Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natalinaa

Mam problem, pomożecie??

Polecane posty

Dziewczyny mam problem. Albowiem jestem z chłopakiem juz 2 i pół roku. Jesteśmy już ze sobą drugi raz, Dokładniej to wcześniej byliśmy jeszcze dzieciakami i to było takie śmieszne chodzenie,które On postanowił zakończyć. Kiedy dorośliśmy On zostawił swoja ówczesną dziewczynę i związał się ze mną. Na początku ciężko mi było być z tą osobą która mnie kiedyś zraniła, ale stara miłość nie rdzwieje. Teraz przyszedł cza na to,że ja wyjechałam i będziemy się widywać w weekendy,ale cały weekend mamy dla siebie(to mnie pociesza). Powiedzcie czy to ma szanse?? Według Was. Wiem,że nie znacie nas itp. Ale jakie jest Wasze zdanie?? Ogólnie to zauważam dziwne miny ludzi kiedy im o tym mówie. Ale ja wierzę i On też wierzy w nasza miłość. Ktoś przeżył coś takiego i nadal jest razem z tą osobą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jo. luzik kolezanka tam miala i sa po slubie moja siostra tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natkada
jasne, że da rade:) moja kumpela jest w takim związku i dają radę od 2 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -----m------------------
ja przezylam bardzo podobne historie do Ciebie... jak bylismy bardzo mlodzi to bylismy ze soba, ale chyba bylismy zbyt niedojrzali i sie wszystko posypalo... cierpialam bardzo i on tez... spotkalismy sie po 10 latach i znowu cos zaiskrzylo.... postanowilismy dac nam druga szanse.... a teraz jestemy juz 2 lata malzenstwem i uwazam, ze to byla najlepsza decyzja w moim zyciu... :) Wiec zycze Wam powodzenia!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem przykladem ze zwiaki weekendowe maja szanse przetrwać. Jestem ze swoim od 5,5 roku. Teraz jestesmy zareczeni. Pierwsze trzy lata mieszalismy na dwoch krancach Polski i wydywalismy sie co weekend lub dwa. Bylo ciezko, jasne, ale w koncu on sie przeprowadzil i teraz jestesmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się rónież udało.. jesteśmy 3 lata po ślubie i mamy roczną córeczkę.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natalinaa------> bez obaw to jeszcze nie tragedia no bo gdybys wyjechała za granice i nie widywalibyście sie wcale to miłabys powod do zmartwien ale jesli chodzi o taki przypadek to easy!!! moj brat jest w takim zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze,aż mi się robi milutko :):):) Ważny chyba też jest,że obydwoje tego chcemy i jesteśmy już poważnymi osobami. Wiele dziewczyn w innym temacie pisało mi że to niemozliwe,żeby się udało,że ja napewno znajdę sobie innego faceta. Kiedy ja nie chcę, bo wiem, że to ten jest miłością mojego życia. dziękuję za odpowiedzi :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zalezy, jesli wyjechalas na studia to szanse sa male: poznasz duzo nowych ludzi, bedziesz miec inne problemy i wiez miedzy wami oslabnie. Weekendowy zwiazek ma szanse jesli to jest przejsciowe, z moim facetem przez blisko rok zylismy od weekendu do weekendu i nie polecam, tesknota dobija. wytrzymalismy tylko dlatego bo wiedzielismy ze to sytuacja tymczasowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To też może być sytuacja tymczasowa,bo mam zamiar się przenieść na studia do miasta w ktorym On ma mieszkanie. Tylko jeszcze muszę się zorientować. Ale my mamy jeszcze o tyle dobrze,że on raz w tygodniu, conajmniej raz w tygodniu będzie do mnie przyjeżdzał. A to,że widziemy się w tylko w weekendy to już przereabiałam, bo mieszkamy od siebie 30 km i niestety,ale w czasie roku szkolnego widywaliśmy się tylko w weekendy,bo w tygodniu ja nie miałam czasu. Tylko tam byla świadomość ze to jest 30 km, a nie 100.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bylo 250 km, i jakos dalismy rade. Niezapomniane zly na peronie, teraz to wspominamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upuupupupupup
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jak na razie, u mnie w związku wszystko wspaniale. Jakoś wytrzymymujemy te 5 dni, bo widzimy się w każdy weekend. Czasami mój chłopiec mnie odwiedzi w moim studenckim mieście. Ale z ciekawością poczytam jeszcze Wasz e komantarze. Jak sądzicie czy takie związki mają szanse przetrwania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalinaaa
w czym mam Ci pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×