po zerwaniu

Zerwal ze mna, bo nie wie czy byc ze mna czy z byla..., zastanawia sie i obu nam powiedzial NIE... dzis mu napisalam tylko tyle przez skype; kocham ciebie i tesknie, tylko tyle, bez odbioru (miala to byc tylko mala wiadomosc ze nadal o nim mysle bez narzucania sie...) odpisal: wiem, wiem, wiem.... badz dzielna, bez odbioru. i tylko tyle...

może ma trzecią?albo nie słyszlaa o czyms takim,ze jak się zbyt czesto używa słowa "Kocham" traci to na zanczeniu?.. Zeby kochał którąs to by sie odezwał wybrałby ciebie/.Przykro mi to mówić,ale może zle ulokowałas uczucie..

:O współczuję:(:o

bądz dzielna ???? ale fagas !!! casting urządza czy jak ??? i ty takiemu kretynowi piszesz, że go kochasz ??? facet , który ma zasady tak sie nie zachowuje ma dwie dupy a jest wolny jak ptaszek i pewnie wyrywa nastepne, a w przerwie czyta wiadomości od dwóch kochających naiwniaczek jaki balsam na zerowe ego.. boszeee ... porażka

oj chyba tak mogl chociaz cos wiece napisac... a nie tylko wiem, wiem, wiem... i to glupie badz dzielna.... ale wiem ze on jest na etapie zastanawiania sie czy ja czy tamta i nie wiem czy sobie odpuscic czy czekac, a nie moge tak czekac a wiem ze on nie lubi jak sie ktos narzuca....

i to nie jest tak ze on szuka nastepnej wiem ze powaznie mysli o nas obu, obu nam powiedzial NIE ale dupek jeden kaze czekac na to co wymysli w przyszlosci kocham go i poczekam, nie zadlugo ale poczekam, wiem powinnam zyc i go kopnac w dupe ale coz milosc jest slepa tylko powiedzcie jak on bedzie sobie tak myslal pisac do niego czy nie a jak pisac to co, male slowo kocham codziennie ? ale jak ktos pisal uzywane za czesto sie przejada...

wez se daj spokój z dupkiem teraz sie zastanawia czy ty czy ex jak sie już wyzastanawia i bedziesz ty to potem pozna inną i znowu bedzie sie zastanawiał czy zostac z tobą czy być z tą nowa pogoń myśliciela w cholere co to za facet , załamka noo

a ty sie nim przejmujesz :O kopa w tylek takiemu

w sumie sama zastanawiałam się nad rozstaniem, w sumie lepiej, że wyszło to od niego, ja powiedziałam tylko, że się zgadzam, dość miałam nieprzyjemnych sytuacji z jego strony, wierzyłam, że to tylko dobra koleżanka, chociaż rozum podpowiadał mi co innego... 2 lata byłam zaślepiona, ale klapki mi z oczu spadły... dla niego było najlepsze to, że mieszkałam daleko, mógł robić co chciał... mówił, że mu zależy itp itd a byłam tylko próbą zapomnienia o innej, próbą, którą sobie tylko przedłużał, a obiecywał też różności... a teraz zapewne jest już z nią...

jejku podziwiam jak wam to latwo przychodzi.... no zastanawia sie bo z byla byl 2 lata a ze mna pare tyogdni i ona wrocila po tym jak go rzucila i tak swinia jest ze nie powiedzial jej wprost nie i odwal sie ode mnie..... dziwny typ... oj chyba mu powiem wiesz co spadaj i jak bedzie mu zalezec to moze sie ocknie.... a jak nie to niechmysli nadal

zapomnij o nim, będzie ciężko, ale to najlepsze wyjście

i to jak najdalej wiej i to zaraz znasz go krótko wiec szybko ci przejdzie a jak pójdziesz w to dalej stracisz czas i nerwy

ale powiedzcie co za szuja obie nas trzyma w niepewnosci i zastanawia ktora wybrac