Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Brunetka_30

ZDRADA

Polecane posty

W tematach ponizej znalzlo sie pare tematow dotyczacych zdrad. Jak sadzicie jak to jest kto czesciej zdradza facet czy kobitka? jaka roznica jest pomiedzy zdrada faceta a zdrada kobiety? meczyzni uwazaja z zasady ze im wolno, ale zonom nie!, jakie jest wasze zdanie? czy jesli wy kobiety dowiedzialybyscie sie ze wasz facet was zdardza czy zastosowałybyscie technike zab za zab:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarabiam mniej D
żyję już trochę i powiemtak kobiety i mężczyxni zdradzają po równo, z tym ze kobiety się tym raczej nie chwalą. Szlachetność, dojrząłośc i wierność dotyka obie płcie tak samo jak egoizm, głupota, i zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co zrobic wobec tego jak doszło do zdrady? mowic dla partnera czy nie? zostawic tak jak jest czy wyznac prawde ktora niekiedy moze wszystko zniszczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poruszyłaś bardzo
ciekawy ale jakże drażliwy temat... Ciężko określić czy mówić prawdę - na to ma wpływ wiele czynników. Ja byłam zdradzona - mój partner powiedział mi o tym. Było wiele przegadanych i przepłakanych nocy. Wybaczyłam ale nie zapomniałam. Potem często zastanawiałam się czy to się może powtórzyć - bo skoro był raz... Sytuacja się wyklarowała- byliśmy bardzo szczęśliwi do czasu aż ja w pracy poznałam super faceta. Oczarował mnie i zaczęło się coś dziać... (aby było zabawniej w międzyczasie mój partner mi się oświadczył) ... ale z czasem emocje opadały a mnie pochłonęły przygotowania do ślubu. Mój mąż nigdy nie dowiedział się, że wyrównałam rachunki. Ja zapomniałam a dziś jesteśmy naprawdę szczęśliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poruszyłaś bardzo wyklarowało się tylko będzesz z tym zyć do końca zycia tego nieda się chba zamieść pod dywan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poruszyłaś bardzo
fidodido - masz rację - będę z tym żyła ale na własnej skórze przekonałam się, że równie trudno jest jak druga osoba wie. Gdyby mój obecny maż mi nie powiedział, że coś się wydarzyło żyłabym przez kilka lat spokojnie i nie zastanawiała się, czy tamta ma jeszcze jakieś szanse i czy sytuacja się nie powtarza. Dowiedziałam się i to bolało najbardziej. Moja tajemnica niestety będzie gdzieś ale będę męczyć się z nią tylko ja... A teraz wiem, że możemy być szczęśliwi. (lada moment na świat przyjdzie nasz wyczekiwany syn :) i to jest najważniejsze )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poruszyłas bardzo masz całkowita racje w takiej sytaucji zdecydowanie lepiej nie mowic, czasami prawda boli bardziej!. To juz było minło nie warto niszczyc tego co kwitnie! popełnił blad twoj facet potem ty odbiłas piłeczke jestescie kwita! z tym że twoj bol jest wiekszy bo ty dowiedzialas sie o tej zdradzie! i to cie w jakis sposob bedzie bolało zawsze, twoj juz mąz nie wie o zdradzie i sie juz nie dowie czyli nie ma bolu w sobie ze zostal zdradzony, sadze ze tak lepiej.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poruszyłaś bardzo
to jest indywidualna sprawa każdego zdradzającego o zdradzanego. Nie należy podciągać tego pod jedną kreskę. U mnie wyglądało to właśnie tak jak opisałam. Czy dobrze - nie wiem... pewnie lepiej byłoby gdyby do zdrady nie doszło ani z jednej ani z drugiej strony... ale to się zdarzyło i trzeba jakoś z tym żyć. jednego jestem pewna - nie żałuje, że wybaczyłam i walczyłam o nasz związek po jego zdradzie. Warto było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysica pasiasta
mi sie wydaje, ze znacznie latwiej jest wybaczyc zdrade partnera, jesli sami zdradzimy, niewazne, czy zdradzimy po tym jak sie dowiedzielismy o jego zdradzie, czy zanim sie dowiedzielismy, mi by to pomoglo, czulabym wtedy, ze wyrownalismy rachunki, bo kiedy ja bylabym wierna i przykladna zona, a maz skakalby na bok, to nie dosc, ze mialabym powazne problemy z poczuciem wlasnej wartosci, to na dodatek ciagle mialabym te jego zdrade w glowie, a tak to i on by sie tym martwil,on znalby moje uczucia i byc moze latwiej by nam sie zylo :) a swoja droga nie wyobrazam sobie zdrady, ani jako potencjalna osoba zdradzona, ani jako zdradzajaca :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zubala 234
ciągle te same tematy, nudne to i srać mi sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysica pasiasta
to idz do kibla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poruszyłaś bardzo
tygrysica pasiasta - ja też sobie nie wyobrażałam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysica pasiasta
ja mam nadzieje, ze nie bede musiala sobie wyobrazac :) ale jakby mnie juz zdradzil, nie pozostalabym dluzna to napewno :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poruszyłaś bardzo
ja nie zdradziłam aby wyrównać rachunki... i do dziś nie jestem z tego dumna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysica pasiasta
swoja droga skad to sie bierze te zdrady :O moda z zachodu, ciagle dazenie do przyjemnosci, zatracanie wartosci i jakis zasad moralnych, nie wierze, ze wszyscy, ktorzy sa zdradzani sa tacy beznadziejni, nieczuli, zimni w lozku i maja inne cechy, ktroymi probouja sie tlumaczyc osoby zdradzajace :O czy wspolczesni ludzie tak bardzo sie nudza, ze musza szukac rozrywek poza domem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×