gdy facet mówi kocham a jest pijany...

To ja się dołączę, za pozwoleniem :). Moja historia w skrócie: przez prawie rok byłam z pewnym facetem - żonatym, nie dzieciatym. Praktycznie mieszkaliśmy razem, ale cały czas miałam poczucie, że to nie jest nic stałego, bo tylko po pijaku właśnie zdarzyło mu się powiedzieć mi, że mnie kocha - i też w odpowiedzi na moje oświadczenie. Czekałam, wypatrywałam znaków, aż w końcu spotkałam kogoś innego... i zakochałam się naprawdę. Problem w tym, że gdy zaczęłam się z nim spotykać, tamten nagle jakby ocknął i zaczął mi wyznawać miłość, że zrobiłby dla mnie wszystko, bylebym tylko wróciła, że żyć beze mnie nie może itd. itp. Nagle się okazało, że chce się rozwieść, że chce dla nas dom budować. Na początku miałam straszne wahania, nie wiedziałam, co robić - w końcu tak długo na to czekałam. Ale wiecie co? Doszłam do wniosku, że nie warto. Skoro tyle czasu nie potrafił się zdobyć na żadne wyznanie, czasami traktował mnie naprawdę okropnie (choć bywał też czuły i kochany) i doszłam do wniosku, że po prostu tak mu było wygodnie. Zadeklarował się w momencie, kiedy dostrzegł, że coś traci, ale to już było po prostu za późno. Teraz jestem szczęśliwa, bo znalazłam kogoś, kto mnie kocha i nie boi się mi tego powiedzieć na trzeźwo :). Morał z tej historii: czasami nie warto tracić czasu dla kogoś, kto nie potrafi być szczery, bo za rogiem może czaić się prawdziwa miłość :).

no i dobrze, poza tym nie warto sie wiazac z zonatymi facetami :)

Masz rację, nie warto. Nie będę opisywała całej sytuacji, skąd i dlaczego, w sumie nie ma to większego znaczenia. Chciałam tylko powiedzieć, że może nie warto tracić czasu dla kogoś, kto nie potrafi się zdecydować, czy kocha, czy nie. Może się wstrzymuje ze względu na swojego kumpla, ale tego nie wiadomo na pewno. Najlepiej z nim porozmawiać na trzeźwo i dowiedzieć się, o co chodzi.

mam nadzieje ze ze wzgledu na kumpla bo koles jest naprawde cudowny i jest nam razem dobrze ale on ciagle mowi ze to co robimy jest zle ze gdyby tamten sie dowiedzial byloby mu przykro, ale tez mowi ze ze ex wyjedzie chcialby zebysmy byli razem:)

Dobry wieczór :-)

Już rozmawiałaś z tym swoim cudownym X?

Rue:) witam:) poki co nie bo ja jestem daleko od niego. mozęmy pogadac troche na gg ale to nie top samo:) w przyszly czwartek z nim pogadam:)

ja dzis wpadlam tylko na chwilke sprawdzic czy jestesci:) jutro mam wazna spotkanie musze wygladac jak czlowiek a po ostatnich nocach z Wami wygladam conajmniej zle:P

Aha :-). Ja też na Twoim miejscu bym raczej rozmawiała na spokojnie przy kolejnym spotkaniu. W każdym razie trzymam mocno kciuki i z całego serca życzę aby wszystko potoczyło się tak jak tego pragniesz :-)

No wiem jak to jest jak człowiek sie nie wyśpi :P

Rue wiesz ile ja bym dala zeby sie wszystko ulozylo tak jak chce?:) bardzo duzo:) Tobie tez zycze spokoju, zeby juz przestaly targac Toba wyrzuty sumienia:)

Dziękuję. Myślę sobie, że zawsze dziej się coś co sprawia, że tak do końca nie możemy być spokojni. Widzę, że naprawdę bardzo Ci zależy na tym facecie. Napisałaś mi, że On nie chce być nielojalny wobec swojego kolegi na moje to dobrze i znaczy tyle, ze facet jest wrażliwy.

dziewczyny jakby co ja jestem dziś w nocy:) wiecie ich przyjazn trwa od lat, to taka prawdziwa meska przyjzn, i X ma straszne wyrzuty sumienia ze tak to wszystko sie ulozylo. zreszta i tak bylo przez to duzo zamieszania gdy moj byly sie dowiedzial. potem oboje powiedzielismy ze to juz sie nie powtorzy ale niestety a moze stety okropnie nas do siebie ciagnelo. teraz to wszystko to straszna konspiracja, ale ciezko jest zrezygnowac z siebie i z przyjazni z bylem tez ciezko. dlatego mam nadzieje ze gdy wyjedzie po jakims czasie gdy mu o tym powiemy on przyjmie to latwiej gdy ulozy sobie zycie na nowo, w nowym miejscu. oby tylko miedzy nami sie ulozylo:( ostatnio prawie wcale nie rozmawiamy na gg, nie wiem czemu on sie nie odzywa a gdy juz sie odezwie to zawsze tylko na chwilke zapytac tylko jak mi ida egzaminy i co robie. troche mnie to niepokoi ale on powtarza ze nie lubi tego calego klikania, ze woli rozmawiac ze mna gdy jestem na miejscu, i ze wie ze juz niedlugo znow bede niedaleko. ale jakos mnie to nie uspokaja

Cześć dziewczyny :-), wiesz ten facet, który tak bardzo mi się podobał też chciał być lojalny wobec swojego kolegi i ta cała sytacja nie była mu obojętna. To mi bardzo imoponowało. Co Twojego X to może jest to z tym związane, że nie jesteście mimo wszystko parą, ale ja też jestem trochę taka podejżliwa i bym się pewnie zastanawiała. Takie odnoszę wrażenie, ze ten Twój to trochę podbny jest do mojego typa :). Czy gdy jeszcze byliście parą z tamtym to X już zwracał na Ciebie uwagę, była miedzy Wami chemia?

dobry wieczór:) no sa bardzo podobni:) gdy bylismy para szczerze mowiac ja zupelnie nie zwracalam na niego uwagi wiec nie wiem czy mu sie podobalam, chemii z cala pewnoscia nie bylo no bo i jak?:) bylam dla niego dziewczyna kumpla zreszta my widzielismy sie jakies 5 razy zanim zostalam sie z ex. pozniej dopiero wyszlo tak ze zaczelismy spedzac ze soba duzo czasu wszyscy razem, bo z moim ex mam swietny kontakt wiec juz jako kumple trzymalismy sie razem. X zaczal pracowac w tej samej firmie co my i tak sie zaczelo

no ja wlasnie jestem okropnie podejrzliwa:) od razu mysle ze cos jest nie tak:) na poczatku pisal do mnie 5 razy dziennie i gadalismy sobie tak po 30 minut nockami po godzinie a teraz nic:(

Może jest czymś zajęty, ale rzeczywiście najpiękniej jest na początku znajomości, być może tyle Jemu czasu teraz wystarcza a Tobie nie. Porozmawiaj z Nim o tym. Wiesz wydaje mi się, że nawet jeśli kogoś ogromnie kochamy to w związku okazuje się, ze nie można być razem. Ja wiem, że z tym, który tak wpadł mi w oko nie moglibyśmy być razem.

no właśnie Rue nie opowiedzialas calej historii:) ja czekam:)

Jakiś mnie tu na skypa Grek zaczepia :P

hehehe a mówi po polsku?:)

Tak przemyślałam to sobie ostatnio i nie wiem czy jest sens ta historię opowiadać, nie jest ona aż tak fascynująca, jedna z wielu bym rzekła. Niestety moich emocji, odczuć nie umiem opisać, nie mam do tego talentu. a Tak w skrócie to wydaje mi się takie zwyczajne no i Ci podgadacze :-P.

po angielsku mnie zaczepia :P, no i nie jest taki ostatni :P

Foto nawet wkleił :D

kazda historia ma w sobie moral i niesie cos nowego:) nie bede Cie ciagnela za jezyk ale ja lubie histroie:) moja tez nie jest fascynujaca ale ja opowiadam:) jak fajny to daj namiary:P mi spik inglisz:P

Wiesz lubię ten Twój topic bo ja generalnie (wydaje mi się, ze jest to domena wielu kobiet) lubię analizować i zaciekawiło mnie co faceci mają do powiedzenia w tej sprawie tzn czy jeśli facet jest pijany mówi prawdę itd. No, ale panów tu jak na lekarstwo :). A sama bym chciała wiedzieć co ten mój sobie właściwie myślał.

no wlasnie panowie sie nie wykazali:P ale ja zaczelam sobie to wszystko analizowac i dozlam do w miare pocieszajacego wniosku. bo zobacz to nawet logiczne- nasi faceci potrafili nam okazac uczucia nie mowiac o nich. obydwaj wiedzieli, ze powiedziec tego za bardzo nie moga ( moj ex, Twoj chlopak), oboje mogli nie miec nadzieji ze kiedys bedziemy razem wiec nie uzywali slow ktore duzo znacza. ale w sytuacji gdy byli pijani, mogli dac sie poniesc emocjom i powiedziec co im lezalo na sercu.

Nie będę chłopka zawstydzać :P, dziwi mnie tylko co chce od polki i o tej porze? :P w dodatku na skype ma podane swoje imię i nazwisko :)

tzn ja mm podane imię i nazwisko

grecy lubia polki:) sa dla nich egzotyczne:)

Masz rację, może rzeczywiście jakaś blokada przez to, ze ja zajęta i to w dodatku Jego kolega a uCiebie podobnie bo przyjaciel