umowilam sie z facetem

Umowilam sie z facetem w piatek, poszlismy do kina, mnostwo czulosci , myslalam ze mnie zacaluje. Wiem ze chcial seks ale nie bylo. Ja jestem z innym i on wie o tym ale tez wie ze ten obecny zwiazek moge skonczyc. Nowy facet mieszka w innym miescie ale relatywnie niedaleko. W sobote nie mogl sie spotkac ale napisal ze prawdopodobnie w niedziele. Teraz jest juz niedziela prawie 9-ta wieczorem i zadnego kontaktu dzisiaj od niego nie mialam. Cos sie stalo z jego komorkowym i mozna tylko zostawiac wiadomosc no i dzwonilam po poludniu. wyslalam tez maila i do tej pory nie ma odzewu. Nie chce mi sie wierzyc ze moglby mnie olac bo to on bardziej za mna byl. Nie wiem czy dlatego ze nie bylo seksu ale nie chce mi sie wierzyc ze moglby byc takim facetem. Chyba jakby zalezalo to by sie odezwal jakos , no nie? Troche jestem przydolowana.